Żywoty heretyckie III - julass
Proza » Inne » Żywoty heretyckie III
A A A
Dlaczego nagle odnajduję się w taksówce, pędzącej wieczorną drogą oblepioną lasem? Kierowca spode łba spogląda, zęby szczerzy i wzroku nie odrywa od wewnątrzwstecznego lusterka, w które i ja wpatruję jak przymagnesowany. Sztucznoskórne obicia schładzają cienkie, bawełniane spodnie, o których nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek ubierał. (Zdaje się nigdy, pewnie nie moje.) Nie rozumiem skąd wracam, czy raczej gdzie byłem uprzednio.
Nagle taxi hamuje, a kierowca dwukrotnie musi powtarzać, że już jesteśmy. Jest wyraźnie zniecierpliwiony. O co mu chodzi? Ja płacę, nie on. Ha! Czy w ogóle mam przy sobie jakiekolwiek pieniądze? Kieszeń. Są. Daję banknot, dostaję bilon. Pociągam za oporną klamkę, która zostaje w dłoni. Mimo to drzwi odskakują, słychać trzask karabinowego kurka i strzał szampana, a muzyka przygrywa Mahlera.(Jezu, skąd wiem? Przecież nigdy nie słyszałem nic Mahlera.) Kroki o chodnik narastają coraz bardziej i wreszcie do mnie dociera, że są moje - przemierzam Nowym Światem, znam każdy zaułek, a jednocześnie wszystko wydaje się obce i zielonojaskrawe od neonów, choć pora jeszcze wczesna. Popękana płyta chodnikowa nigdy już nie będzie taka sama jak w dniu wyłożenia na tej ulicy, którą codziennie przemierzają tysiące. Nieubłagany deszcz dręczy i okrąża, a na dodatek zorganizowane przymrozki. Tymczasem jednak lato i wpadam tylko w kałuże słoneczne, które chociaż niegroźne, to głębokie i zwodnicze. Od pewnego czasu łzawią mi oczy (co trochę dziwne, bo twarz sucha jak pieprz) i pieką niegolone policzki, których dotyk przypomina drobnoziarnisty papier ścierny.
Ciągle idę, więc staję by spojrzeć za siebie. Taksówka jeszcze trwa tak jak ją zostawiłem, a z widocznej przez przednią szybę twarzy szczerzą się zęby. (N i e m o ż l i w e. Mój wzrok nigdy by na to nie pozwolił.) Chyba już pora wypluć ślinę nagromadzoną przez ostatnie pięć minut. Jednak nie robię tego, onieśmielony przez matkę z dzieckiem przechodzącą tuż obok, gdzie wszystko ma swoje granice (nawet ochrona dziecka poczętego), a niezrozumiałość i agresja zawsze wzbudzają u mnie odrazę i pragnienie odwetu. I chyba tylko poczucie winy sprawia, że nie robię nic, aby poprawić kołnierzyk przy koszuli, bez przerwy odwijający się ku górze. Przed blokiem ciągle te same samochody i drzewa. Odnowione niedawno schody nie zdążyły jeszcze zniszczeć toteż staram się omijać je z daleka. Postacie ze snów wciąż powtarzają się, a potem znikają niespodzianie, by powrócić w najmniej oczekiwanym momencie, na przykład gdy przedawkuję mleko (3,2%).
Chyba już pora wypluć ślinę nagromadzoną przez ostatnie pięć minut i zrobię to, gdy tylko matka z dzieckiem zniknie za rogiem i przestanie mnie onieśmielać swą obecnością - niemym wyrzutem oskarżenia, że sama musi odprowadzać swą pociechę do przedszkola. Zupełnie nie zwraca uwagi, że rozpacz na jej twarzy wymyka się spod kontroli pozostawiając wulgarny rysunek na ścianie mięsnego.

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
julass · dnia 08.02.2012 10:39 · Czytań: 1035 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 12
Komentarze
zajacanka dnia 08.02.2012 19:40
Hmm, nieźle opisana scena po (być może) mocnej imprezie. Szukam wcześniejszych "Żywotów", bezskutecznie...
julass dnia 08.02.2012 21:14
ciekawa opinia:)
wcześniejsze numery gdzieś tam w przestrzeni wirtualnej są.... ten jest moim zdaniem najfajniejszy... jak bardzo chcesz to ci mogę posłać jakieś linki :)
zajacanka dnia 08.02.2012 21:17
poproszę
Wasinka dnia 09.02.2012 12:51
Po Twoim pisaniu biegnie się gładko, wraz z wartkim potokiem słów, który wycieka z bohatera. I masz te swoje specyficzne wstawki, takie znienackowe, które powodują uśmiech typu - nieźle zakręcony. Spodnie, Mahler, kroki, które okazuja sie bohaterowe itd.
Ale matkę to Ty jakąś wyrodną znalazłeś... albo akurat w dołku...
(nieogolone)

Tymczasem tyle, bo mi komputer kaprysi.
Uśmiechy nieco przyprószone :)
julass dnia 09.02.2012 21:37
ech... się chyba nie pogodzę z tym że coś co tam nabazgram się jakoś podoba... ale widocznie mam kiepski gust i się nie znam:)

a matka... "matki zbrodniarki, wyrodne matki..." taka piosenka:)
Wasinka dnia 10.02.2012 00:29
No tak... Prowokacja...
Zatem sprowokowałeś: skoro Ci nie pasuje, to okej: kiszkę napisałeś. O! Może zaśniesz pogodzony :p
Tjereszkowa dnia 10.02.2012 00:54
Cytat:
ech... się chyba nie pogodzę z tym że coś co tam nabazgram się jakoś podoba...

:)
Podoba się, bo ciekawie budujesz klimat. Obrazy kręcisz "z ręki" wciągając czytelnika do środka tekstu. Opowiadasz bez przerwy na oddech, wszystko w "real time". Same słówka trochę brzęczą i mogą być zarówno natchnioną opowieścią jak i zbiorem przypadkowo zestawionych zdań. Ale to właśnie jest fajne. Trochę jak magik z kapelusza wyciągasz poszczególne sceny. Dobrze się czyta.

Ekspert od błędów ze mnie żaden, ale czy:
Cytat:
i pieką nie golone policzki

nie powinno się pisać razem?
Pozdrawiam
julass dnia 10.02.2012 01:17
no to jak tak ładnie mi panie piszą no to już trudno.. to niech będzie że buduję i wyciągam [z magikiem fajne]:)


wasinka.. :p:p:p
Jaga dnia 30.05.2012 23:05
Wydaje mi się, że "ubierać się w coś" np. w spodnie, a nie "ubierać coś. Ale może się mylę...Tekst taki sobie. Niby onirycznie, ale prozaicznie;-) A może po prostu jestem zmęczona...
julass dnia 30.05.2012 23:08
ja bym jednak ubierał coś a nie w coś... w coś to można wejść np.:)

pewnie że taki sobie... wreszcie ktoś się poznał na tym:)
Jaga dnia 03.06.2012 18:01
...a nawet wdepnąć ;) Jeśli masz ochotę coś ubrać, polecam choinkę;)lub dziecko. Czasownik „ubierać” bez zaimka zwrotnego „się” oznacza czynność dotyczącą innej osoby lub przedmiotu.
Spodnie możesz więc wkładać lub w się w nie ubierać.
Nie będę cytować słowników, bo nie wątpię, że masz do nich dostęp:yes:
Pozdrawiam serdecznie i czekam na wyjście bohatera z lasu;)
julass dnia 03.06.2012 20:27
no i się czepiła ubierania... generalnie konstrukcja i stylistyka zdania jest taka właśnie że lepiej jest ubierać bez się [które zresztą pojawia się tuż obok w nawiasie a pojawianie się dwóch się obok siebie nie jest zbytnio wskazane ze względów estetycznych]... dodatkowo intencją autora było żeby tekst się mu czytał gładko i melodycznie i nie musiał się przedzierać przez autorsko stworzone chaszcze i zadziory językowe. dlategóż to właśnie tak jest i tak zostanie w tym akurat przypadku - zresztą tekst i tak nie jest wybitny więc nie ma sobie co za bardzo szat rozdzierać bo potem tylko robota ze zszywaniem jest:)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty