Margaretki i piołun cz.II - FRIDA
Proza » Długie Opowiadania » Margaretki i piołun cz.II
A A A
Z samego rana trafiła się nam niespodzianka w pracy. Doszła do naszego grona Ewa. W pierwszym momencie musieliśmy się do tej sytuacji trochę przyzwyczaić, bo jednak to nowa osoba i z gadaniem głupot trzeba było trochę przyhamować. Nie na długo, bo Ewa okazała się bardzo równą dziewczyną.

Kamila już tak kochała tego swojego nowego pana, że tylko było patrzeć jak lada moment zaciągnie go do ołtarza. Mieszkali już ze sobą jakiś czas. Oni byli innej wiary więc pastor miał nad nimi władzę. Powiedział im, że lepiej by było gdyby się pobrali i nie żyli w grzechu. To się Kamili bardzo spodobało, zaczęła drążyć temat i wyznaczyli datę ślubu. Przyszły pan młody miał jednak jakieś swoje zasady i powiedział, że do dnia ślubu nie będzie z Kamilką grzeszył. Można sobie wyobrazić co czuła w tym momencie nasza kochana „Barbie”.
- Co kurwa on sobie myśli,że ja będę koło niego skakać całe miesiące – sprzątać , prać , gotować a on nawet dupą nie ruszy - żaliła się któregoś dnia.
Ja z Ewą siedziałam spokojnie, rzuciłyśmy sobie tylko porozumiewawcze spojrzenie
i nie wcinałyśmy się w tę rozmowę , ale Jurek nie dał za wygraną.Puszczone spojrzenie w naszą stronę było jednoznaczne a iskierki w jego oczach błyszczały jak gwiazdy, drążył temat dalej:
- Słuchaj Kamila, jeżeli facet leży przy takiej pięknej kobiecie jaką ty niewątpliwie jesteś, to albo jest chory albo innej orientacji. Może on to lubi robić inaczej jak wszyscy? Dlaczego ta pierwsza żona go zostawiła - to musisz przemyśleć póki czas. Jaki zdrowy chłop by wytrzymał przy tobie, bez naruszenia twego ponętnego ciała – no pomyśl Kamila.
Podziękowaniom za dostrzeżenie uroków jej ciała nie było końca a puenta była taka :
- Widzisz Jurek, jakby nie powiedzieć, no to ty już stary chłop jesteś a jednak dostrzegasz w kobiecie to co piękne a ten mój ch... to nic nie widzi.
Jak tylko Kamila wyszła myć naczynia Jurek zaśpiewał:„ Helka mi się podoba ożenię się z Helką, Helka duże cycki ma i dupę ma wielką”. I to by było na tyle
w danym dniu.

Po odsłuchaniu zachwytów od Jurka, Kamila nie mogła dłużej żyć w niepewności co do swojego pana i chciała go szybko sprawdzić. Nie żałowała kasy, kupiła sobie ładną bieliznę i zaczęła chłopaka kusić. Nie miał już siły biedaczyna by dotrzymać sobie danego słowa, wpadł w tę rozkoszną otchłań i już sobie niczego nie żałował. Potem Kamila zaczęła opowieści o swoim domku. Mieszkała w starej kamienicy na poddaszu, gdzie wynajmowała to mieszkanie. Kuchnię miała wspólną z jeszcze jedną rodziną a pod nią mieszkał niejaki„ Łysy”, który wydzierał się o wszystko :
- a to, że piesek zrobił kupkę na strychu, że za głośno szczeka, że jej piec za mocno kopci no i o to, że po domu znowu kręci się jakiś obcy facet itd. itp.
To wszystko ją przerastało, jej matka też co chwilę wtrącała się do jej życia i strofowała, a dorastająca córeczka Sylwunia też dawała czadu. Wróciła któregoś dnia ze szkoły i od razu z gębą na matkę :
- A ty co sobie tak leżysz jak hrabina, dlaczego nie jest jeszcze podkurzane, będę chciała się uczyć a ty będziesz mi buczeć tym odkurzaczem, nie powiesz mi chyba że z psem też jeszcze nie byłaś...
Kamila nie była nigdy dłużna w słowach więc joby i przekleństwa fruwały.
Potem między jedną a drugą bulką, Kamila snuła smutki dalej :
- A na tego ciula Łysego to ja mam haka. Mam takie jego zdjęcia porno, że niech mi lepiej nie podskakuje. Muszę też jakiegoś zduna znaleźć do pieca, bo k...a kiedyś się zaczadzimy - mówiła jednym ciągiem swojego myślenia. - Właścicielka dupę zawinęła i pojechała na wojaże do Warszawy a my tu sami wszystko mamy za nią robić albo się udusić. Tylko pieniądze potrafi ciągnąć franca jedna, no może nie tylko to ciągnie - uśmiechnęła się filuternie i spojrzała przeciągłym wzrokiem na Jurka i wtedy złość z niej jakby odpływała. W takich momentach Jurek mówił:
- Kamila, jaki ty masz piękny śmiech. Taki perlisty.
Po tych słowach leciała cała salwa tego śmiechu wyprodukowanego na daną chwilę. Dla nas to był horrorek a Jureczek się pięknie do niej uśmiechał, jakby całe dnie
i noce tylko na to czekał. On to potrafił grać, jajcarz jeden!
c.d.n.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
FRIDA · dnia 31.03.2012 09:11 · Czytań: 572 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 5
Komentarze
Wasinka dnia 31.03.2012 09:31
Frido, uporządkuj spacje, których nie powinno być przed przecinkami, dwukropkiem itd.
Zastanawiam się, czy celowo przyjęłaś taki styl - jakby nastolatka bez finezji... Ogólnie odbieram ów tekst jako podkpiwanie sobie ze świata, o którym piszesz. Bo sposób myślenia i narracji podąża niejako w tym kierunku...
Zdarzają się potknięcia typu z ponad - sponad; również interpunkcja do przejrzenia. Do "wyglądu" zdań się nie wtrącam, jeśli to ma być pewnego rodzaju ironia, ale jeśli nie jestem tego pewna, to znaczy, że być może nie jest to celem.
Pozdrawiam z kapryśnym marcem za oknem.
FRIDA dnia 31.03.2012 10:44
Bardzo dziękuję za uwagi - już się poprawiłam. Jakoś tak mam, że jak sama czytam to nie zauważam tych przecinków.Teraz będę pamiętała, bo jednak innym to przeszkadza i razi. Co do stylu to masz rację.
Pozdrawiam serdecznie.
julass dnia 31.03.2012 15:18
mimo poprawienia ciągle jeszcze pełno tych spacji...
czemu piszesz wyrazy niecenzuralne z trzykropkami? jak się wstydzisz to nie używaj...
obrany styl paplaniny mnie nie przekonuje absolutnie... to sie w kilku miejscach nie lepi....
Kaero dnia 04.04.2012 20:26
Przyłączam się do uwag poprzedników. Ale styl trzeba sobie wyrobić, nie ma na to innej rady.

a ten mój h… to nic nie widzi
- nie kropkuj, tylko pisz całe słowa. W komentarzach jest cenzura, w tekstach nie :). Czytelnik odróżnia pojedynczy wulgaryzm od zwykłego rzucania mięsem, nie ma obawy.
- to słowo się jednak pisze się przez ch :)

Pozdrawiam :)
FRIDA dnia 04.04.2012 21:25
Jesli chodzi o to słowo, to nigdy nie sprawdzałam jak się pisze, słyszałam tylko dobre kawały o pisowni. Dziękuję za sprowadzenie mnie na ziemię. Narazie zostawię wykropkowane.Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
Marian
16/04/2024 16:34
Wcale się nie dziwię, że Twoje towarzyszki przy stole były… »
Kazjuno
16/04/2024 11:04
Toż to proste! Najeżdżasz kursorem na chcianego autora i jak… »
Marian
16/04/2024 07:51
Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz. Kazjuno, także… »
Kazjuno
16/04/2024 06:50
Też podobała mi się twoja opowieść, zresztą nie pierwsza.… »
Kazjuno
16/04/2024 06:11
Ogólnie mówiąc, nie zgadzam się z komentującymi… »
d.urbanska
15/04/2024 19:06
Poruszający tekst, świetnie napisany. Skrzący się perełkami… »
Marek Adam Grabowski
15/04/2024 16:24
Kopiuje mój cytat z opowi: "Pod płaszczykiem… »
Kazjuno
14/04/2024 23:51
Tekst się czyta z zainteresowaniem. Jest mocny i… »
Kazjuno
14/04/2024 14:46
Czuję się, Gabrielu, zaszczycony Twoją wizytą. Poprawiłeś… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty