Wigilia 24.12.2011 - Marlenadps
Publicystyka » Eseje » Wigilia 24.12.2011
A A A
..."podnieś rękę Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą". Magia i piękno tego wieczoru mogą być spotęgowane lub przekreślone. Nasz los nie w naszych rękach. Przeznaczenie musi się spełnić. Mija 18.30. Ludzie. Domy. Kolorowe lampki na choinkach. Śmiech dzieci. Ulice zalane deszczem. Puste. Zimne. W bramie pod jasnymi oknami kuli się zmarznięty, głodny człowiek. Głodny sercem. Samotny człowiek nie szuka pierwszej gwiazdy. Postrzępionym rękawem ociera mokrą, szara twarz. Łzy. Deszcz. Drżącymi rękami zapala pół papierosa. Uchylone okno niesie gwar radosnych rozmów. Nie słyszy ich. Wigilia. Małe drzewko migocze w dyżurce pielęgniarek. Cisza nadziei i lęku. Tylko chory zna ten smak, tylko chory wie jak cieńka jest granica między nimi. Mała sala. Trzy lóżka jakby puste. Są puste. Nie ma w nich ani serca ani myśli. Pobiegły do najbliższych, do choinki, do stołu. W szpitalnej pościeli leży tylko głuche, nieme ciało. Dyżurny lekarz rzucił standardowe - wesołych świąt. Niedomknął drzwi. Czyjeś kapcie zaszurały na korytarzu. Ktoś jęknął, może z bólu, może z tęsknoty..." gdy się Chrystus rodzi i na świat przychodzi, ciemna noc w jasności promienistej brodzi" Wigilia. Dom pełen ludzi. Wszystkie miejsca w dużej sali zajęte. Białe obrusy. Uroczyście. Godnie. Światła. Barwy. Choinka zielonozłota. Radość. Życzenia..." pójdzmy wszyscy do stajenki, do Jezusa i Panienki". Zmęczona pielęgniarka roznosi leki. Niedługo koniec dyżuru. Rodzina czeka. Pokoje świątecznie ustrojone. Ktoś zapłakał nad samotnym opłatkiem. Nikt go nie przełamał. Nie popłynęła kolęda ani dobre słowo. W dużym pokoju uśmiechnięte choć zmęczone dziewczyny dziennej zmiany, serdecznie witają wszystkich gości. Stół obficie zastawiony. Jedzenie doskonałe. Tradycyjne potrawy pełne smaku, zapachu dzieciństwa i młodości. Kuchnia- szóstka z plusem! Barwne stroiki, ciepły blask świec. Kompakt nisie czysty dzwięk..." cicha noc, świeta noc, pokój niesie ludziom wszem". Śpiewają wszyscy i nieważne czy głos dobry czy zły, bo nie o głos chodzi, ale o serce. Za oknem duży blok lśni jasnymi plamami okien i kolorowych światełek. Piąta Wigilia w tym miejscu. Pierwsza w radości, w blasku duszy i świec. Pierwsza bez łez. Myśl biegnie. Mapa serca drogę pokazuje..." gloria, gloria, in excellsis Deo". Szpitalny korytarz ożył złowrogim dzwiękiem. Lekarz w biegu zakłada kitel. Czerwone światła, jęk syreny...reanimacjas...światełka choinki rzucają cień na białą twarz. Wigilijna kolacja, radosny śmiech jest rozpaczą...młodą kobietą szarpią bóle, pękają kości, mięśnie, całe ciało...Wigilia...ból i krzyk lekarza"przyj! masz prezent- syna". W małym pokoju migoczą świece, pachną słodycze i owoce. Przełamany opłatek jest radością. Był dzielony między ludzi i serca..." Witaj Dzicineczko w żłobie, wyznajemy Boga w Tobie, coś się narodził tej nocy, byś nas wyrwał z czarta mocy".

Maria Magdalena Wołoszczuk
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Marlenadps · dnia 30.12.2011 19:13 · Czytań: 585 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Komentarze
Lech Galicki dnia 02.01.2012 20:06 Ocena: Bardzo dobre
Tekst przejmujący, tak jak czas wigilii Bożego Narodzenia. Myślę, iż tym bardziej w DPS-ie. Punktuję i pozdrawiam.
Krystyna Habrat dnia 04.01.2012 18:39
Dobry tekst, zwracający uwagę na inny aspekt naszej corocznej radości świątecznej. Kiedyś czekaliśmy z postnikiem (wieczerzą wigilijną) na przybycie z dyżuru w szpitalu młodej lekarki. Jej potem opowieść miała coś z tego klimatu, choć była mniej wstrząsająca. Lekarz ma pewne normy zachowania profesjonalnego, ale pisarz może więcej. Tak, jak tu. I takich tekstów nam potrzeba.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Jaaga
04/10/2023 10:13
Szampańska wyobraźnia. Wiele tu dziwnych zjawisk, bardzo… »
Marek Adam Grabowski
04/10/2023 09:11
Dzięki! Antyutopia. Mroczna wizja obozu koncentracyjnego w… »
Marek Adam Grabowski
04/10/2023 09:09
Dzięki! »
Marian
04/10/2023 09:04
Serdeczne gratulacje. »
Marian
04/10/2023 09:02
Marku, dzięki za wizytę. Gratulacje z powodu wydania… »
Jaaga
04/10/2023 08:16
Wiersz jest bardzo piękny. Myślę, że właśnie wiersz jest tą… »
Jaaga
04/10/2023 08:08
Per fumum, bardzo konkretna uwaga. Biegnę poprawiać.… »
valeria
03/10/2023 21:33
Cieszę się, bo taki ze mnie elfik:) »
Kemilk
03/10/2023 17:49
Jako, że jestem tu w ostatnich latach więcej niż… »
mike17
03/10/2023 15:04
Wyczuwam tu, Jarku, jakiś dysonans, bo niby unosicie się… »
mike17
03/10/2023 14:56
Cudnie bawisz się słowem, nadając mu nowych znaczeń, a w… »
Wiktor Orzel
03/10/2023 13:54
Jeśli materiał ma charakter głównie informacyjny, a nie… »
Marek Adam Grabowski
03/10/2023 10:24
Już czytałem i chwaliłem. Pryz okazji pochwalę się moim… »
Marek Adam Grabowski
03/10/2023 08:21
Dzięki! Widzę, że tych bananów można jednak fajnie… »
Marian
03/10/2023 01:25
No, taki tekst o "złotej młodzieży" to mi się… »
ShoutBox
  • Coolonel
  • 04/10/2023 14:28
  • Dzień dobry całej pisarskiej braci. Pzdr. Coolonel
  • mike17
  • 14/09/2023 17:41
  • Ja mam w sumie różne puchary, i te piwne, i te za książki, łącznie 10 wydanych książek w ciągu 10 lat :)
  • genek
  • 14/09/2023 00:23
  • Jeden ma puchar za książkę, inny taki z piwem.
  • mike17
  • 13/09/2023 18:04
  • [link] mike wznosi puchar ktoś to w końcu musi robić :) Ahoy!
  • genek
  • 06/09/2023 19:33
  • Albo ku lepszym, niekoniecznie przejściom.
  • mike17
  • 06/09/2023 18:06
  • Lub może należałoby skierować się ku przejściom podziemnym, skoro te naziemne są wątpliwej jakości :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty