podoba mi się tak ujęty motyw przemijania, mam jednak parę zastrzeżeń,
interpunkcja, której przedstawicielem jest jeden samotny przecinek
mz podzieliłbym tekst na cząstki, by nie odnosiło się wrażenia, że mamy do czynienia z jednym przydługim zdaniem
popracowałbym nad płynnością przechodzenia pomiędzy wersami, na przykładzie zakończenia
jestem miniaturowym Bogiem
skazanym trzymać na plecach ciężar
tego co naprawdę jest
zanikam sklepiając oczy
w kolorze nijakim
tak by zaimek tego połączył całość wypowiedzi, istnieje możliwość wykasowania tego wersu, ale tu spotęguje się efekt wyliczanki, który lekko z tekstu przebija
pozdrawiam