Pisarzu,
Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa, to w trosce zaczynam obserwować wystawy księgarni, takich małych, schowanych na rogach ulic. W nich zawsze dostrzec można nostalgię minionych bestsellerów i tajemniczych okładek. Tak wiele już wydano, właściwie to po co pisać więcej. Przecież nie każdy czyta, chociaż wielu potrafi. Czy właśnie taki jest cel pisania? Czytanie? Chce Ci powiedzieć drogi Twórco, że sięgając po kolejną książkę zastanawiam się nad tym coraz częściej. Czy to coś więcej, czy tylko czytanie?
Zdaję się zapędzać w swoich myślach. Nie oceniam cię. Wiem tylko, że pisząc pozbywasz się pewnej cząstki siebie, dzielisz się tym co ukrywasz, a ktoś później to czyta. Składa litery w słowa, mózg je analizuje, formułuje sens wypowiedzi, rozumie zdania, buduje historie, zamyka książkę i określa na jaki stopień zasłużyłeś. Tak właśnie, to proces ciągłego stawiania wymagań, test, czy zawarłeś w tekście wszystko co powinieneś, czy recenzent będzie miły czy jak zwykle zmiesza cię z błotem. Skupia się na twoim stylu, określa łatwość z jaką dobierasz słowa, przebierasz w środkach stylistycznych. Wychwyci każdą literówkę, każdy najmniejszy błąd, czy twoje pióro jest lekkie, styl trochę ociężały albo jesteś totalnym analfabetom, który pisze bo ktoś mu pokazał jak to się robi. Na pewno nie dlatego piszesz, prawda? Chcesz byśmy zastanawiali się nie tyle nad historią, fabułą czy sensem, a nad Tobą, bo to autor jest najważniejszy dla dzieła. Bez twórcy, nie ma tworzenia, a bez tego nie będzie stworzenia, nie będzie celu do którego się dąży jeżeli nie ma komu go wyznaczyć. Więc piszesz, by zaspokoić własne potrzeby? Wiem zadaje dużo pytań, nie wiem czy zasługuję na odpowiedź. Muszę uznać twoją wyższość bo dobierasz słowa lepiej, z większą finezją, tylko dalej nie wiem po co to robisz, chcesz nas wszystkich zadowolić? Jaką satysfakcją jest dla Ciebie masowa produkcja złożonych zdań zawierających mądre sentencje, które później grupa otępiałych laików będzie wykorzystywać do tworzenia statusów na portalach społecznościowych czy opisów w komunikatorach, wyjaśnij mi to bo zaczynam wątpić w twoje czyste intencje. Poznając prawdę skupiamy się na faktach, odkrywając kłamstwo tylko na ich pozorach. Jeżeli pisanie leczy twoje kompleksy, to czy prawdą jest fakt, że sprawia ci to przyjemność, a kłamstwem że musi to być przyjemne? Podobno cierpienie jest sztuką, ale czy sztuka wymaga cierpienia. Operowanie słowem, jest wysiłkiem który dźwigasz na barkach, niekiedy czujesz się wyjątkowym, bo ty masz tą moc której brakuje tak wielu. Tylko nie zapominaj po co to robisz, bo chcąc być z tobą szczera, ja nie mam najmniejszego pojęcia, ale z odkrywania twojego świata nie zrezygnuje. Bo czym byś był pisarzu bez swoich odbiorców, wiernych sług twego słowa czyhających z utęsknieniem za przygodami swoich bohaterów. „Jedną chwilką”.
Heriach
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Heriach · dnia 09.02.2012 07:17 · Czytań: 448 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: