Cytat:
w ogóle zimno zimnej ławy.
- celowe powtórzenie?
Cytat:
Odwróciła powoli głowę(,) unosząc nieco rąbek kaptura.
Cytat:
Ten spod numeru siedem Wachlarza Min Straszebnych, na Wyłomkach Stosowanych. Patrzyła na olbrzymie, masywne odrzwia.
- Kompletnie nie wiem, o co chodzi.
Cytat:
To był jej ulubiona zabawa, kiedy siedziała(,) czekając na Audiencję.
- była - literówka
Cytat:
Skrzywiła się lekko, odpychając wspomnienia i sunąc palcem wyżej. Wiodła nim przed twarzą, lawirując
- Może by jakoś wymienić parę tych imiesłowów przysłówkowych współczesnych? Urozmaicić jakoś zdanie.
Cytat:
Tak, spojrzeń. Nie oczy, nie ślepi, nie aparatów wzroku nawet.
- kolejne, mało zrozumiałe zdanie.
Cytat:
Przed tą pułapką Bramy Audiencji ją ostrzeżono i teraz też nie zagłębiała się w jej meandry zbytnio.
Unosiła już głowę wysoko, wciąż wiodąc palcem i opuściła ją z westchnieniem. Koniec.
- Czemu nagle zmieniasz styl i piszesz w zawiły sposób, nie pasujący do początku? Po co ta przewrotność w zdaniach i inwersje? Jeśli już taki koncept sobie obrałaś, to konsekwentnie, a nie połowicznie.
Cytat:
czy to kolejne sztuczki tym razem, wpływały na emocje studiującego dzieło.
Cytat:
wysokim pomieszczeniu, lub niepamięci,
Cytat:
Naprawdę nie musiała zbytnio pochylać się, by palcem dotknąć lodowato zimnej ściany naprzeciw
- Przez to, ze masz 'się' na końcu zdanie zaczyna wchodzić w poetykę i rym.
Cytat:
wzdychała tylko(,) by pokazać przygodnemu Wyłomkowi,
Cytat:
który mu przyniosła. Takie małe hobby. Może nie do końca grzeczne, ale zaprawdę coś jej się w końcu należało na tym niemiłym stanowisku, które obejmowała.
Czekanie doprowadzało ją do szału. Gdyby miała tętno, które
Cytat:
Gdyby miała tętno, które napędza krew(,) pewnie już dreptałaby w te i nazad po korytarzu
Cytat:
a które zawsze owocowały jakimiś, bolesnymi dla dumy, zadaniami domowymi.
- Pozbyłabym się tych dwóch przecinków.
Cytat:
a poderwane rękawy, odsłoniły białe, jak marmur ręce, aż po łokcie
Cytat:
Gdzieś, na ostatniej misji podpatrzyła to na jakimś Wyłomku, którego znalazła za szafą, jak siedział skulony z zaciśniętymi powiekami i kciukami właśnie, mamrocząc
- właśnie bym wywaliła.
Cytat:
było cokolwiek tylko na odległość najbliższych pięciu metrów i to był chyba jedyny widok, jaki Jasmine tutaj lubiła. Wszystko było nieskazitelnie białe, ale w bieli tej umieszczono moc rzeźbionych run, które połyskiwały pulsującym szmaragdowym światłem. Samo światło było niesamowite,
Cytat:
Otwartymi szeroko oczyma wpatrywała się w pulsujące runy(,) pozwalając im hipnotyzować się przez chwilę.
Cytat:
a włosy opadły jej na ziemię wsypując się w rowki run.
- Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić. Wsypując to chyba nienajlepsze określenie na włosy. Chyba, że sypiał się z nich łupież
Cytat:
- Masz misję do wykonania. – melodyjny
- bez kropki
Cytat:
- ... ochrona przekazywalnego źródła wszelkimi kosztami. – dokończyła Jasmine.
- bez kropki, Jeśli nota odautorska tyczy się bezpośrednio wypowiedzi, to wówczas jest bez kropki i małą literą po myślniku
Cytat:
Tym razem jednak podniosła głowę(,) spoglądając na przełożoną.
Cytat:
Siedziała na fotelu, lub raczej
Cytat:
Jasmine nie wiedziała(,) co jest bardziej wygniecione – Audiencja, czy jej stary umysł.
Cytat:
- A to dla ciebie. – dobiegł ją cichy chichot zza pleców.
- bez kropki
Oprócz tego co wskazałam, masz sporo zaimków. Połowę można wykosić spokojnie, bez szkody dla tekstu. Co do fabuły, to mimo że przeczytałam całość, nie wiem o co chodzi. Wprowadzasz jakieś pojęcia, nazwy własne i ich nie wyjaśniasz, nawet nie opisujesz. Nie wiem jak wygląda sylf, ani czym jest. Może w kolejnych częściach się coś wyjaśni, na razie jest zagmatwanie, co nie świadczy dobrze na korzyść twojego tekstu.
Pozdrawiam