Poza czasem i przestrzenią
Drogi Przyjacielu!
Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa, będąc Pisarzem, można zwątpić w sens swojej misji. Wątpię, by mój list mógł przynieść Ci pociechę, której potrzebujesz. Musisz ją znaleźć w sobie, a wszystko, co ja mogę dla Ciebie zrobić, to wskazać Ci, gdzie jej szukać. Cokolwiek się stanie i jakiekolwiek będą Twoje decyzje, nie wolno Ci porzucać Świata, który stworzyłeś.
Moim obowiązkiem, jako Twojej przyjaciółki, jest pokazać Ci prawdę, bez względu na to, jaka ona jest. Nie wiem, co zaszło ostatnio w Twoim życiu, jednak sprawiło to, że stałeś się małodusznym tchórzem. Nie jest bynajmniej przyjemne informowanie Cię o tym, jednak to ważne, abyś zawrócił z błędnej drogi i pojął ogrom swojej niezbywalnej odpowiedzialności za to, co stworzyłeś. Zawsze powtarzałeś: „Nie ma powodu, dla którego mielibyśmy uznawać coś za nieistniejące, tylko dlatego, że egzystuje poza nasza rzeczywistością”. Ktokolwiek spowodował Twe wątpliwości, zasługuje, aby wyrwać mu język. Oczywiście, gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie, a ile codziennie przybywa, można odnieść wrażenie, ze kolejne nie są już potrzebne. Masz rację, iż nikt nie jest w stanie przeczytać wszystkich już napisanych historii, ale to nie oznacza, że nie ma potrzeby, aby Twoje wyobrażenia i idee znalazły się na papierze. Wręcz przeciwnie! Oba światy – nasz, ziemski i Twój, wyobrażony, potrzebują tego. Weź, proszę, pod uwagę, że każdy z nas ma bibliotekę własnego umysłu i ogród własnej duszy. I podobnie, jak każdy ogród potrzebuje innych kwiatów, tak każda biblioteka potrzebuje innych ksiąg. A ponieważ człowiek jest jednością, jego umysł jest ściśle związany z duszą i jedno nie może istnieć bez drugiego, choć ludzie o podobnych umysłach mogą mieć skrajnie odmienne dusze i vice versa. Te różnice sprawiają, że dla jednych Twoja twórczość będzie zatrutym cierniem w boku, dla innych zaś słodkim balsamem. Nawet, gdyby tylko jedna osoba pokochała Twoje książki – wciąż warto dla niej pisać. Warto wówczas szczególnie, bo osoba osamotniona w swych upodobaniach, bardziej niż ktokolwiek, może potrzebować Twych utworów. A nawet, gdybyś nie miał czytelników, wciąż warto byłoby pisać – dla Bohaterów, których stworzyłeś. Gdy dasz swojej idei schronienie na papierze, nie umrze ona wraz z Tobą i będzie mogła na nowo odżyć pełnią życia nawet po eonach. Zaniedbałeś swoje stworzenia, jednak nie istnieją takie krzywdy, których, jako Stwórca, nie mógłbyś naprawić. Ponieważ idee żyją poza czasem i przestrzenia, Ty możesz ingerować w dowolnym miejscu i czasie w Świecie, który stworzyłeś. To istotny dar, nie zmarnuj go.
Wybacz mi szorstkie słowa. Przekazałam Ci wszystko, co mogłam. Z reszta musisz sobie poradzić sam. Nie mów, proszę, więcej, ze nie masz przyjaciół. Nawet, gdyby nie było mnie, masz tych, których sam stworzyłeś. I to u nich powinieneś teraz szukać teraz pocieszenia.
Serdeczne pozdrowienia.
Twoja bezimienna przyjaciółka.