Zwykłe słowo - Eleinor
Proza » Obyczajowe » Zwykłe słowo
A A A

Wyszłam z domu.
Trzasnęły drzwi.
Światło raziło niemiłosiernie, ale zobaczyłam swoją zbyt znaną ulicę i kilka ubogich drzewek z poskręcanymi gałęziami. Obok nagie krzaki, szary budynek poczty i zapchany parking przy moim bloku.
Kto w ogóle powiedział, że świat jest piękny?
Mam nadzieję, że śnieg przyjdzie szybko. Wtedy pozakrywa tę kiepską rzeczywistość białym puchem i wszystko będzie lepsze. Zauważyłam, że zawsze idealizujemy to, co ma przyjść; „biały puch”? Litości! Błoto, plucha, sezonowe spóźnianie się autobusów, ukryte pułapki w formie zamarzniętych kałuż i piasek lub sól, które prędzej przynoszą przekleństwa niż jakikolwiek pożytek. Coś pominęłam?
Może. Nieważne. Nawet nie mam ochoty na narzekanie.
Doszłam do świateł, przeszłam przez pasy na czerwonym, przy chórze trąbek samochodowych (rany, jakże się tym przejęłam!), a dalej rozciągała się prosta droga donikąd, jeśli nie masz auta. Przede mną w końcu zostało jeszcze parę metrów chodnika, przy którym stał bar, szkoła, park i koniec na cmentarzu. W sumie ciekawa metafora życia.
W pubie siedzieli faceci przed pięćdziesiątką, bolejący nad swym skwaszonym wiekiem; że to żadna dupa na nich nie spojrzy, że benzyna droga, a piwo wygazowane. Może lepiej, że nie urodziłam się mężczyzną. My, kobiety, mamy mały dołek co miesiąc i tylko tydzień, natomiast u nich to się kumuluję i wybucha koło, tak zwanego półwiecza. Wtedy to dopiero Sodoma i Gomora.
Jaka ja będę na starość. Gorsza? Lepsza?
Mam fajną babcię. W dechę kobita. Ma może trochę za starodawne poglądy na niektóre tematy i lubi oglądać telenowele (taaa… niestety, w tym nieśmiertelna „Moda na sukces”), ale wiadomo, że nie urodziła się wczoraj i dobrze rozumie, że każdy ma swoje zdanie.
Szkoła. O kurka-rurka. Ja nie wiem jak tam przeżyłam, a w sumie to nie podstawówka i gimnazjum, które się tutaj mieściło, mnie załamało, tylko liceum. Taka placówka to próba przetrwania w społeczeństwie. Powinno uczyć, jak tego dokonać, ale właściwie wrzuca cię od razu na głęboką wodę i się młody sam ćwicz! Nie wiem, czy wyniosłam coś ciekawego; mają ustalony materiał, który byłby nawet dobry, gdyby tylko nie zniechęcające metody ich przekazywania. Przecież fajnie, że najstarszymi górami w Polsce są Góry Świętokrzyskie, prawda? Ale na kij komu wiedza z czego są zbudowane? Z bardzo starego materiału!
Przeszłam na drugą stronę ulicy i trafiłam do parku. Po małym jeziorku brodziły dwa łabędzie i parę kaczek, którym nie chciało się odlatywać od ludzi z darmowym żarciem. Zwykle właśnie wokół tej wody wuefista kazał robić biegiem dwa kółka na zaliczenie. Masakra! Za mostem stał budynek, za którym odpoczywaliśmy skrycie, po czym biegliśmy dalej. Dyszeliśmy wszyscy jak parowozy. Ja byłam tą najwolniejszą z nich, ale tego wolę nie rozwijać.
Niedaleko znajdowało się zoo z dwoma osiołkami, strusiami, dziwnymi baranami, kangurem, lamą i kilkoma rodzajami kur. Jakoś nie miałam ochoty tam iść. Usiadłam więc na zimnej ławce, przypominając sobie, co zawsze w takich chwilach mówią starsze panie: „Dostaniesz wilka”. Cóż, to przynajmniej jakiś prezent na święta. Inna sprawa, że nietrafiony.
– Ale zimno, nie?
Podniosłam głowę, by spojrzeć na jakiegoś chłopaka ze zbyt niskim głosem. Zaćmienie. Znam go w ogóle? Dopiero po dłuższej chwili uzmysłowiłam sobie, że siedziałam z nim w jednej ławce w gimnazjum.
Ludzie mocno się zmieniają. Jak wszystko dookoła nas.
– Piździ! – poprawiłam go.
Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.
– Parszywy humorek?
– Taka pogoda, a ja jestem na dworze – odburknęłam. – To chyba proste do odgadnięcia!
– No daj spokój – powiedział. – Każdy może wyjść sobie na spacer. Nie musi to oznaczać zaraz Bóg wie co.
– Znaczy co? To normalne?
– Najzwyczajniej w świecie. Człowiek od czasu do czasu musi się przewietrzyć… Jak pościel.
– Czy wiesz do czego właśnie porównałeś istotę myślącą?
– Liczy się idea, nie słowa.
– Powiedz to mojej babce od polskiego.
– Załatwione.
Może faktycznie to jeszcze nie koniec świata? Do cmentarza został mi przecież spory kawałek.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Eleinor · dnia 16.12.2011 09:04 · Czytań: 2405 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 9
Inne artykuły tego autora:
Komentarze
pierzak dnia 16.12.2011 09:47
Hmm... jakieś mieszane uczucie mam po przeczytaniu tekstu.

Pozytywno-negatywne. Z jednej strony wygląda jak pamiętnikowy opis dnia, przynajmniej dla mnie, ale z drugiej jest jakiś przekaz w nim, tak sądzę.

Muszę przemyśleć jeszcze i zobaczymy :D

Pozdrawiam:D
JaneE dnia 16.12.2011 10:57
Nadzieja, że do cmentarza został nam jeszcze spory kawałek, czyni życie łatwiejszym do przeżycia :-)

Całkiem fajne.
W sam raz do przedpołudniowej kawy :)

Pozdrawiam
natalia_1308 dnia 16.12.2011 17:11
Fajna jest ta lekkość czytania.
Niby trzeba pomyśleć i nic nie trzeba, bo wszystko jest prosto przekazane :).
Faktycznie dobre do kawy i do dobrego odpoczynku po długim dniu :).
Pozdrawiam.
julass dnia 17.12.2011 00:50
"W pubie siedzieli faceci przed pięćdziesiątką bolejący nad swym skwaszonym wiekiem" a w tekście niedopieszczona narratorka bolejąca własciwie nie wiadomo nad czym:)
i dodatkowo za dużo literówek jak na tak krótki tekst...

podoba mi się jeno "bar, szkoła, park i koniec na cmentarzu. W sumie ciekawa metafora życia." - bar jako metafora narodzin w postaci upijającego się tam świeżo upieczonego ojca:)
Figiel dnia 17.12.2011 18:48
Eleinor, miej litość! Z takim malkontenctwem to w okolicach trzydziestki można w tym pubie wylądować i nie doczekać pięćdziesiątki, żeby ze smutnymi chłopami odgazowane piwo wypić :)
Z drugiej strony fajnie czasem pomarudzić sobie na wszystko, tak z jeden dzień i bez wyrzutów sumienia, co narratorka czyni. Marudzenie tym bardziej usprawiedliwione, że do cmentarza został spory kawałek, bo im do niego bliżej - tym bardziej szkoda czasu :)
Almari dnia 17.12.2011 19:11
– No daj spokój – powiedział(.) – Każdy może wyjść sobie na spacer

Do cmentarza jest przecież został mi spory kawałek. - bez jest.

A mnie się podobało. Czasami trzeba pomarudzić, a u ciebie to nie drażni, lecz wywołuje lekki uśmiech na ustach.
Jack the Nipper dnia 17.12.2011 19:45
Skąd ja to znam? Malkontenctwo sensem życia, wszystko jest do dupy, permanentna depresja i świat widziany w szarych barwach oraz brak celu. Skąd ja to znam? A, już wiem.

Ale nie powiem. Niemniej jednak dziękuję za ten tekst, to znaczy że nie tylko ja mam zawodowego marudnika za towarzyszkę życia :) A jak wiadomo, nic tak bardzo nie pociesza jak świadomość że inni mają jeszcze gorzej :)
Eleinor dnia 17.12.2011 22:41
Dziekuję wszystkim za opinię :)
Wyszło mi lepiej niż ostatnim razem (patrząc po waszych zdaniach) więc nie mam co narzekać.

@julass: to "paminętnikowy dzień" (spodobało mi się to określenie :)) nastolatki. Każdy z nas przeżywał ten okres; nie wiadomo o co chodzi duszy, a i tak mamy zły dzień.

@Almari: Tak, mam z tym kłopot. Nigdy nie wiem, czy w tych wtrąceniach musi być kropka, a jeśli tak to w ogóle z jakiego powodu. To jeszcze poćwiczę.

Ten tekst napisałam w porywie chwili. Tak, chyba chciałam się w ten sposób wyżyć... W każdym razie pomogło.

PS. Naprawdę w tym barze siedzą faceci w takim wieku i starsi. Taki bar (rozkręca się tylko w lato). Miejsca starałam się ukazać autentycznie.
musicness91 dnia 20.03.2012 21:37
'piwo wygazowane' - to takie egzystencjalne ;)
Fajnie się czyta... no i bardzo szybko! :)
Więc tylko jeden minus - za krótko! :):)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
Gabriel G.
14/04/2024 12:34
Bardzo fajny odcinek jak również cała historia. Klimacik… »
valeria
13/04/2024 23:16
Hej miki, zawsze się cieszę, gdy oceniasz :) z tobą to jest… »
mike17
13/04/2024 19:20
Skóra lgnie do skóry i tworzą się namiętności góry :)»
Jacek Londyn
12/04/2024 21:16
Dobry wieczór. Dawno Cię nie było. Poszperałem w tym, co… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty