Szanowny Pisarzu,

Gdy się pomyśli, ile książek jest już na świecie i ile ich codziennie przybywa, to twórca sam sobie może zadać pytanie – czy mam jakąkolwiek szansę aby jeszcze pozostać oryginalnym? „Wszystko już było” - wiele książek uznajemy za mniej lub bardziej udaną kopię pierwowzoru. Swoistym ratunkiem jest niezwykła różnorodność ludzi jako osobnych bytów wraz ze wszystkim co składa się na nasze „Ja”. Niezwykłe jest to jakimi „płodnymi” istotami są ludzie… Dotyczy to oczywiście niewielkiego procentu lub wprost promila spośród wszystkich mieszkańców Błękitnej Planety. Pisarz staje przed trudnym zadaniem nakreślenia bohaterów i fabuły w taki sposób, aby była ona spójna i z perspektywy czasu okazała się mieć w sobie to „coś”, co przyciąga czytelnika. Aby nie powielać i nie zostać posądzonym o kopiowanie tego co już było. W związku z tym chciałbym zadać Ci pytanie. Ile w Twoich książkach jest Ciebie? Uznaje się, że każdy pisarz przemyca do swoich dzieł odrobinę siebie ale czy nakreśleni bohaterowie mają jego cechy? A może posiadają cechy, których ich twórcy brakuje? Czy też dany bohater jest przeciwieństwem piszącego? Kimś kto fascynuje, ale tak naprawdę nie chciałoby się nim być… Czy osoba pisząca, a będąca nieśmiałą tworzy postacie pewne siebie rekompensując sobie tym samym to czego jej brakuje w realnym życiu? Jest tak wiele pytań, które chciałbym Ci zadać… Od rutynowych – kiedy i jak zacząłeś pisać? gdybyś nie był pisarzem to co robiłbyś w życiu? Czy pisanie daje Ci radość? Czy to zajęcie jest spełnieniem Twoich marzeń? Co chciałbyś zmienić w swojej twórczości? Można pytać bez końca, zwłaszcza mając na uwadze to, że pisarze zazwyczaj są niezwykle ciekawymi ludźmi - „w nich” samych „coś” się dzieje. Z jakiegoś powodu mają potrzebę ukazywania Światu cząstki swojego wnętrza, dzielenia się tym co myślą. Czy pisanie to prawdziwa pasja czy forma zarabiania pieniędzy? Piszesz o czym chcesz czy o tym co się sprzeda? Czy czerpiesz inspirację z prac innych twórców? A może pisarz po prostu nie powinien zagłębiać się w dzieła innych autorów? Aby nawet nieświadomie nie kopiował tego co już zostało napisane. Czytanie owszem rozwija ale czy przypadkiem nie narzuca swoistych szablonów? Przecież najbardziej lubimy to co już znamy…

Zamierzałem zapytać Cię również o to jakiej rady udzieliłbyś początkującemu pisarzowi. Jednak zrozumiałem, że każdy z nas musi znaleźć własną, indywidualną drogę, nie podążając po śladach innych. Zazdroszczę Ci tego, że już ją odnalazłeś…