Warszawa, 04.02.2012r.
Droga Aniu!
Piszę ten list, ponieważ dręczy mnie pewna myśl… Wiesz dobrze, że kocham czytać książki, uwielbiam na nie patrzeć i czuć ich wspaniałą woń zagłębiając się w lekturze. Jednakże gdy się pomyśli ile książek jest na świecie i ciągle ich przybywa to aż mnie ciarki przechodzą.
Wspaniale, że są jeszcze ludzi, których miłością jest kilka stron papieru oprawionych w okładkę. Jest wiele ludzi takich jak ja, lecz są też i tacy, którzy nienawidzą bezbronnych lektur… Najchętniej by je zniszczyli… Są też ludzie, którym książki służą do palenia w piecu, uważasz to za słuszne? Ja nie. Książka choć taka cicha i spokojna ma swoja dusze tak jak każdy z nas, by się o tym przekonać trzeba ją doszczętnie poznać. Na szczęście książek wciąż przybywa. Moim marzeniem jest by w każdym domu był pokój gdzie od dołu do góry, w każdej wolnej przestrzeni będą leżały książki… Chciałabym, żeby każdy szanował je tak jak ja, by było ich dużo nie dlatego aby je przeczytać i rzucić do pieca, tylko żeby tworzyły cześć Ciebie i aby były z Tobą do końca dni, aż na łożu śmierci.
Może uznasz mnie za wariatkę, która zakochała się w takim „nic wartościowym” przedmiocie. Jeśli tak myślisz to się mylisz. Piszę ten list, aby pokazać Ci jak książka jest ważna w codziennym życiu.
Klaudia
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Klaudia54321 · dnia 04.02.2012 06:24 · Czytań: 300 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: