Obietnice rosną na płaczących wierzbach. Pośród łez i srebrzystych liści.
Powoli dorastają bezwładnie wisząc na gałęziach. Szepcząc do pary z wiatrem.
Domagają się uwagi. Nabierają barw i kształtów. Posiadają sny oraz wyobrażenia.
Aż u zwieńczenia ich życia przychodzi czas.
Nieubłaganie wyciska z nich żywot by na pył zetrzeć marne istnienia. Nie opierają się.
A po obietnicach straconych, bezbożnie zapomnianych, w starej, skażonej ziemi sadzimy nowe.
I oczekujemy, że wyrosną trwalsze.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Urielle · dnia 14.03.2012 12:19 · Czytań: 575 · Średnia ocena: 5 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora: