Obdarzyłam ciebie namiętnością,
darowałam nieśmiertelną duszę,
już nie muszę wisieć nad przepaścią,
ani skoczyć także w nią nie muszę.
Ptaki w niebo lecą coraz wyżej,
zawracając kreślą dziwne znaki,
zobacz, słońce skryło się za chmurą,
krople deszczu kapią na parasol.
Krok za krokiem snuję się jak nitka,
wywleczona z kłębka białej włóczki,
wlekąc szalik smutkiem otulona,
gubię wstążki nadziei po drodze.
autor;Eurydyka-Oleńka
07.01.2012
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
EurydykaIII · dnia 20.01.2012 17:24 · Czytań: 773 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Inne artykuły tego autora: