Moskiewski łuk cz. I - kledman
Proza » Obyczajowe » Moskiewski łuk cz. I
A A A
Wstęp.

Henryk Walezy, król polski, w 1574 r. na wieść o nagłej śmierci brata króla Francji, opuścił potajemnie Kraków w czerwcu tegoż roku, wrócił do ojczyzny i koronował się jako Henryk III.
Po opuszczeniu Polski przez Walezego i półtora rocznym bezkrólewiu szlachta obojga narodów obrała królem księcia Siedmiogrodu Stefana Batorego. Warunkiem koronacji było poślubienie przez niego o 10 lat starszej Inflantki Anny - ostatniej przedstawicielki dynastii Jagiellonów... wybór przebiegał burzliwie, gdyż rywal Stefana – Cesarz Maksymilian II Habsburg – miał w kraju silnych zwolenników. Doszło do podwójnej koronacji i wyścigu do tronu... przerwanego śmiercią Maksymiliana w 12.10.1576 r.
Nowy król zaczął panowanie niezbyt fortunie. Gdańsk – bogate miasto u ujścia Wisły – jako jedyny nie uznał jego wyboru. Stefan, nie chcąc okazać słabości, postanowił złamać opornych siłą... konflikt przeciągał się i dopiero zagrożenie że strony Moskwy skłoniło króla do ugody z rebeliantami w grudniu 1577 r. Gdańsk uznał władzę Stefana i obiecał mu kontrybucję w wysokości 200 000 talarów...
Tę sumę Batory przeznaczył na kampanię, mając na celu odzyskanie straconych za panowania Zygmunta Augusta Inflant... ta zasobna kraina leżąca na południowo-wschodnim wybrzeżu Bałtyku, do niedawna należała do rycerskiego zakonu kawalerów mieczowych. W roku 1561 zakon uległ sekularyzacji, a jego ziemie przeszły we władanie rzeczypospolitej.
Zasobność Inflant kusiła okoliczne mocarstwa, interesowali się nimi Duńczycy, Szwedzi, oraz Moskwa, dla której Bałtyckie porty byłyby oknem na świat zachodni.
Wielki Książę Moskiewski, Iwan IV, zwanym Groźnym, z racji bezwzględnych rządów, koronował się na cara wszechrusi i poprzysiągł zjednoczyć ziemie ruskie, zagrażając tym samym terenom Wielkiego Księstwa Litewskiego. W roku 1577 armia Iwana zajęła większą część Inflant,
dopuszczając się na jej mieszkańcach licznych okrucieństw...
Batory mając na celu odepchnięcie Moskwy od Bałtyku, przeprowadził w 1579 roku pierwszą wyprawę wojenną przeciw Iwanowi. Celem był Połock, po zajęciu miasta, stał się on bazą wypadową na dalsze działania przeciw Moskwie. Iwan jednak nie zareagował co wykorzystał Batory szykując się na drugą kampanie przeciw Moskwie.


I

Gdzieś w województwie Trockim, rozpościerała się droga, która wiła się między lasami i borami. Co wyjdzie z zielonej otchłani ku polom pełnych łanów zboża, to znowu da nura w gąszczem nie zmierzone. By dalej się wić ku innym ziemiom i ludom. Lasy ją otaczały, jakby okrążały i dusiły. A ona się pcha dalej ciekawa świata. Był to już koniec sierpnia, ludzi na drogach było co nie miara, na gościńcu często można było napotkać wozy obładowane różnorakiego typu zboża, ciągnęły ku rzece, ku tratwą, które spuszczały owoce rąk ludzkich do Bałtyku, a dalej trafiały na zachodnie porty Europy. Wśród tego zgiełku przemierzał gościniec człek zbrojny, pełno ich było, wszyscy skierowani w jednym kierunku, ku wschodowi.
Pośród tego zgiełku, przy gościńcu, na tle malowniczej rzeki Niemnem stała drewniana gospoda. Nad jej drzwiami frontowymi wisiał szyld, na którym widniała wygrawerowana nazwa przybytku ,,Spokojna ostoja''. Wraz z zbliżającą się nocą, podróżni po spędzonym dniu na gościńcu, zaczynali napływać do zajazdu, lecz nie oni sami. Wraz z nimi konie po całodziennym noszeniu juków i ciągnięciu wozów, spędzały zasłużony odpoczynek w ciepłej stajni, która stanowił część tego budynku. A tymczasem opiekunowie wierzchowców, gwarnie spędzali czas w karczmie. W największej izbie owej ostoi, która sama w sobie stanowiła dużą część całego budynku, gromadzili się już od jakiegoś czasu goście. Gospodę z wolna zaczynali zapełniać nowo przybyli goście, różnoracy podróżni odpoczywali po trudach dnia minionego, umilając sobie czas gawędą, o sprawach tak pospolitych jak handel zbożem, czy już o sprawach związanych z polityką i wojną na wschodzie, ale i tak można było usłyszeć nie raz w ciągu tego wieczora narzekania, związane po prostu z samą podróżą. Czas mijał, a noc pokazała się za oknami zajazdu w pełnej okazałości, gdy już niemal wszyscy goście spędzali czas na parterze. Co niektórzy schodzili do towarzystwa z piętra gospody, gdzie mieściły się kwatery na które co zamożniejszy szlachcic, czy właściciel ziemski mógł sobie pozwolić.
Między czeladzią posiadłości, a gośćmi, przy jednym ze stołów siedziało dwóch młodzieńców. Pierwszy z nich był to człowiek w sile wieku, na oko zaledwie dwadzieścia trzy lata. Włosy miał ciemne, oczy niebieskie, a karnacje taką jakby za długo na słońcu przesiedział. Postury był prawidłowej, wysoki i barczysty. Drugi zaś blondyn, o ciemnych i głębokich oczach, był trochę niszy od swego towarzysza, ale i tak posturą mocarza mu dorównywał. Liczył sobie wiosen dwadzieścia parę. Rozprawiali o przebytym dniu, aż tu jeden szlachcic, urzędujący na jednym z sąsiednich stołów, dołączył do ich kompanii, trochę na siłę.
- Witam waszmościów!
- Czołem! – odpowiedzieli chórem, nieznajomemu.
- Jestem Jan Bychowski, herbu trzy dęby.
- Michał Trzebiński, a to mój kuzyn Barnaba, herbu Leliwa.
- Jak tam, drodzy panowie bracia podróż przemija?
- Jakbyśmy z zbożem nad rzekę ciągli to przy tym tłumie to ciężko by było, a tu my z kuzynem na wojaczkę z moskalami jedziemy potańcować, jedynie na dwóch koniach, juków mamy tyle ile potrzeba, to i bez większych trudów przez te tłumy idziemy.
- Na Moskwę, a to mi druh, razem będziemy wojować, pod jednym sztandarem. Należę do jednej z chorągwi jaśnie oświeconego pana kanclerza koronnego Jana Zamoyskiego.
- My ciągniemy tam na ochotnika, co będzie, do jakiego oddziału nas przydzielą to nie wiemy.
- A to macie szczęście żeście mnie spotkali, ja na dworze kanclerza często przesiaduje, to i nie jednego się dowiedziałem.
- Jak mówisz że od Zamoyskiego, to pewnie Zamość widziałeś, rad byśmy byli jakbyś nam opowiedział o tym zjawisku, czy to prawda że to ,,miasto idealne''.
- Oj za Batorego zmienia się ta Rzeczpospolita, i na szczęście nam w plecy, a moskalom w oczy. O bacie drodzy panowie bracia, od kwietnia nasz Jan dostał pozwolenie na lokalizację, w czerwcu już nadał ją sam Batory, jednego Włocha za architekta sprowadził i ten zaczął cudaczyć, tak żeśmy się uwinęli że już za miasto, a nie za plac budowy może się uchodzić. Mury potężne i piękne zarazem, całe miasto zbudowane z myślą o obronie, więc jak jakaś fala wroga zagna aż do Zamościa, tam się złamie i cofnie. To wam mówię, nie ma człeka, armii, wystarczająco potężnej na tej ziemi, by te mury mogły sforsować.
- To mówisz, że ów Zamoyski dowodzić będzie? My tylko wiemy że trza do Czaśnika, bo tam zgrupowanie wojsk koronnych i litewskich.
- A widzisz waść, ja już pod Połockiem byłem, tam dowodził niejaki Mikołaj Mielecki, po zwycięstwie, został pominięty przy rozdawaniu laur, no i się obraził i nie przyjął hetmańskiej buławy Stefko oddał ją mojemu panu, ale oficjalnie żadnego stanowiska wojennego nie piastuje. Ale po nim się nie zawiedziecie, to dobry gospodarz, a także wojak i wam proponuje w jego szeregach się ustawić.
- To ilu będzie do wyboru?
- Wyboru raczej nie będzie sformują półki i na wojaczkę, ale jest po prostu, dwóch głównodowodzących, król i hetman.
- Ciekawych rzeczy od waćpana się dowiadujemy, my pochodzimy z Podlasia i rzadko co nowego tam szybko dochodzi, co na temat owej wyprawy nam powiesz ?
- Ano istotne są dwie rzeczy, po pierwsze szlachtę zachęciło zwycięstwo pod Połockiem i w styczniu zgodziło się na nowe podatki by przeprowadzić drugą wyprawę. Po drugie stoi tam, – pokazał na barwno ubranych hajduków, siedzących przy jednym z stolików – piechota wybraniecka, z dwudziestu łanów królewszczyzny przypadał jeden wybrany chłop, stawał się wojakiem. Raz w roku mają ćwiczenia, a gdy mają rozkaz to mają się stawić. Walczą rusznicą i toporem. Pomocni w walce, oblężeniu i przy jakiś inżynieryjnych sprawach, co przy oblężeniach i przeprawach może się przydać Jednym słowem mamy za co walczyć i czym walczyć.
- To widać że na Rzeczpospolite przychodzą lepsze czasy.
Weteran tego już nie usłyszał, było już późno, a mając na karku lat z czterdzieści parę i będąc zmęczonym po dniu podróży, a także mając trochę wypite, nie wytrzymał i w jednej chwili zasnął przy stole, tak jak siedział. Kuzyni dowiedziawszy się gdzie jest jego izba, zanieśli nowo poznanego do wyznaczonego miejsca. Spał nieborak jak zabity, pochrapując sobie.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
kledman · dnia 17.01.2012 19:37 · Czytań: 504 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Komentarze
Alfeusz dnia 18.01.2012 21:20
Dziękuję autorowi za przypomnienie wydarzeń historycznych oraz za opowiadanie, oddające klimat XVI wieku, przed wyprawą przeciwko Rosji. Przeczytałem z zainteresowaniem. Miejscami szwankuje interpunkcja i trafiają się literówki. Pozdrawiam
kledman dnia 18.01.2012 22:30
Na wstępie muszę co nieco sprostować. Przy wysyłaniu zapomniałem dodać w tytule tego oto znaku ,,I''. Ponieważ jest to minipowieść. Tutaj jest jedynie wstęp i pierwszy rozdział. Obecnie mam napisane 6 rozdziałów, w 7 są jedynie napisane trzy scenki które i tak zajmują obszarowo tyle co ten pierwszy rozdział.
pierzak dnia 25.01.2012 04:39
Wygląda lepiej niż ostatni tekst, ale niestety ten tekst do mnie nie trafił.

Interpunkcja do przejrzenia i zdarzają się literówki.


Odpowiadając jeszcze na Twoje pytanie z komentarza, pod poprzednim tekstem, to dodawaj teksty w częściach, w miarę do ogarnięcia i będzie ok :D

Pozdrawiam :D
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty