List do pisarza - Piotr Sikorski
A A A
Drogi pisarzu, przyjacielu!
Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa, to aż dziw bierze, że pośród tysiąca tomów znalazłem tą jedną, wyjątkową, twoją debiutancką powieść. Moją uwagę przykuło twoje nazwisko. Nie rewelacyjna okładka, nie intrygujący tytuł. A już na pewno nie cena! Paweł Szpakowski. Spojrzałem raz jeszcze. Szpakowski. Tak, miła zbieżność nazwisk – pomyślałem. Przejrzałem kilka innych nowości, ale twoje nazwisko szło za mną pośród zapełnionych po brzegi regałów. Wróciłem, chwyciłem do ręki książkę i, jak to robią znawcy win, przyłożyłem ją do nosa. Zaciągnąłem się. Zawsze przyjemnie narkotyzował mnie zapach drukarni. „Nasza urwana młodość” – przez chwilę zamyśliłem się nad tytułem. Jeden z tych, które rozbudzają w głowach pytania. Lubię takie tytuły, ale dzisiaj nie miałem ochoty na czyjeś sentymentalne wspomnienia. Już chciałem ją odłożyć, ale wąchanie świeżych woluminów, osobliwie dziewiczych, jeszcze przez nikogo nie otwieranych, to nie jedyne moje dziwactwo. Na szczęście niegroźne. Drugie jest mniej oryginalne – lubię zerknąć na odwrotną stronę okładki, na zdjęcie autora. Nogi się pode mną ugięły, gdy zobaczyłem tam twoje zdjęcie. Identyczne z tym, które noszę w portfelu od tamtego feralnego dnia, w którym rozpędzona, monstrualna ciężarówka zgasiła twoje młode życie. Przecież od dwudziestu jeden lat nie żyjesz! Jak to możliwe, że wydałeś książkę. Poczułem się jak jeden z bohaterów Kinga. Po plecach przebiegł mi nieprzyjemny dreszcz, pomimo działającej w księgarni klimatyzacji. Rozejrzałem się dookoła, szukając jakiegoś punktu odniesienia. Chciałem mocniej chwycić się rzeczywistości, która zdawała się gdzieś odpływać. Spojrzałem raz jeszcze na zdjęcie. To ty, bez wątpienia. Żaden tam sobowtór. Patrzyłeś na mnie oczami, które doskonale pamiętam. Zwłaszcza z naszej ostatniej wspólnej wyprawy, które tak kochaliśmy młodzieńczą, odważną miłością. To był Trzęsacz. Pamiętasz? Szliśmy skrajem klifu, a ty uparłeś się, by podejść bliżej ruin kościoła. Taki byłeś. Musiałeś wszystko zobaczyć z bliska, wszystkiego dotknąć. Smakowałeś życia, a ja przy tobie. Wystarczył jeden nierozważny krok i usłyszałem twój krzyk. Zdążyłem rzucić się w twoją stronę z wyciągniętą ręką. Pamiętasz? Chwyciłem najmocniej, jak potrafiłem i ścisnąłem twoją dłoń z taką siłą, że aż krew odpłynęła. Nigdy nie zapomnę twojego spojrzenia. Po raz pierwszy widziałem w twoich oczach strach, gdy wisiałeś tak, uczepiony mojego ramienia. Nic nie powiedziałeś. Obejrzałeś się w dół, potem na mnie, spojrzałeś w niebo i zacząłeś gramolić się na szczyt klifu. Wyczerpani usiedliśmy dwa metry od skraju przepaści, oparci o wiekową sosnę. Nic nie mówiąc, wpatrywaliśmy się w dal, sięgając oczami wyobraźni hen, poza horyzont. Wody Bałtyku rozbijały się o brzeg kilkadziesiąt metrów pod nami. Bryza otulała nas przyjemnym pocałunkiem natury.
Przesunąłem wzrok poniżej zdjęcia, w które przez chwilę wpatrywałem się, jak zahipnotyzowany. Data urodzin i śmierci, miejsce zamieszkania… wszystko się zgadzało. Wsunąłem książkę pod pachę i ruszyłem do kasy. Zatrzymał mnie tłum ludzi, którzy przyszli na spotkanie autorskie. Przepychali się po autografy, więc znalazłem najbardziej odległy kąt i osunąłem się na podłogę. Oparłem plecy o regał i otworzyłem „Naszą urwaną młodość” na pierwszej stronie, raz po raz odpowiadając na pozdrowienia moich zdziwionych uczniów (nawiasem mówiąc, cieszę się, że ich tu spotykam). Zanim przeczytałem kilka pierwszych rozdziałów, zapoznałem się ze wstępem. Zapoznałem? Prawdę mówiąc przeczytałem go kilkakrotnie ze łzami w oczach. Historia jak z filmu. Nowy właściciel domu twoich zmarłych rodziców, strych, porządki, stary karton z czterema zeszytami zapisanymi maczkiem. List do wydawnictwa, itd.
Ponownie przeżywałem nasze wspólne przygody. Czytałem z wypiekami i nawet nie zauważyłem upływu czasu. Znany pisarz i jego fani gdzieś się podziali. Szturchnął mnie księgarz, przepraszając, że musi już zamykać. Nasza młodość wróciła. Pięknie ją opisałeś i, choć to książka jedna z milionów, dla mnie to ta jedyna. Wyjątkowa.
Piotr – twój przyjaciel i najwierniejszy czytelnik.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Piotr Sikorski · dnia 10.02.2012 00:41 · Czytań: 536 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 0
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze

Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.

Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty