rymy mi się nie podobają, ani wielkie litery na początku każdego wersu,
no i ten komiczny trupizm, zgnilizm mnie raczej przeraził, wywołał same negatywne odczucia,
może nie rozumiem przesłania, bo stoję po kostki a nie zanurzam się głębiej,
ale nie mam zupełnie na to ochoty po przeczytaniu czegoś takiego.
od razu mi przyszła na myśl sytuacja że czyta to np.
matka, która straciła dziecko, albo zwyczajnie ktoś w żałobie.
to chyba nie byłoby zabawne.
radziłabym trochę wyczucia, ale może i tylko ja tak to odebrałam.
w każdym razie powodzenia w pisaniu
pozdrawiam
PS tak sobie pomyślałam jak już odchodziłam stąd,
że to może być wiersz o ludziach którzy skupiają się na doczesności
i sprawach materialnych, a ostatecznie i tak ... "gniją".
tak czy siak nie podoba mi się takie wykonanie.