wodniczko - miał wzbudzić refleksję, jeśli podziałał, to spełnił swoje zadanie. Dziękuję!
Stefanowicz - u mnie, przed bramą cmentarną, nie było (jeszcze) miodku, waty cukrowej, ale listopadowe święta coraz mocniej się komercjalizują, więc kto wie, co będzie za rok. Ja do dzisiaj lubię zapalanie zniczy, nie tylko na grobach bliskich, i Święto Zmarłych, ma niepowtarzalną atmosferę. Dzięki za wizytę i ciepły komentarz, to ja się rumienię.
Wiolinku - nie sposób...
Poke Kieszonko - podobno tak długo żyjemy, jak długo pozostajemy w pamięci bliskich... Przemijanie, to smutny temat, ale warto go podejmować.
Dziękuję pięknie wszystkim, którzy pochylili się nad moim tekstem
Pozdrawiam serdecznie