Bajkowa Sodoma i Gomora czyli chore nadinterpretacje dorosłych. - milla
Publicystyka » Artykuły » Bajkowa Sodoma i Gomora czyli chore nadinterpretacje dorosłych.
A A A
-Wie pani, że Tinky Winky jest pedałem?
- Nie mówi się "pedałem" tylko "homoseksualistą".

Zadbanie o "czystość" języka wydaje mi się akurat w tej chwili najlepszym wyjściem z krytycznej sytuacji. Na taką reakcję nie starcza mi już sił, gdy kolejny uczeń ocenia performance Polaków podczas Euro:
- Polska cioty! Polska cioty! - wyje z lubością na znajomą nutę, uśmiechając się szelmowsko.

Wypadałoby wprost spytać wyedukowanego bachorka, co znaczy słowo "ciota", jednakże ze względów szkolno-"pedagogicznych" wolę nie ryzykować. Jestem pewna, że dzieciak zasłyszał to obraźliwe pojęcie od kogoś z dorosłych, bo z telewizji co najwyżej dowiedziałby się, że ktoś jest gejem czy homoseksualistą.

Nie wnikam w kwestię czy dziecko rozumie to pojęcie, czy też tylko go używa. Jestem za to autentycznie przerażona pędem dorosłych do tanich sensacji i soczystych skandalików, z których wyłapują głównie podteksty seksualne i, świadomie lub nie, wpajają je swoim pociechom.

Świat w dużej mierze kręci się wokół seksu i aluzji do niego. Bardzo to ładnie i pięknie, ale czy musimy od razu ujawniać te smaczki naszym dzieciom? Niechże sobie ten Tinky Winky będzie dowolnej orientacji! Ale po co zapraszać go od razu z całym tym majdanem do dziecięcej świadomości? W ten sposób ograbiamy siebie, dorosłych z rzeczy tylko nam dostępnych, zrozumiałych i nawet zabawnych, a dzieci uczymy niepotrzebnej nadinterpretacji i wmuszamy w nie jeszcze niepotrzebny im świat dorosłych.

Gdyby tak iść dalej tropem chorych zapędów niektórych dorosłych, w każdej bajce dopatrzylibyśmy się negatywnych wzorców. Na całe szczęście skandalu obyczajowego unikają bajki z mojej młodości. A unikają go dlatego, że nie są emitowane, bo albo przestały być modne, albo ktoś dopatrzył się w nich kolejnej Sodomy i Gomory.

I tak linczu uniknął Żwirek i Muchomorek, bo zapewne ich przyjaźń poczytano by za związek homoseksualny. W dodatku, jak nic, jeden z sympatycznych ludków zostałby okrzyknięty transwestytą z powodu upodobania do spódniczki. Z Plastelinkami śpiącymi w jednym pudełku problem byłby niechybnie większy w związku z brakiem jednoznacznej wiedzy na temat ich płci. A tu już możliwych kombinacji byłoby trochę więcej... Makowa panienka okazałaby się być kompilacją wyrafinowanych "grzechów". Nie dość, że pewnie narkomanka, to jeszcze rozwiązła seksualnie z ukierunkowaniem na zoofilię, bo romansowała z dwoma motylimi adoratorami Ibrahimem i Emanulem. Motyla noga! Dobrze, że chociaż zrezygnowała z jednego z nich i pozostała w zwyczajnym konkubinacie. Pyza, z tego co pamiętam, biegała roznegliżowana na początku każdego odcinka i najpewniej zostałaby posądzona o ekshibicjonizm. Dodatkowo, jej brak cech płciowych, pewnie doszczętnie zrujnowałby jej wizerunek. "Ona nie ma cycków" - jestem pewna, że to usłyszałbym od moich uczniów, bo wiem, że to słowo dzieci znają doskonale.

Z bajek nowszych "Smurfy" aż się proszą o analizę. Wioska pełna dorodnych facetów i ona jedna. Toż to dopiero rozwiązłość! I jeszcze dodatkowo dziecię nie tylko z nieprawego, ale i z niewiadomego łoża - uroczy Smerfuś! Ze już litościwie pominę kwestię Lalusia. Dobrze, że nikt tego nie wykrył, bo znów ucierpiałyby na tym tylko dzieci.

Itepe, itede. Można by w ten sposób zdyskredytować wszystkie bajki, i zaśmiecić do reszty dziecięce głowy. Jedno jest pewne, dzieciom za nic takie interpretacje nie przyszłyby do głowy. Za Tinky-ego, jego torebkę i inne ewentualne przyszłe bzdury podziękujmy samym sobie, dorosłym.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
milla · dnia 10.07.2008 11:47 · Czytań: 1450 · Średnia ocena: 3,8 · Komentarzy: 12
Komentarze
pw dnia 10.07.2008 11:51 Ocena: Bardzo dobre
!:D
A tak dodam tylko, że kiedyś, w okresie, kiedy rozpętała się cała afera z Teletubisiami, na onecie pewien forumowicz wyliczył wszystkie nieprawidłowości w "Misiu Uszatku". Z tego co pamiętam to onet zrobił z tego artykuł i dał na temat dnia, bo to była naprawdę genialna interpretacja, np. była tam uwaga, że Miś Uszatek nie odmawiał paciorka przed snem, tylko od razu wskakiwał do łóżka :-)
Usunięty dnia 10.07.2008 12:00 Ocena: Bardzo dobre
To prawda, że tworzone są problemy tam, gdzie ich nie ma, niestety, przez co, jak myślę, giną te prawdziwe właśnie wokół skandali typu: Tinky Winky nosi torebkę. Żałosne i tyle. Doskonale pamiętam te bajki z dzieciństwa o których milla napisała, brakło może jeszcze Pszczółki Mai, ale może dlatego, że Gucio to jednak był on, choć nie wierzę w legalizację ich związku. Wiadomo jak to u pszczół :)

Dobre argumenty przedstawiłaś millo, tekst przekonuje i ukazuje sedno sprawy. A propos Tinky'ego napisałam kiedyś o tym w swoim wierszu Humbaba spotyka Bukę jako że właśnie temat był "na topie"
valdens dnia 10.07.2008 12:03 Ocena: Bardzo dobre
Hehe, te plastelinki to rzeczywiście...
ginger dnia 11.07.2008 15:03 Ocena: Bardzo dobre
Co racja, to racja... ;)
DamianMorfeusz dnia 11.07.2008 15:22 Ocena: Bardzo dobre
Be be dorośli ;)
jklaudia dnia 13.07.2008 01:23 Ocena: Dobre
podoba mi się pomysł wysmiewania, tego tematu....ale nie podoba mi sie perspektywa, w jakiej temat omawiasz. Dzieci w tle.....hmmm...nie bardzo....dobry chwyt na czytelnika, ale brzmi jakoś nudno i profesorsko. Poznęcałabym się tu trochę nad autorami i pociągnęła wątek zakresu ludzkiej wyobraźni i ludzkich potrzeb. No i wciąż nie znajduję odpowiedzi w tekście "dlaczego?"
Język bogaty, treść wzbudzjąca zainteresowanie. :) Pozdr
kate-rama dnia 13.07.2008 16:34 Ocena: Bardzo dobre
Cóż, pozostaje tylko pokiwać głową ze smutkiem - tak jest, jak piszesz, niestety...
Podane w bardzo apetyczny sposób :) Pozdrawiam Kasia
decKster dnia 13.07.2008 17:02 Ocena: Dobre
I owszem, znaczenie kreskówek (bajki to odmienny gatunek) jest permanentnie demonizowane przez ludzi dorosłych, aczkolwiek nie uważam, by ta skłonność do nadinterpretacji, a u Ciebie doszukiwanie się skandaliku, były doraźną przyczyną wulgarnego słownictwa, którego zasięgają najmłodsi. Jestem pesymistą i twierdzę, że charakterystyczna dla dorastania wręcz nomenklatura to zwyczajnie efekt obcowania z danym środowiskiem, gdzie pewne hasła się pojawiają. I tutaj pewnie to już ingerencja dorosłych, którzy nierzadko paradoksalnie strofując swoje pociechy za słownictwo, sprawiają, że w gronie rówieśników te używają ich częściej. Już od dziecięctwa chodzi przecież o akceptację grupy.

Podobnież na tym etapie życia ja nie gloryfikowałbym tak znaczenia używania negatywnego słownictwa przez ludzi najmłodszych. Oczywiście, Mila jako pedagog zrobiła kawałek dobrej roboty - wcieliła się w rolę dorosłego, który zakazuje, przez co "pedały" stały się jeszcze bardziej soczyste. I słusznie! Taka walka - prawie klas - sprawia, że dzieciaki mogą się buntować, że negują świat ludzi dorosłych, a taka postawa wraz z czasem może przerodzić się tylko w poszukiwanie. A to już przecież proces intelektualny. Jeśli nie akceptuje się porządku świata, który się zamieszkuje, to wraz z czasem sięga się po rozwiązania alternatywne, rzadko całość kończy się na daremnej negacji.

Słowem: dajmy się młodym wyszaleć!

No. A my - ludzie dorośli, nierzadko rodzice - nadal urozmaicajmy sobie tę prozę życia skandalami i podglądaniem sąsiadów. Niestety, wraz z dorastaniem i uczestnictwem w kolejnych, mocno spatetyzowanych sytuacjach oduczamy się tego, co tak świetnie wypełnia czas najmłodszym. Umiejętności zabawy, wyobraźni. Dlatego świata zewnętrznego poszukujemy wewnątrz, dzięki czemu taką popularnością cieszą się tabloidy. Mamy wówczas do czynienia z efektem lustra. Oto okazuje się, że szczotka do włosów ma zdolności triceratopsa. I jest fajnie. Mimo że tak nie jest.

Jak śpiewał Grechuta: "Jesteśmy dziećmi dużemi".
milla dnia 13.07.2008 19:49
Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze.
Dekster, ja się nie doszukuję skandalików. No wręcz chyba przeciwnie. Jestem zniesmaczona tanią i zwulgaryzzowaną sensacją:)
POZdrawiam
decKster dnia 13.07.2008 21:40 Ocena: Dobre
Milla chodziło o zwrot, którego użyłaś w tekście. Również pozdrawiam. ;)
Wiktor Orzel dnia 16.07.2008 10:32 Ocena: Bardzo dobre
Heh, co prawda to prawda. Czytałem ten artykuł o uszatku, o którym wspominał PW. Niedługo świat zapędzi się w ślepy zaółek i jedyne co będziemy mogli oglądać to świerszczyki i pornosy w telewizji. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest, że na przykład na bardzo często oglądanej stacji MTV, można zobaczyć wszystko, na pierwszym miejscu wyszczególniając roznegliżowane panie, ale słowo "Fuck" jest już cenzurowane w każdej piosence. :lol:

Nie doszukiwałbym się tak dalekoidących wniosków co do słownictwa dzieciaków. Sam kiedyś byłem szkutem i pamiętam dobrze okres, w którym klnąłem jak szewc ;)
Draculina dnia 16.07.2008 13:18 Ocena: Bardzo dobre
myślę, że dzieci nigdy nie wpadłyby na pomysł, że Tinky Winky jest "pedałem", gdyby nie dyskusja dorosłych na temat jego torebki. w sumie, zgadzam się z autorką- w każdej bajce można doszukiwać się jakiś podtekstów. przyznam szczerze, że parę razy sama zastanawiałam się nad kreskówkami z "perspektywy dorosłego", kiedy oglądałam z małą siostrą Smurfy, czy jakieś bajki Disneya, albo te z cyklu Barbie. nie wiem, czy myślałabym o tym, gdyby nie komentarze forumowiczów, którzy sami wyszukiwali podobnych "smaczków" wśród kreskówek...
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
ivonna
10/09/2024 02:03
Znakomity tekst. Dowcipnie, lekko napisany, choć wcale nie… »
Zoom Lens
10/09/2024 00:03
Zachęcam do odsłuchania powyższego opowiadania w formie… »
Dar
09/09/2024 21:23
Hollywood czeka na Mike 17 »
Jacek Londyn
09/09/2024 14:29
Dzień dobry. Dziękuję za poświadczenie przeczytania. To… »
ajw
09/09/2024 10:20
No powiem Ci, że masz w głowie naprawdę dużo i ciężko to… »
ajw
09/09/2024 10:16
Jest w tym wierszu jakiś smutek i poddanie się. Nie wiem… »
ajw
09/09/2024 10:14
Aż mi wstyd, ze nie zajrzałam do tego wiersza wcześniej.… »
Wiktor Orzel
09/09/2024 09:32
Dokładnie tutaj zbędne. ciszę Szyk.… »
Florian Konrad
08/09/2024 19:28
Dziękuję! Dokładnie tak! »
Agnieszka1986
06/09/2024 10:01
Bogini Nike jest boginią zwycięstwa, a pomnik, który Pan… »
Madawydar
06/09/2024 07:41
Być może. Proszę zatem o wskazówki do tematu. Pozdrawiam… »
Lilah
05/09/2024 22:31
Serdecznie dziękuję, ajw. :) »
Kasia Koziorowska
05/09/2024 18:54
Dar, dziękuję bardzo. Pozdrawiam serdecznie. »
ajw
05/09/2024 15:13
Urocza miniatura. Miło było przeczytać :) »
ajw
05/09/2024 15:10
Brzmi świetnie jak każde Twoje tłumaczenie :) »
ShoutBox
  • ajw
  • 20/08/2024 14:13
  • I ja pozdrawiam, Zbysiu :)
  • Zbigniew Szczypek
  • 12/08/2024 22:39
  • "Miałem sen, może i nie całkiem senny, zdało mi się, że zagasnął blask dzienny(...) Ziemia lodowata wisiała ślepa, pośród zaćmionego świata (...)Stało się niepotrzebnym, ciemność była wszędzie
  • Zbigniew Szczypek
  • 10/08/2024 19:12
  • Pozdrawiam wszystkich serdecznie, ciesząc się, że mogę do Was wrócić i że nadal tu jesteście - Zbyś ;-}
  • TakaJedna
  • 28/07/2024 16:41
  • Pozdrawiam niedzielnie!
  • Gramofon
  • 19/07/2024 19:56
  • Dziękuję bardzo Jago, a jakby ktoś nie chciał oglądać na facebooku to jest też już na youtube [link]
  • Jaaga
  • 19/07/2024 14:37
  • Powiem, Gramofon, że poeta jesteś pełną gębą i zaczynasz, jak nie przymierzając, Charles Bukowski, on też był listonoszem. Zrobił na mnie wrażenie zwłaszcza wiersz o dociskaniu. Pozdrawiam
  • Gramofon
  • 18/07/2024 17:51
  • Poproszę o feedback bo znajomi to wiadomo, poklepują po plecach :)
  • Jaaga
  • 18/07/2024 17:32
  • Gramofon, właśnie słucham jak czytasz.
  • Gramofon
  • 18/07/2024 16:44
  • siemanderrro. Jakby ktoś chciał posłuchać jak czytam wiersze i to przedpremierowo przy akompaniamencie gitary to zapraszam [link]
  • Jaaga
  • 18/07/2024 16:38
  • Zapraszam też do siebie, przygotowałam kilka nowych rzeczy, mam nadzieję, że się spodobają i porządnie je skomentujecie. Kształtuję się pod waszym okiem.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty