Słoneczko cudownie rozgrzewa - jakoś dziecinnie brzmi mi to "słoneczko", skoro dalej są ptaki, wiatr
wokół naszych okrągłych twarzyczek w kolorze dojrzałego Słońca to nasza największa - naszych, nasza - powtórka, naszych można spokojnie wyciąć
moje Siostry noszą fryzury w innym odcieniu niż moja, - moje, moja
Tak mówią Siostry(,) mieszkające
swoim istnieniem(,) porusza
każdej strony(,) trochę zasłaniają widok
wyciągam główkę otoczoną białym pióropuszem włosów ku Słoneczku! - szyk: wyciągam ku Słoneczku główkę otoczoną białym pióropuszem włosów! chyba ładniej brzmi
O ironio losu
Cóż, takie życie. W połowie tekstu domyśliłam się, że chodzi o kwiat i przewidziałam taki koniec. Tekst do przeczytania. Napisany ładnie, nawet działa na wyobraźnię, ale końcówka jednak coś psuje. Ja bym wolała zobaczyć tu jakąś mądrą pointę, a nie druzgocący finał. Może pomyśl jak zrobić z tego bajkę? Myślę, że mogłoby być ciekawie.
Pozdrawiam.