Bartek dnia 28.03.2012 14:42 Ocena: Przeciętne
Można płakać ze szczęścia. Mowa może ranić. Emocje: całe spektrum z radością włącznie. Rozum... hmm... wystarczy się rozejrzeć. Do "bezpowrotnej śmierci" całkiem dobre, rzeczywiście rodzi się krajobraz. Potem jednak robi się coraz mniej wiarygodnie, aż lądujemy w krainie nie smutku, ale ofiar losu. Jakbym był nieobliczalny, nieumiejętny i niezdecydowany, to rzeczywiście miałbym powód do smutku. No i nic dziwnego, że nikt nas by nie rozumiał. Słowem "żyjemy" popadamy w totalną nierozumność. Dlaczego? Bo... żyjemy! Faktycznie pobrzmiewa talentem. Duuużo czytaj!