Poznań, 1.02.2012r.
Najulubieńszy,
Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa, to aż serce rośnie. Zwłaszcza komuś, z tak dziwnymi planami na życie jak ja. Bo cóż innego za kilka czy kilkanaście lat będzie mógł robić ktoś, kto już dawno założył sobie, iż zostanie starą panną? Nie, nie, nie! Nie wciskaj mi tylko na uporczywie tego słowa „singiel”, bo ja jednak wolę płyty długogrające. I absolutnie, ale to absolutnie nie mam zamiaru być zgryźliwa. I pamiętaj, kota też nie chcę. ;+)
Będę czytać! Książki jeszcze mi się w domu mieszczą, ale niedługo będę musiała dokupić kolejne półki. Wciąż ich przybywa, a te najulubieńsze stają się coraz grubsze od zbyt częstego wertowania stron i zakreślania ołówkiem ulubionych fragmentów. Komu przeszkadza, że książek przybywa? Pamiętasz, jak Anne Fadimman opisywała najwspanialszy prezent, jaki kiedykolwiek dostała. Ja nawet wiem, który plecak wzięłabym ze sobą na taką wyprawę do antykwariatu, z której mogłabym przywieźć wszystko, czego zapragnę. Na pewno gdzieś bym to potem poupychała. Przecież jest jeszcze dużo miejsca pod szafą, zawsze można też zagospodarować część łazienki. I tak życia mi nie starczy, aby przeczytać wszystko, co bym chciała. Ale zawsze można spróbować, bo przecież książek nigdy za wiele. Może uda się w końcu znaleźć gdzieś także „Dziennik z Boliwii” w tłumaczeniu Kapuścińskiego. Tego mojego wymarzonego białego wieloryba, którego usiłuję upolować już od lat. A kiedy w końcu udaje mi się go wypatrzyć na horyzoncie, zawsze z jakiś względów okazuje się być poza moim zasięgiem. Ale próbuję, ciągle jeszcze próbuję…
Także rozumiesz… Mnie wcale nie martwi, że książek wciąż przybywa. Bardziej boję się tego, ze nie starczy mi życia na przeczytanie tego wszystkiego. ;+)
Pozdrawiam najczulej jak potrafię,
wiórka :+)
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
fiurka · dnia 31.01.2012 22:30 · Czytań: 313 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Inne artykuły tego autora: