Duszek Dowcipniuszek - mruczol
Poezja » Wiersze » Duszek Dowcipniuszek
A A A
Duszek Dowcipniuszek

W gotyckim zameczku na górze wysokiej
za siódmą górą i borem
Ochoczo przemykał wśród sal i komnatek
nasz duch tryskający humorem.

Policzki miał blade, oczęta chabrowe,
czuprynę falistą, szpiczaste miał uszka.
Poznajcie, Kochani, przedstawiam z radością
istotę zabawną - Duszka Dowcipniuszka.

Gdy wieczór zapadał nasz duszek wesoły
słał uśmiech do siostry i brata,
Z mamusią się witał i tatę pozdrawiał,
i ruszał na podbój duch-świata.

A w głowie pomysłów miał tysiąc nasz duszek
żartowniś, dowcipniś, kawalarz i kpiarz.
On kręcił się żwawo, pułapki zastawiał
i psoty szykował przyjaciel ów nasz.

A siostrze i bratu włos stawał na głowie,
zębami szczękali z przestrachu,
Bo cóż za przyjemność przemoczyć się wodą,
co spada znienacka wprost z dachu?

Lub znaleźć w swym łożu stonogę włochatą
i but swój przybity do podłóg gwoździami,
I sól w cukiernicy, i piasek w berecie,
kamienie w plecaku... Oceńcie to sami.

Więc troskał się tata i mama troskała:
"Cóż zrobić z tobą, nasz duszku?
Och, popraw się trochę, choć ciut, ciut spoważniej,
niecnoto i dowcipniuszku."

A duszek nie słuchał narzekań rodziców
i wszystko obracał w żart i czyn,
I coraz to nowsze dowcipy obmyślał,
aż wreszcie się urwis przeliczył.

Bo siostrze i bratu już zbrzydła zabawa,
przestali dla duszka być mili,
Złączyli swe siły, decyzję podjęli
i psotę dla niego zmyślili.

Ach, zdziwił się duszek, gdy przetarł oczęta,
gdy wstał już z łóżeczka i spojrzał w swe lustro.
We włosach swych znalazł kisielek wiśniowy
i pastę do zębów... Och, cóż za paskudztwo!

Na twarzy miał piegi zrobione mazakiem,
nad wargą miał wąsy muśnięte kredkami,
W swych butach maź lepką, ubranko zaszyte...
Nie sposób opisać wszystkiego słowami!

Przeraził się duszek, zaszczękał zębami
i wybiegł z pokoju galopem,
Odnalazł tatusia i mamę odnalazł,
i słownym ich zalał potopem.

"Och, mamo! Och, tato! Coś bardzo strasznego!
Zobaczcie, pomóżcie, pocieszcie!
Któż figle te spłatał, któż mnie tak urządził?
Ukarać winnego pośpieszcie."

A mama i tata objęli biedaczka,
po główce go pogładzili:
"Ach, synku nasz, duszku, nauczkę dostałeś.
To siostra i brat wymyślili."

Zrozumiał więc duszek ich powód do psoty,
nauczkę pamiętał latami
I odtąd już nigdy nikogo nie skrzywdził,
choć sypał wciąż dowcipami.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
mruczol · dnia 26.04.2012 19:57 · Czytań: 652 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Komentarze
Wiolin dnia 27.04.2012 07:21
Witaj Mruczol. Taka miła bajeczka, o tym żeby nie robić drugiemu co tobie nie miłe....W tekście trochę za dużo masz "mam i tatusiów".... warto byłoby wprowadzić trochę przestrzeni - można by ten wiersz poszatkować na zwrotki np:


W gotyckim zameczku na górze wysokiej
za siódmą górą i borem
Ochoczo przemykał wśród sal i komnatek
nasz duch tryskający humorem.

Policzki miał blade, oczęta chabrowe,
czuprynę falistą, szpiczaste miał uszka.
Poznajcie, Kochani, przedstawiam z radością
istotę zabawną - Duszka Dowcipniuszka.

Gdy wieczór zapadał nasz duszek wesoły
słał uśmiech do siostry i brata,
Z mamusią się witał i tatę pozdrawiał,
i ruszał na podbój duch-świata.

itd.......................................................
pozdrawiam.
mruczol dnia 28.04.2012 19:17
Dziękuję za miłe słowa :). Tekst był poszatkowany, ale przy wklejaniu go tutaj zjadło mi wcięcia :bigeek:. Nie mam zielonego pojęcia, jak się tutaj robi akapity :confused:.
Pozdrawiam serdecznie,
A. ;):D;)
Wasinka dnia 28.04.2012 20:18
Mruczołku, wejdź w edytuj i enterem po prostu podziałaj, a zrobią Ci się strofki.
Pozdrowienia zmierzchem pachnące.
mruczol dnia 29.04.2012 17:57
Dzięki! :p
Niedokładnie o to mi chodziło (chciałam akapity), ale tak też może być :smilewinkgrin:.
Papatki,
A. B);)B)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
pociengiel
09/07/2025 00:31
i wszystko jasne »
Szwarczyk
09/07/2025 00:00
Czasami to właśnie cień ukazuje nam więcej niż światło. »
pociengiel
08/07/2025 21:09
tak, cień to niebagatelna gwarancja »
Szwarczyk
08/07/2025 20:36
Ja spisałem tylko jego historię, która sama do mnie… »
pociengiel
08/07/2025 15:15
Zastanawiam się, w jaki sposób podmiot liryczny dał stamtąd… »
Wiktor Mazurkiewicz
08/07/2025 15:10
ajw Miło mi; już zapomniałem o tym wierszu, ale tytuł mnie… »
ajw
08/07/2025 10:33
A ja już myślę co będzie w październikowie i to potem mnie… »
ajw
08/07/2025 10:30
Bardzo wzruszający kawałek poezji.. Pozdrawiam serdecznie,… »
ajw
07/07/2025 20:19
Lilah - ja się musiałam latami tego uczyć :) Milu -… »
Wiktor Mazurkiewicz
07/07/2025 16:32
Podoba się bez dwóch zdań, od początku do końca; taki… »
Miladora
07/07/2025 03:25
A ja się nieziemsko ubawiłam. :))) Miłego dnia, Alex. »
Ala Mak
06/07/2025 23:53
Przykro czytać. »
Szwarczyk
06/07/2025 18:43
Dziękuję za miłe słowo i ocenę. Cieszę się, że wiersz… »
valeria
06/07/2025 09:32
Świetne, tyle się wmówi w miłość:) »
valeria
06/07/2025 09:30
Życie się samemu układa, nie mamy na to wpływu:) »
ShoutBox
  • Miladora
  • 04/06/2025 15:22
  • Bardzo dziękuję, bo nie spodziewałam się wyróżnienia. :)
  • pociengiel
  • 28/05/2025 10:41
  • moskalik ciapatek a jak dowcipny buk Akbar! powie za rok dwa góra osiem posrają się muchy na jego głowie wcześniej da głos nieczyste prosię
  • pociengiel
  • 26/05/2025 14:18
  • co to z tym Conanem?
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty