MadeInChinaTown: cichutko się przyznam, że też bardzo lubię ten tytuł. Do tego stopnia, że kiedy na niego wpadłam, przeszukiwałam tomiki wierszy ulubionych poetów, żeby przypadkiem się nie okazało, że to jakiś nieświadomy plagiat ("to zbyt piękne, żeby mogło być moje!"
, acz na szczęście nie.
Do mnie druga strofa przemawia, pewnie inaczej/szerzej widzę sytuację w wierszu. Ostatnie trzy strofy cieszą się z podobania
Craonn: dziękuję w imieniu pierwszej strofy. Reszta może faktycznie pretensjonalna, chociaż staram się tego unikać.
jakbym to gdzieś czytał - to też możliwe, winę zrzucam na karb tego, że ciągle uczę się kreatywnego i oryginalnego pisania o miłości, co jest cholernie trudne, przynajmniej dla mnie.
Bardzo dziękuję za opinie. Pozdrawiam.