Hej!
W niektórych miejscach ładne spostrzeżenia. Początek niczego sobie. Ten stumilowy las bardzo miło kojarzy się z Kubusiem Puchatkiem.
"W tym lesie tak ogromnym jak okiem sięgnąć możesz, stoją zbrojni żołnierze o których chcę zapomnieć, pomiędzy nimi zaś są drogi naszego życia, którą wybiorę, sam, tą pójdę aż do końca." - budowanie zdań wielokrotnie złożonych nie wychodzi Ci raczej najlepiej. Proponuję zrobić z tego dwa albo trzy krótsze, pojedyncze. Będzie przejrzyściej. Po co Ci tam ten "sam"?
Aż zgrzyta pomiędzy zębami... Przed "o których" powinien być przecinek. Ponadto powtórzenia 2 x "który".
"Te drogi są cierniowe a każda bardziej stroma, którą iść, tracę głowę, to jeszcze nie połowa." jw. Rozbij na dwa zdania i od razu zrobi się klarowniej. Poza tym "nie połowa" czego?
Za dużo "samów".
"Nie wiem sam, to wszystko czas pokaże, gdybym nie wytrwał to, nadzieję, daję ci w darze... " - jw. Szwankuje również interpunkcja: "Gdybym nie wytrwał, to nadzieję daję ci w darze...".
Dobra!
Ależ się doczepiłam! Problem polega na tym, że podoba mi się pomysł
i treść
, ale nie podoba mi się forma
.
Jeśli mogłabym coś doradzić, to myślę, że bez rymów brzmiałoby dużo lepiej.
Pozdrawiam serdecznie,
A.