Drogi Pisarzu, Gdy się pomyśli ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa, to zaczynam się zastanawiać po co ich więcej? Kto będzie je potem czytał? Co zrobić, aby historia, którą wymyślimy nie była banalna i schematyczna? Myślę, że te pytania nie nurtują tylko mnie, ale dziś chciałbym zadać je Panu. I spytać, jak Pan to robi? W przyszłości chciałabym być pisarką. Niestety wiem, że to nie takie proste. Ludzie nie szanują poświęcenia i pracy, jaką wkładają pisarze w stworzenie powieści. Kiedyś też tego nie doceniałam, póki sama nie spróbowałam. Teraz, kiedy już wiem, jak ciężką pracą jest napisanie choćby jednego opowiadania, podziwiam ludzi takich jak Pan. Ile samozaparcia należy mieć w sobie, aby stworzyć dzieło. Zamknąć się w domu na rok, zapomnieć o Bożym świecie i po prostu PISAĆ. Dla samego pisania. Ponieważ odczuwamy taką potrzebę. Oczywiście, każdy chce trafić do serc wielu czytelników, być szanowanym pisarzem i odnieść sławę. Jednak moim zdaniem jest to rzecz drugorzędna. Najważniejsza jest pasja sama w sobie. Chęć stworzenia czegoś po prostu, z potrzeby serca. Bo przecież to właśnie w tym co piszemy ukrywamy tak naprawdę siebie. Ukrywamy to, co przydarzyło się nam, naszym znajomym, co znajdujemy w naszym otoczeniu. Bo pisarz to także obserwator. Należy być tym obserwatorem w każdej chwili, bo nigdy nie wiemy gdzie i kiedy usłyszymy, bądź zobaczymy coś, co będzie inspiracją do stworzenia dzieła. Często myślę o tym co musze zrobić, aby to co piszę było dobre. Czy Pan także stawia sobie takie pytania? Czasem mam w głowie wspaniałą historie, jednak nie potrafię przelać jej na papier. Wiem, że muszę odnaleźć swój własny, niepowtarzalny język. Coś co będzie tylko moją wizytówka. Chciałabym prosić Pana o radę..jak to zrobić? Pan w swoich książkach niejednokrotnie mnie zadziwia. Czytając wersy, nie tylko odnajduję niesamowite dialogi, idealnie skonstruowaną intrygę, ale także bardzo mądre myśli i refleksje. Świetnie się bawię, a jednocześnie uczę i wzruszam. Każda Pana powieść to Dzieło. Dzieło przez wielkie D. Nie ma banału, nie ma schematu. Jest czysta oryginalność i niepowtarzalność. I najważniejsze: Znajduje Pan radość w tym co Pan robi. Zawsze zazdrościłam innym tego, że zarabiają na życie robiąc to, co kochają. Nie muszą siedzieć za biurkiem i odrabiać tak zwanej pańszczyzny, ponieważ ich praca to także ich pasja. Oczywiście, czasem przychodzą chwile załamania, złość, gdy coś nie wychodzi, ale za jakiś czas znowu przepraszamy nasze pióro i wracamy do pisania. Być może zastanawia się Pan, co tak naprawdę chce przekazać Panu w moim liście. Chciałam po prostu powiedzieć: dziękuję. Za to, że na szczęście istnieją jeszcze tacy ludzie jak Pan, dla których przede wszystkim liczy się pasja. Którzy poprzez pisanie odkrywają nam- czytelnikom, siebie. Uczą, bawią i sprawiają, że chcemy czytać, mimo ery komputerów, Internetu nadal lubimy usiąść w fotelu, owinąć się kocem i z herbatą w dłoni przenieść w ten cudowny świat wyobraźni, który odkrywamy właśnie dzięki książce.
Z poważaniem, Czytelniczka
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Ania7 · dnia 09.02.2012 07:19 · Czytań: 648 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora: