8 luty 2012r, Zabrzeg
Drogi Paulo !
Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa, to można wywnioskować, że pomysły na nie nigdy się nie kończą! W końcu każdy pisarz opisuje w swoich dziełach własne uczucia i choć czasem nie przyzna się do nich są one głęboko ukryte w zakamarkach jego duszy. Więc ilość uczuć jest wprost proporcjonalna do liczby książek, która i tak z każdym dniem jest coraz większa.
Z pisaniem książki jest jak z opisywaniem siebie pod inną postacią. Bohaterzy literaccy są nieraz lustrzanym odbiciem pisarza. Każdy posiada choć trochę cech i wad autora, wiec wychodziło by na to, iż ludzie są tak odmienni, że trudno zauważyć między nimi cechy wspólne. A przecież kochany i nienawidzimy tak samo, więc dlaczego osoby z duszą artysty muszą opisywać siebie, aby nie zatracić poczucia własnej odmienności? Dlaczego pisanie jest nieraz traktowane jako terapia mająca na celu uspokojenie i przemyślenie życia? Czytając relaksujemy się i jesteśmy w stanie zauważyć rzeczy, które dawniej nie miały znaczenia. Książek jest tak wiele, aby każdy mógł znaleźć własny świat, do którego nie musi wpuszczać innych. Ten świat zbudował mu autor książki, który potrzebował przekazać innym własne doświadczenie i naukę. Gdyby nie odkrył w sobie tej cząsteczki duszy, która pragnęła niezależności i otwarcia nigdy nie powstała by żadna książka. Ta potrzeba dzielenia się jest pięknym wyrazem walki o wykreowanie własnego świata i hierarchii ważności. Wiele ludzi nie wiedząc o tym, że piszą arcydzieła chowają je do szuflady, gdyż ich nieśmiałość nie pozwala na otworzenie drzwi do ich duszy i uczuć. Więc co musi czuć początkujący pisarz, który zmaga się z własnymi lękami? Na pewno musi uświadomić się we własnej niepowtarzalnej oryginalności. Bliscy powinni być dla niego nieustającą inspiracją i pomocą w walce o wyrażenie siebie w jak najlepszym stopniu. Pisarz musi znać swoją wartość i być pewny własnych umiejętności.
Myśląc o liczbie książek wyobrażam sobie jak wielu ludzi musiało pomagać w tworzeniu jej wielkości. Musimy pomagać każdemu utworowi, alby mógł być inspiracją dla innych i aby stał się rozwiązaniem problemów i kłopotów czytelników. Rozważając jak wielka jest w tym momencie liczba opublikowanych dzieł musimy dodać do niej nieujawnione utwory, które swój blask ograniczają do domowej szafki. A przecież półki w bibliotekach, czytelniach lub księgarniach nigdy nie są tak obciążone, aby nie dały rady udźwignąć jeszcze więcej…
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Dominika_Litwin · dnia 08.02.2012 22:20 · Czytań: 335 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: