El Feliks (tytuł roboczy) - początek - Senrix
Proza » Fantastyka / Science Fiction » El Feliks (tytuł roboczy) - początek
A A A
Feliks obudził się zdziwiony, leżał na brzuchu, twarzą w piasku. Kiedy podniósł nieznacznie, aby rozejrzeć, zobaczył coś, czego się nie spodziewał. Okazało się, że leży na plaży jakiejś wyspy. Około pięćset metrów przed nim zaczynała się granica gęstej, mrocznej dżungli, kończącej się dopiero z horyzontem na wzgórzu. Podniósł się, popatrzył na siebie. Był cały mokry i opiaszczony, niechlujnie strzepał piasek z przemoczonego ubrania, oczyścił twarz wodą. Zdumiał się, woda była zimna a w dodatku wiał lekko wiatr, lecz on nie odczuwał zimna.
Nagle dostrzegł, że gdzieś w połowie drogi na szczyt, nad dżunglą unoszą się kłęby białego dymu. Domyślił się, że musi tam być jakiś obóz lub nawet miasto. Feliks przeanalizował całą sytuację. Był na jakiejś plaży, plaży która zdawała się mu coś przypominać, jakieś miejsce. Zbagatelizował znaczenie owego wybrzeża, wszak otoczenie nie było podobne do żadnego innego znanych mu wybrzeży. Nie mogąc się pocieszyć bliskością znanych terenów, przeszyły go dreszcze. Lodowaty morski wiatr wychłodził go i przypomniał o mokrym cały czas ubraniu.
Zagubiony chłopak przyjrzał się sobie szukając zranień, tudzież innych uszczerbków na zdrowiu. Na szczęście takowych nie było, a przynajmniej tak mu się zdawało, bo nic nie zauważył. Cholernie mu dokuczało zimno, spokoju mu nie dawał brud, to że, musi się umyć. Te problemy jednak były niczym do pragnienia, o dziwo głodu nie odczuwał, czuł że, jest stanie wypić nawet duże wiadro wody. Konieczność szukania wody pitnej zdatnej do natychmiastowego wypicia była dla niego bardzo wielkiej wagi. Popatrzył w koło siebie. Jego uwagę przykuły skrzynie leżące na brzegu, w większości zniszczone, oraz sporo pojedynczych rzeczy, rozrzuconych po brzegu. Miał niezwykle użyteczne narzędzie każdego zagubionego w terenie, jakim był nóż. Młodzian nie specjalnie był pewien do czego się przyda, ze względu na przytępawe ostrze. Zastanawiał się czy posługiwanie się kompasem lub czymś równie nieodzownym w nawigacji mu się w ogóle przyda. Postanowił wpierw znaleźć, jeśli to możliwe wodę pitną a dopiero później inne rzeczy. Rozrzucone skrzynie pozwoliły mu przypomnieć sobie że, są to rzeczy ze statku którym podróżował lub któregoś z floty. Dało mu to nadzieję na cenne znaleziska, bo w jego flocie zapełniano ładownię rzeczami na każdą możliwą ewentualność.
Chłopak miał przy sobie także miecz z napisami w języku nieznanym ludziom ani elfom z jego kontynentu języku. Miał także coś w rodzaju skórzanego portfela z dość nietypowej skóry, dzięki czemu zawartość pokroju map i dokumentów była dobrze zabezpieczona przez wilgocią. Ospałym ruchem zza pleców wyjął miecz. Był jednoręczny, średniej długości, nie dłuższy niż jego ręka. Feliks przejechał palcem po ostrzu, było tępe, jednakże nie był tym zdziwiony. Obejrzał miecz dokładnie. Był piękny, ale wydawał mu się zbyt piękny, aby miał siłę go podziwiać...
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Senrix · dnia 30.04.2012 08:52 · Czytań: 751 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Komentarze
Wasinka dnia 08.05.2012 15:42
Fragment, niestety, nie zachęca mnie do sięgnięcia po więcej... Trzeba tu włożyć dużo pracy, zeby zdania nie kulały i by tekst nabrał rozmachu... Pomysł może i jest (choć tymczasem nie za wiele widać), jednak wykonanie mu nie pomaga...

Parę przykładów:

Kiedy podniósł nieznacznie, aby rozejrzeć, - tataj brakuje wyrazów...

czego się nie spodziewał. Okazało się, że leży na plaży jakiejś wyspy. Około pięćset metrów przed nim zaczynała się granica gęstej, mrocznej dżungli, kończącej się dopiero z horyzontem na wzgórzu. Podniósł się, - czasem przesadzasz z "się"

spokoju mu nie dawał brud, to że, musi się umyć. Te problemy jednak były niczym do pragnienia, o dziwo głodu nie odczuwał, czuł że, jest - przecinek stawiamy przed "że', a nie po nim

Konieczność szukania wody pitnej zdatnej do natychmiastowego wypicia - jeżeli woda pitna, to raczej do wypicia zdatna jest z gruntu znaczenia słowa

Młodzian nie specjalnie był pewien do czego się przyda, ze względu na przytępawe ostrze. Zastanawiał się czy posługiwanie się kompasem lub czymś równie nieodzownym w nawigacji mu się w ogóle przyda - niespecjalnie (łącznie) ; niezgrabna powtórka z "przydaniem się"

Chłopak miał przy sobie także miecz z napisami w języku nieznanym ludziom ani elfom z jego kontynentu języku. - hm?


Jest tego więcej. Trzeba by pomyśleć o dopracowaniu.

Pozdrawiam słonecznie.
zajacanka dnia 09.05.2012 11:34
Napisane dość męczącym w odbiorze stylem. Konstrukcja zdań podobna: wstał, zrobił, spojrzał... daje wrażenie katarynki.
Do doszlifowania.
Pozdrawiam
Senrix dnia 09.05.2012 12:19
Dzięki za komentarze.
Mam pytanie, JAK poprawić te "się", gdyż twierdzę że, "się" nie da.
Poza tym, jak to możliwe pisać ",że" a nie "że," Mnie w szkole z tego co pamiętam uczono "że," .

Poza tym jeden stwierdzi że, mam za dużo "się" inny zaś, że, bez przesady ale "się" ciężko usunąć i być musi.


Ponadto wytknęliśmy mi błędy, cieszy mnie to ale, nie daliście mi nawet małej wskazówki jak to zrobić. W ramach przypomnienia dodam jak zresztą widać, jestem początkujący.

Dzięki za komentarzy i czekam na kolejne. :)

"Edit_

Aha, jeszcze jedno:
Wiem że, język nie jest górnolotny ale, próbuję. Ciężko od razu wiedzieć, umieć i poprawić wszystko :)
zajacanka dnia 09.05.2012 12:46
http://www.portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=20666

to link do tekstu Elwiry o interpunkcji. Polecam go wszystkim początkującym, bo mi bardzo pomógł.

Co do "się": musisz pokombinować i zastępować czasowniki zwrotne - innymi. Np. podniósł się - wstał.

Powodzenia!:)
Wasinka dnia 09.05.2012 14:03
Senrixie, czasem warto samemu pokombinować, bo wówczas człowiek się najszybciej uczy i dochodzi do wielu wniosków na temat swojego pisania.
Co do powtórzeń (np. z owym "przyda się";) można zwyczajnie poszukać synonimu lub inaczej skonstruować zdanie.
Co do "że" - przecinek piszemy przed (poza paroma wyjątkami), wierz mi.

Ale skoro prosisz o konkretny przykład, to proszę (z "się", bo chyba najwięcej masz z tym problemu - tak przynajmniej można twierdzić z Twojej wypowiedzi). A zatem ów fragment, który przytoczyłam:
"Kiedy podniósł nieznacznie, aby rozejrzeć, zobaczył coś, czego się nie spodziewał. Okazało się, że leży na plaży jakiejś wyspy. Około pięćset metrów przed nim zaczynała się granica gęstej, mrocznej dżungli, kończącej się dopiero z horyzontem na wzgórzu. Podniósł się..."

można przeobrazić na przykład tak (plus brakujące wyrazy itp.):

Kiedy podniósł nieznacznie głowę, aby zerknąć na otoczenie, zobaczył coś, co zupełnie go zaskoczyło. Spostrzegł bowiem, że leży na plaży jakiejś wyspy. Około pięćset metrów przed nim dojrzał linię z gęstej, mrocznej dżungli, biegnącej aż za horyzont na wzgórzu. Wstał...

Wyrzuciłam wszystkie "się". Oczywiście, można ich używać jak najbardziej, o ile nie powtarzają się zbyt blisko siebie, bo na tym tekst traci. Dałam tutaj Ci przykład, jak można wybrnąć z sięjączki, przekręcając zdanie (czy używając bezsięjowego synonimu), by nie traciło na znaczeniu, ale by pozbyć się tego, co niepotrzebne.
To tak na szybko tylko.

Pozdrawiam z uśmiechem.
Senrix dnia 10.05.2012 11:06
Dzięki, taką pomoc lubię.
Spróbuję poprawić błędy :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
pociengiel
05/12/2024 19:49
Wypracowanie pod założenie, że skoro nie da się zmierzyć z… »
Darcon
05/12/2024 18:03
Zabawne. Lubię absurd, zwłaszcza gdy w braku logiki, jest… »
Leszek Sobeczko
05/12/2024 17:21
Dziękuję ajw Dużo czau od publikacji tego wiersza.… »
ajw
04/12/2024 13:50
Świat oszalał. Tyle w temacie. Pozdrawiam serdecznie :) »
ajw
04/12/2024 13:48
Byś się zdziwił. Jest wielu ludzi, którzy kochają wyłącznie… »
gitesik
04/12/2024 11:45
Bardzo intymna zwrotka. »
ajw
04/12/2024 11:40
Bardzo ładna pełna delikatności miniatura. Lubię Twoją… »
gitesik
04/12/2024 11:39
Rzeczywiście to słowo "grzyby" użyłem cztery razy… »
Wiktor Mazurkiewicz
04/12/2024 10:57
Dziękuję Iwonko, a któż by śmiał nie kochać przyrody,… »
domofon
04/12/2024 10:52
ajw, nie namawiam, nie zniechęcam. ;) »
valeria
03/12/2024 17:36
Ja to się targuję przez cały rok, nie kupuję normalne:) »
pociengiel
03/12/2024 16:10
widziałem ten filmik potykając się o kartony, zagarniam… »
Kristof
03/12/2024 10:17
Dzięki za poświęcony czas, ale całości niestety nie mogę tu… »
ajw
02/12/2024 11:17
Nie smakowałam tych pocałunków i nie zamierzam, ale wiersz… »
ajw
02/12/2024 11:14
Zastanawiam się dlaczego w Twoim portalowym zbiorze tylko… »
ShoutBox
  • Berele
  • 16/11/2024 11:56
  • Siema. Znalazłem strasznie fajną poetkę: [link] Co o niej sądzicie?
  • ajw
  • 01/11/2024 19:19
  • Miło Ciebie znów widzieć :)
  • Kushi
  • 31/10/2024 20:28
  • Lata mijają, a do tego miejsca ciągnie, aby wrócić chociaż na chwilę... może i wena wróci... dobrego wieczorku wszystkim zaczytanym :):)
  • Szymon K
  • 31/10/2024 06:56
  • Dziękuję, za zakwalifikowanie, moich szant ma komkurs. Może ktoś jeszcze się skusi, i coś napiszę.
  • Szymon K
  • 30/10/2024 12:35
  • Napisałem, szanty na konkurs, ale chciałem, jeszcze coś dodać. Można tak?
  • coca_monka
  • 18/10/2024 22:53
  • hej ;) już pędzę :) taka zabiegana jestem, że zapominam się promować ;)
  • Wiktor Orzel
  • 17/10/2024 08:39
  • Podeślij nam newsa o książce, wrzucimy na główną:)
  • coca_monka
  • 14/10/2024 19:33
  • "Czterolistne konie" wyszły na początku września, może nawet gdzieś się wam rzuciły pod oczy ;)
  • coca_monka
  • 14/10/2024 19:32
  • Bonjour a tout le monde :) Dawno mnie tu nie było! Pośpieszam z radosną informacją, że można mnie zakupić papierowo :)
  • mike17
  • 10/10/2024 18:52
  • Widzę, że portalowe życie wre. To piękne uczucie. Każdy komentarz jest bezcenny. Piszmy je, bo ktoś na nie czeka :)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty