I sen się jawą jawi, dopóki jest śnieniem.
Zatem, co noc przybywaj, być może zostaniesz.
Dasz czuły pocałunek, ogarniesz ramieniem,
potem zaparzę kawę i podam, nim wstaniesz.
Każdą chwilę przy tobie zachować w pamięci,
choćby było ich tyle, co życia zostanie.
Nie wychodź zatem jeszcze, nim zrobię śniadanie,
albo zanim ochłoniesz, czym my pochłonięci.
Każdą chwilę przy tobie w pamięci zostawię.
To pobudzi me zmysły, jak amfetamina,
że byłem już tak blisko, odnalazłem prawie!
Bo sen się jawą jawi, dopóki jest śnieniem.
Czy byłaś u mnie wczoraj? Cudowna dziewczyna.
Odkąd Ciebie poznałem, jesteś mi marzeniem.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
tajga1805 · dnia 31.12.2011 08:57 · Czytań: 520 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: