Następnego dnia zwolnił się wcześniej z pracy, po to tylko żeby spotkać się z przyjacielem.
Piotra traktował jak brata, tym bardziej, że nigdy nie miał rodzeństwa. Od dwudziestu lat, kiedy to po raz pierwszy usiedli razem w szkolnej ławce, nie rozstawali się na krok. Nawet teraz, kiedy to dzieliły ich obowiązki małżeńskie i zawodowe potrafili znaleźć chwilę, żeby porozmawiać w zaciszu jakieś knajpy przy kuflu dobrego piwa. Te ich dysputy, wspólne zainteresowania, dziesiątki spraw i tajemnic, którymi się dzielili i nawet ich drugie połówki nie połapałyby się co jest prawdą, a co wymysłem ich wyobraźni, to nakręcało Aleksa do następnego spotkania z przyjacielem.
Jeszcze jakiś czas temu zwierzał się swojemu druhowi ze swoich coraz to gorszych stosunków z Katarzyną, dlatego i tego dnia jego towarzysz przygotował się na podobny temat. Zdziwienie Piotra było wielkie, kiedy dowiedział się o Nieznajomej 10. Nigdy nie podejrzewałby Aleksa o zdradę, a tym bardziej o jakiś romans w sieci.
– Ta kobieta intryguje mnie – ciągnął Aleks. – Jest dziwna i tajemnicza. -
Takie kobiety zawsze są dziwne i tajemnicze – skwitował przyjaciel, powtarzając słowa swojego rozmówcy i rozsiadając się głębiej w fotelu. – Nie podają swojego prawdziwego imienia, wieku, nie wiesz jak wyglądają, skąd pochodzą. Dlatego wyobraźnia pracuje pełną parą. Zawsze jest niedosyt. Wyobrażamy sobie je, jako uosobienie kobiecej doskonałości i seksu. Idealne kochanki i partnerki do rozmów, a przede wszystkim do łóżka. A rzeczywistość może okazać się całkiem inna.
– Wiem co masz na myśli – potwierdził. – Zdaję sobie sprawę z zagrożenia, jakie niesie czat. Ale te rozmowy z nią… Nie wiem jak ci to wytłumaczyć.
– Słucham bracie. Mamy czas – Piotr lewą dłonią podparł głowę i spojrzał na szklankę, w której zawartość złocistego napoju kończyła się już.
- To, że nie wiem jak wygląda i nigdy jej nie spotkałem to nic – odparł mężczyzna. - Kilka dni temu Nieznajoma 10 oznajmiła mi – nabrał powietrza, po czym dokończył. - Że nie żyje, zmarła kilka lat temu. Nie wiem z kim naprawdę rozmawiam.
- Co proszę? Możesz powtórzyć? – przyjaciel zmarszczył brwi, a następnie uśmiechnął się lekko. Widocznie to zdanie rozbawiło go. – To chyba żart.
– Nie żartuję. Napisała: JA NIE ŻYJĘ. UMARŁAM – literował bardzo po woli, mówiąc półgłosem, tak jakby się bał. Przy tym mówił z pełną powagą – Ona naprawdę tak napisała.
– Masz na to jakieś dowody? – Piotra ta cała sytuacja w końcu zaciekawiła.
– Dowody? Jakie dowody? – zastanowił się przez chwilę. – O czym ty mówisz?
– No, wiesz, jakiś nagrobek na cmentarzu. Może ktoś z jej rodziny, kto to potwierdziłby jej zgon.
- Nie mam. Przecież to tylko czat – zaprotestował Aleks. – Przecież nie będę biegał po cmentarzach i szukał pomnika. Nie mam zamiaru prowadzić śledztwa. Nie wierzę w jej śmierć. Mam wrażenie, że to wszystko jest jakimś żartem lub grą. Ona chce mnie wypróbować. Cały czas zastanawiam się, kim jest naprawdę.
– Być może masz rację. Możesz mieć do czynienia z kimś, kto jest niespełna rozumu lub kimś całkiem innym, podającym się za młodą kobietę. Wszystko jest możliwe – Piotr przybliżył się do niego. – Uważaj na nią, bo później może być za późno. Możesz mieć kłopoty. Masz żonę, rodzinę. Co będzie, jak o wszystkim dowie się Katarzyna?
- Do rodziny brakuje nam dziecka, ale jeszcze nie czas na nie. O to, czy Katarzyna się dowie nie muszę się martwić. Jest tak zajęta pracą, nowym stanowiskiem kierowniczym, że niczego się nie domyśla. Zresztą zabezpieczyłem wejście na swój profil kilkoma hasłami. Zdobyłem specjalny do tego program. Co raz mniej mamy wspólnych rzeczy. Oddalamy się od siebie – przez chwilę zamyślił się, po czym dodał – Karolina dała mi nadzieję: wiarę że można jeszcze coś zrobić, uwierzyć, że istnieją marzenia dla których warto żyć.
– Widzę, że zrobiła na tobie duże wrażenie. Zauroczyła cię. Faktycznie musi być interesująca osobą. Zbliżyłeś się do kogoś z sieci, do kogoś, kogo nigdy nie spotkałeś, nie widziałeś, a oddaliłeś od żony. Tylko żebyś się później nie rozczarował, kiedy na pierwsze spotkanie przyjdzie nie piękna Karolina, tylko gruby i obleśny Karol, czyli Nieznajoma 10.
- Zapomniałem, że czasem bywasz czarnowidzem. Myślę, że między mną, a Katarzyną wszystko wróci do normy, tylko muszę poukładać sprawy w pracy, a wtedy… - zatrzymał się na chwilę. - Karolina; dla mnie pozostanie piękną przygodą.
– Czy ona też tak myśli, jak ty? Pisałeś jej, że to wszystko jest tylko chwilą? A jeśli ona ma plany bardziej poważne wobec ciebie? Zastanawiałeś się nad tym? Możesz zniszczyć jej życie lub swoje.
Aleks spochmurniał. Jego przyjaciel dał mu powód do zastanowienia. Jednak nagle wybuchnął z nową siłą.
– Myślę, że nie będzie tak źle. Wyczuwam w niej bratnią duszę i dlatego mam wrażenie, że ona także szuka związku bez zobowiązań.
– A jeśli to wszystko to jakaś mistyfikacja, która skończy się szantażem. Może masz do czynienia z grupą cwaniaków, którzy będą chcieli wyłudzić od ciebie pieniądze. Takie rzeczy już się zdarzały.
– Proszę cię. Przesadzasz.
– Coś sobie przypomniałem – jego przyjaciel nie odpuszczał. – Jakiś czas temu czytałem w gazecie o przypadku ducha, który rozmawiał z innymi w sieci. Jakiś mężczyzna opisywał znajomość w Internecie z kimś, kto podawał się za zmarłego. Facet nawiązał kontakt z kobietą, która zmarła jakiś czas temu. Czując się samotna w zaświatach, szukała na gg męskiej przyjaźni. Może to wszystko ma jakiś związek z twoją Nieznajomą 10.
– Ciekawe, i czym to wszystko się skończyło? Każesz mi wierzyć w duchy– rozbawiło to Aleksa. – Może to wszystko przerodziło się w makabryczny thriller, żywcem wzięty z hollywoodzkiej wytwórni.
– Nie pamiętam już dokładnie – odpowiedział spokojnie Piotr. – Ale w każdym razie gość narobił sobie trochę problemów. Kobieta okazała się niespełna rozumu. Nękała go na różne sposoby przez pewien czas, aż do interwencji policji.
– Dajesz mi do zrozumienia, że rozmawiam z kimś, kto jest nienormalny. Nie sądzę, żeby w moim przypadku chodziło o kobietę, o której czytałeś w sieci – zripostował, zaczesując gęste czarne włosy. – Karolina jest wrażliwą i czułą osobą. Nie wyobrażam sobie, że ktoś taki jak ona mogła przejawiać cechy człowieka umysłowo chorego.
Na ułamek sekundy przypomniał sobie sen z ostatniej nocy. Czy to marzenie mogło być ostrzeżeniem? Poczuł chłód na plecach. Jednak po chwili oddali tą myśl od siebie.
– Obyś miał racje. Ja na twoim miejscu skończyłbym tą znajomość, jak najszybciej. To nie ma sensu – skomentował jego przyjaciel.
Nie miał ochoty dalej dyskutować z kimś, kto przejawiał oznaki zaślepiania druga osobą. Zdał sobie sprawę, że mężczyzna wpadł w nałóg, rozmów w sieci. To wszystko nie wróżyło dobrze.
Aleks patrzył badawczo na Piotra. Starał się czytał w jego myślach. Nie dał po sobie poznać, jednak słowa przyjaciela na chwilę trafiły do niego.
Zadał sobie pytanie. Kim jest NIEZNAJOMA 10? Czemu miały służyć jej słowa, mówiące o śmierci? Wiedział jedno. Musi namówić ją na spotkanie i rozwiać wszelkie wątpliwości. Tylko jak to zrobić?
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
czarek100 · dnia 14.05.2012 09:18 · Czytań: 862 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 6
Inne artykuły tego autora: