Z samego rana trafiła się nam niespodzianka w pracy. Doszła do naszego grona Ewa. W pierwszym momencie musieliśmy się do tej sytuacji trochę przyzwyczaić, bo jednak to nowa osoba i z gadaniem głupot trzeba było trochę przyhamować. Nie na długo, bo Ewa okazała się bardzo równą dziewczyną.
Kamila już tak kochała tego swojego nowego pana, że tylko było patrzeć jak lada moment zaciągnie go do ołtarza. Mieszkali już ze sobą jakiś czas. Oni byli innej wiary więc pastor miał nad nimi władzę. Powiedział im, że lepiej by było gdyby się pobrali i nie żyli w grzechu. To się Kamili bardzo spodobało, zaczęła drążyć temat i wyznaczyli datę ślubu. Przyszły pan młody miał jednak jakieś swoje zasady i powiedział, że do dnia ślubu nie będzie z Kamilką grzeszył. Można sobie wyobrazić co czuła w tym momencie nasza kochana „Barbie”.
- Co kurwa on sobie myśli,że ja będę koło niego skakać całe miesiące – sprzątać , prać , gotować a on nawet dupą nie ruszy - żaliła się któregoś dnia.
Ja z Ewą siedziałam spokojnie, rzuciłyśmy sobie tylko porozumiewawcze spojrzenie
i nie wcinałyśmy się w tę rozmowę , ale Jurek nie dał za wygraną.Puszczone spojrzenie w naszą stronę było jednoznaczne a iskierki w jego oczach błyszczały jak gwiazdy, drążył temat dalej:
- Słuchaj Kamila, jeżeli facet leży przy takiej pięknej kobiecie jaką ty niewątpliwie jesteś, to albo jest chory albo innej orientacji. Może on to lubi robić inaczej jak wszyscy? Dlaczego ta pierwsza żona go zostawiła - to musisz przemyśleć póki czas. Jaki zdrowy chłop by wytrzymał przy tobie, bez naruszenia twego ponętnego ciała – no pomyśl Kamila.
Podziękowaniom za dostrzeżenie uroków jej ciała nie było końca a puenta była taka :
- Widzisz Jurek, jakby nie powiedzieć, no to ty już stary chłop jesteś a jednak dostrzegasz w kobiecie to co piękne a ten mój ch... to nic nie widzi.
Jak tylko Kamila wyszła myć naczynia Jurek zaśpiewał:„ Helka mi się podoba ożenię się z Helką, Helka duże cycki ma i dupę ma wielką”. I to by było na tyle
w danym dniu.
Po odsłuchaniu zachwytów od Jurka, Kamila nie mogła dłużej żyć w niepewności co do swojego pana i chciała go szybko sprawdzić. Nie żałowała kasy, kupiła sobie ładną bieliznę i zaczęła chłopaka kusić. Nie miał już siły biedaczyna by dotrzymać sobie danego słowa, wpadł w tę rozkoszną otchłań i już sobie niczego nie żałował. Potem Kamila zaczęła opowieści o swoim domku. Mieszkała w starej kamienicy na poddaszu, gdzie wynajmowała to mieszkanie. Kuchnię miała wspólną z jeszcze jedną rodziną a pod nią mieszkał niejaki„ Łysy”, który wydzierał się o wszystko :
- a to, że piesek zrobił kupkę na strychu, że za głośno szczeka, że jej piec za mocno kopci no i o to, że po domu znowu kręci się jakiś obcy facet itd. itp.
To wszystko ją przerastało, jej matka też co chwilę wtrącała się do jej życia i strofowała, a dorastająca córeczka Sylwunia też dawała czadu. Wróciła któregoś dnia ze szkoły i od razu z gębą na matkę :
- A ty co sobie tak leżysz jak hrabina, dlaczego nie jest jeszcze podkurzane, będę chciała się uczyć a ty będziesz mi buczeć tym odkurzaczem, nie powiesz mi chyba że z psem też jeszcze nie byłaś...
Kamila nie była nigdy dłużna w słowach więc joby i przekleństwa fruwały.
Potem między jedną a drugą bulką, Kamila snuła smutki dalej :
- A na tego ciula Łysego to ja mam haka. Mam takie jego zdjęcia porno, że niech mi lepiej nie podskakuje. Muszę też jakiegoś zduna znaleźć do pieca, bo k...a kiedyś się zaczadzimy - mówiła jednym ciągiem swojego myślenia. - Właścicielka dupę zawinęła i pojechała na wojaże do Warszawy a my tu sami wszystko mamy za nią robić albo się udusić. Tylko pieniądze potrafi ciągnąć franca jedna, no może nie tylko to ciągnie - uśmiechnęła się filuternie i spojrzała przeciągłym wzrokiem na Jurka i wtedy złość z niej jakby odpływała. W takich momentach Jurek mówił:
- Kamila, jaki ty masz piękny śmiech. Taki perlisty.
Po tych słowach leciała cała salwa tego śmiechu wyprodukowanego na daną chwilę. Dla nas to był horrorek a Jureczek się pięknie do niej uśmiechał, jakby całe dnie
i noce tylko na to czekał. On to potrafił grać, jajcarz jeden!
c.d.n.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
FRIDA · dnia 31.03.2012 09:11 · Czytań: 572 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 5
Inne artykuły tego autora: