"Nieufni są oni względem samotników i nie wierzą, byśmy przychodzili, by obdarzać.
Kroki nasze dźwięczą im nazbyt samotnie po pustych ulicach."
Strach, niesiony echem kroków
Roznoszącym się pośród bloków
Przerywający panującą ciszę
Zwiastując nadchodzącą burzę,
Z która przyjdą oni-ludzie samotni
Obecności innych głodni
Nadejdą by napełnić serca
Nie zagrzewając długo tutaj miejsca
Ofiarowując siebie nie dostaną nic w zamian
Nic prócz paru na sercu ran
Odejdą jeszcze bardziej osamotnieni
Z nadzieją, że kiedyś się to zmieni
Wraz z nimi odejdzie strach
Trzymający ich dusze w mękach
Strach przed ludźmi,
Dla których są ćmami
W płomieniu świecy ginącymi...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
webciak · dnia 09.10.2006 14:56 · Czytań: 1191 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: