Jesteś natchnieniem
jakiego nigdy nie przyjmę.
Znam tyle sposobów by dowieść
jak porzucił cię zbawiciel.
Dziękuj (plwaj) swemu bogu
Twój pan, twój Chrystus
ci to zrobił
Zabrał wszystko, co miałaś
i tak zostawił
Trwasz w modlitwie, przygarnięta
Nigdy nie kosztowałaś owocu
Nie myślałaś by zapytać dlaczego?
To nie tak jakbyś kogoś zabiła
Nie tak jakbyś wbiła włócznię nienawiści w bok
Chwal tego, który cię opuścił
załamaną i przytłoczoną
Zrobił to dla ciebie
Zrobił to tylko dla ciebie
Znam tyle sposobów by dowieść
Jak porzucił cię zbawiciel
Módl się do Chrystusa, do boga
Nigdy nie skosztuj owocu
Przygarnięta, niezłomna
Nawet, jeśli to on jest winny
nigdy nie pytaj dlaczego
To nie tak jakbyś kogoś zabiła
Nie tak jakbyś wbiła mściwą włócznię w bok
Mów do Jezusa Chrystusa jakby wiedział, dlaczego
zrobił ci to wszystko
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
koniokrad · dnia 12.06.2008 11:40 · Czytań: 854 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: