Na hamaku - Izolda
Proza » Miniatura » Na hamaku
A A A

Jeśli nie leżeliście jeszcze z nikim na wysoko zawieszonym hamaku, nic nie wiecie o prawdziwym bujaniu.
/Przeklęta/

 




Podobno przeciwieństwa się przyciągają, ale oni przywarli do siebie podobieństwami. Przylgnęli jak odbicie w lustrze do właściciela. Byli symetryczni i komplementarni, i mogliby tak trwać, gdyby nie rysa, którą dostrzegli któregoś dnia prawie równocześnie.

Może zawiał wtedy niespodziewanie wiatr i jedno z nich uniósł do góry. A może spadł świeży śnieg i to drugie zapadało się w miękkim puchu o wiele głębiej. Tego już nie pamiętają. Dość, że odkryli to, co niezrównoważone.
I jeszcze coś - że nie umieją razem stać na ziemi.
Wtedy on, bądź co bądź, umysł bardziej techniczny wpadł na pomysł i od razu go zrealizował. Jej – łatwopalnej nie trzeba było wcale namawiać.
Zamieszkali na hamaku. Oderwali się od ziemi i było im z tym dobrze.
Hamak nie był w paski, jak to często bywa, ani z dziurawej siateczki, właściwie każdy człowiek widział go inaczej i przed czym innym przestrzegał ich przechodząc w pobliżu. Nie wsłuchiwali się w porady, wypróbowując z zapamiętaniem uroki unoszenia się na wysokości.

Początkowo leżeli spokojnie. Może nie umieli rozbujać hamaka, nie dosięgali w końcu ani do gałęzi, ani do ziemi, więc nie mieli się od czego odepchnąć. Może nie czuli potrzeby huśtania, bo bliskość ciał wystarczała za wszystko. Po jakimś czasie przytulanie przestało wystarczać, leżenie w bezruchu zaczęło nudzić. Spontanicznie wpadli na pomysł balansowania biodrami, by wprawić hamak w ruch. Najpierw drgania były bardzo przyjemne, sprawiały, że zaciągali się powietrzem i byli bezpieczni, mimo wysokości na której wisiał hamak. Wciąż mogli patrzeć w oczy.

Kiedy stopniowo huśtawkę rozbujała siła ich ciężaru i fruwali już całkiem wysoko, rozkładali odruchowo ręce na boki i chwytali wiatr garściami. Potem odpychali się od gałęzi, do których wreszcie dosięgali, żeby latać jeszcze wyżej, z prędkością, przy której obraz twarzy się rozmywał, a w głowie wirowało. Aż odkryli coś niekoniecznie zabawnego. Zaczęli się nawzajem przygniatać. Osoba szybująca wyżej spychała z hamaka tę leżącą bliżej ziemi. Bronili się przed upadkiem, podtrzymywali na różne sposoby. Wczepiali w siebie, wbijali palce w różne części ciała, kurczowo przytrzymywali materiału.

Im wyżej się huśtali, tym trudniej było przestać, w końcu niemożliwym stało się zatrzymać hamak. Wyglądało na to, że już nigdy nie wrócą do równowagi.
Ona bała się wysokości i z lękiem spoglądała w dół. On miał coraz mniej siły, by utrzymywać ją blisko. Każde myślało już tylko o sobie i przestało zwracać uwagę na bezpieczeństwo osoby obok.

Pewnego nieszczęsnego wahnięcia... spadli na ziemię. Potłukli się.

Żyli. Wreszcie naprawdę żyli. Drzewo szumiało jak zawsze.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Izolda · dnia 21.11.2011 19:38 · Czytań: 3303 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 25
Komentarze
pierzak dnia 21.11.2011 19:51
"Brutalnie" prawdziwe jak dla mnie, przez co bardzo mi się podoba.
zajacanka dnia 21.11.2011 20:27 Ocena: Świetne!
Pomyslowe ujecie tematu, Swietna metafora.
Co tu duzo pisac?
Swietne!
Monika Orlowska dnia 22.11.2011 00:11 Ocena: Świetne!
Re-we-la-cja! Na każdym etapie bardzo trafne. Prawdziwe jak diabli i jeszcze literacko ładne. Faktycznie świetne!
julanda dnia 22.11.2011 10:23
Pasowałoby może bardziej powiedzieć tak o poezji, ale napiszę: mocny tekst, bardzo. W dodatku z piołuno-dziegciową warstwą. I nie da się oddzielić od realnego życia. Chciałoby się na końcu dopowiedzieć: proszę Wysoki Sąd o niezadawanie więcej pytań.
Styl Twój, jak w innych, więc przy czytaniu myśl się wymyka w przypominanie poprzednich obrazów. Nie wiem dlaczego w tle równocześnie miałam opowiadanie "Z jednego".
Pozdrawiam!
czarodziejka dnia 22.11.2011 11:14
Tak to niestety bywa. Hamak ciekawy przykład. Nic ciekawego więcej nie napiszę, tekst jest smacznym kąskiem choć czuć w nim gorycz.
pozdrawiam:)
Izolda dnia 22.11.2011 11:28
Dziękuję Wam bardzo za opinie.
Zbudowaliście mnie w tzw. kryzysie twórczym.
Figiel dnia 22.11.2011 15:59 Ocena: Świetne!
Moim zdaniem świetne. Trafiło mocno i głęboko.
JaneE dnia 22.11.2011 18:03
Bardzo głębokie, mocne i tak prawdziwe, że aż chce się uwierzyć, że to tylko twoja wyobraźnia najpierw niebezpiecznie rozhuśtała hamak a potem kazała spaść z niego parze i ...żyć dalej. W końcu, naprawdę.
Wasinka dnia 22.11.2011 23:08
Bardzo, bardzo, bardzo.
Naprawdę.
Obrazek przylgnął mi niesamowicie, a ciągnąca się za nim/ pod nim/w nim intensywna treść zadziałała i wpełzała do środka. I wzruszyłam się. Bo pokazałaś, jak bardzo ludzie potrafią się rozhuśtać, tracić na własne życzenie, ale też ostatecznie zyskać - dzięki upadkowi.
Początkowo pomyślałam, że skoro potrafią razem tak latać, to i przecież dlaczego im to zabierać, przecież cieszą się tym samym, jednak życie drepcze innymi szlakami czasem... a huśtanie może stać się rozchwianiem. Przygnębił mnie przeokropnie moment wbijania w hamak, spychania w dół (bo przecież chodzi o to, by właśnie ciągnąć do góry, gdy bliska osoba spada), a potem jeszcze, że już nie myśleli o sobie... Trudne to dla nich doświadczenie... I spadli, zaczęli żyć "stabilnie", tylko... przecież wiedzą, że w chwili próby nie potrafili się wesprzeć...
Ale tak, wiem, że zaczęli wreszcie żyć naprawdę... Bo błędy potrafią także wzmocnić.
Pozdrawiam księżycowo.
Izolda dnia 23.11.2011 00:07
Dziękuję za komentarze.
Dla mnie ta miniatura to opis wielu relacji jakich dotykamy w życiu i można tu podstawić nie tylko damsko-męskie skojarzenie.
Myślę, że każdy z Was doświadczył i huśtania i spadania, dlatego pojawia się w komentarzach przymiotnik - prawdziwe.
Cieszę się, że jest czytelne.
Wasinka dnia 23.11.2011 09:21
Oczywiście, nie miałam na myśli jeno miłosnej relacji damsko-męskiej.
Usunięty dnia 23.11.2011 10:09
Ciekawa i czytelna metafora. Wasinka zawarła w swoim komentarzu wszystko, co najważniejsze, więc nie będę powtarzać.
Pozdrawiam.
Ela Samek dnia 23.11.2011 10:59 Ocena: Świetne!
Izoldo
znakomity tekst!
Darcon dnia 23.11.2011 15:07 Ocena: Świetne!
Bardzo, bardzo dobre. Też dam ocenę :)

Takie malutkie drobiazgi, "komplementarni" twardo brzmi.
"Osoba szybująca wyżej spychała z hamaka tę leżącą bliżej ziemi." obrazowe i dokładne, ale trochę za sztywne.
green dnia 23.11.2011 15:41
Mądre życiowo to Iz i i widać w hamaku Twoją osobowość. Delikatnym stylem potrafisz porazić...
Izolda dnia 23.11.2011 21:34
Dziękuję bardzo za kolejne wpisy.
Darcon - twarde i sztywne... a niechże sobie takie zostanie;) skoro to drobiazg:D
ekonomista dnia 24.11.2011 00:37
Aż boję się napisać, że rozumiem, bo znowu napiszesz mi o kaftanie bezpieczeństwa ;)

Tak, chciałem się przyczepić, ale mi się nie udało :D
Darcon dnia 24.11.2011 19:06 Ocena: Świetne!
Niezła ta odpowiedź:) W sumie dobrze, że go nie usuniesz;)
Izolda dnia 25.11.2011 23:22
e.- O kaftanie? Nie przypominam sobie.

D.- :)
andro dnia 27.12.2011 00:27 Ocena: Świetne!
Przerażające. Jeśli to miał być thriller, Izoldo, to jest doskonały. Trochę boję się iść spać. I nie ma w tym ani krzty ironii. Nie lubię takich snów. Twoją historię natomiast polubiłem i postaram się o niej pamiętać zawsze wtedy, kiedy zacznę za bardzo się bujać.
Krystyna Habrat dnia 05.01.2012 10:51 Ocena: Świetne!
Bardzo mi się ta miniatura podoba. Piękna i bogata metafora.Trafnie uchwycona i zrealizowana wyśmienicie. Nawet ostatnie zdanie, krótkie, ale ile w nim treści, ujmującej w klamrę wcześniejszy obraz i nadający mu jeszcze inne znaczenie. Zupełnie nie szkodzi, że każdy może tu podkładać nieco inne znaczenia: stosunki damsko-męskie i w ogóle życie społeczne i nawet przemijanie, a pewnie jeszcze coś więcej. Choćby wszelkie nasze poczynania, gdy bujamy się między sukcesem czy złudzeniem, a niepowodzeniem i wzniesieni w tym za wysoko spadamy, by dalej iść bardziej realnie, bez złudzeń.
Lubię takie bogate w znaczenia teksty, choć nie wszystkie muszą być takie, bo czasem - zgodnie z ostatnim tu zdaniem - trzeba mocno stąpać po ziemi. Świetne.
Żałuję, że dopiero dziś miałam okazję to przeczytać, bo już rzadziej zaglądam na PP, a tu dzieje się tyle ciekawego.
Izolda dnia 10.01.2012 11:40
Dzięki andro. Nawet nie wiedziałam, że potrafię napisać thriller.

Cieszę się, Sokol, że zajrzałaś i że zasłużyłam na tak długi komentarz.
Szuirad dnia 07.05.2012 12:23
Witaj
Widzę, że Twoja obietnica "Dziecko przyprowadzę kiedyś, żebyś obejrzał jak się ma" zostala wypełniona a ino jam się spóźnił:)
Czytam to juz kolejny raz i zastanawiam się dlaczego tak ciężko mi nadgryźć ten kawałek. Ale chodzi chyba o to, że obojga bujających sie przedstawilaś w jednakowym świetle. Nie ma tu winnych, a jeżeli już to oboje bohaterów, kimkolwiek są (bez wzgledu na płeć). Cóż nie sprostali razem bujaniu i teraz ciężko będzie wdrapać sie na kolejny hamak, a kiedy sie uda loty nie będą tak wysokie, można się nabawić klaustrofobii. Chyba, że trafią na układ z kimś kto rany wygłaszcze, oczy przetrze, przełamie sie przez wewnętrzne ograniczenia i ponownie wyrwie pod niebo. Przekona, że w prawdziwymn życiu też jest to mozliwe ale musi wzbudzić głębokie zaufanie, że zagwarantuje całkowite bezpieczeństwo i ochronę. Zranionym pozostają urazy.
Ale wierzę, że dalej mozna żyć z pamiątką upadku. Biblijny Jakub po walce z Bogiem nie miał już sprawnego biodra, ale jakże na plus zmienił się jego charakter, podejście do życia. Jest i dla nich nadzieja

pozdrawiam
Sz
Dobra Cobra dnia 05.10.2013 16:33 Ocena: Świetne!
Wiesz, ci co na dole to wyłażą ze skóry, żeby się wdrapać na tem wysoko wiszący hamak. Są gotowi poświęcić wiele, zdradzić innych, zaprzedać swą duszę, aby tylko tam się dostać. Przerażające są nasze czasy...

Ty jednak kroczysz subtelniej. Tylko dwoje na tym hamaku się zaczyna bujać. Brak kogoś, czegoś, co by ich ostrzegło przed coraz większymi wychyłami. A samym brak rozumu, doświadczenia, czy czego tam jeszcze. I znów pytanie: być czy mieć? Przewidywać czy iść w beztroskę?

Twoi bohaterowie spadli i tam się odnaleźli, co jest bardzo pokrzepiające w tej opowieści. I bardzo pozytywne, bo niestety coraz częściej takie doświadczenia nie uczą niczego. Pudelek.pl rządzi!

Z wielkim ukłonem dla Autorki.

DoCo
Izolda dnia 07.10.2013 17:28
Bardzo ładna interpretacja, DoCo. :) Dzięki.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
Jacek Londyn
12/04/2024 13:25
Dzień dobry, Apolonio. Podzielam opinię Darcona –… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty