Długo się zastanawiałam, czy dodać ten komentarz
Działalność anonimowa ma jednak swoje korzyści.
Dziwi mnie, że jestem tu pierwsza
Początek niezły, naprawdę. Pesonifikacja zdrady super. Nagle: "Piersi o kształcie gruszek. Założyłem dzikie okulary dla pełnego obrazu rozmycia". Hę? Nie tylko to, ale i cały akapit jest trochę nie tak. Za bardzo poddałeś się wenie?
Potem nadchodzi jednak walc i znowu jest lepiej
Ale czekałam na lepszy finał...
W całokształcie braki się uzupełniły i jakoś wyszło. Nie żałuję, że spędziałam parę chwil na czytaniu twego opowiadania. Ale... Mam wrażenie, że mogło być lepiej, szczególnie, że zacząłeś tak świetnie.
Pozdrawiam