Trzy Certyfikaty - W oparach studiowania - Wiktor Orzel
Publicystyka » Recenzje » Trzy Certyfikaty - W oparach studiowania
A A A
trzycertyfikaty.jpgTytuł: Trzy Certyfikaty
Autor: Michał Mrozek
Wydawca: Coś pięknego
Forma: Powieść
Rok wydania: 2012

W powietrzu czuć woń alkoholu, wymieszaną z gryzącym, tytoniowym dymem. W tle słychać głośną muzykę, podniesione głosy. Ktoś się zatoczył o ścianę, z pokoju obok dobiegają ekstatyczne odgłosy seksualnego zaspokojenia. Tak może wyglądać przeciętna, studencka impreza. Życie żaków obrosło w wiele mitów i stereotypów. Jak studencka egzystencja wygląda od środka, próbuje opisać Michał Mrozek, autor pierwszej polskiej powieści studenckiej.

Głównym bohaterem książki jest Maciej, student zaprawiony w bojach i spędzający czas przede wszystkim w gronie najlepszych przyjaciół, z którymi wynajmuje mieszkanie. Jednakże chłopak nieco odstaje w towarzystwie. Co prawda, lubi wypić, doskonale gra w bilard, umie się dobrze ubrać, ale nie do końca jest w stanie bezrefleksyjnie podchodzić życia. Wie, kiedy wychylić piwo do końca, a kiedy wylać za kołnierz, gdy uleciał już gaz. Jego koledzy - nie zawsze.

W powieści nie brakuje uszczypliwych i ironicznych komentarzy, rozbudowanych metafor, mocno zakorzenionych w studenckim półświatku. Nie brakuje celnych obserwacji. Gdy zedrzemy ze studentów maski wiecznych imprezowiczów, niedbających w ogóle o swoją przyszłość, ukazuje nam się realistyczny obraz kondycji współczesnego, młodego pokolenia, które powoli wkracza w dorosłość i za bardzo nie wie, co z tym fantem zrobić. Kiedyś pieniądze od rodziców się skończą, studiowanie również. Można niespokojne myśli zagłuszać notorycznymi imprezami albo wylecieć ze studiów, niestety lata nieubłagalnie lecą i kiedyś sielanka dobiegnie końca.

Powieść napisana jest dosadnym, naszpikowanym wieloma wulgaryzmami językiem, co zbyt wrażliwego odbiorcę może odstraszyć, ale biorąc pod uwagę grupę docelową, można potraktować jako zaletę. Wadą obranej przez Michała Mrozka stylizacji jest przesada. Zbyt duże nawarstwienie sarkazmu wywołuje u czytelnika uczucie sztywności. Myślę, że odrobinę okrojona ze złośliwych komentarzy narracja, sprawiałaby lepsze wrażenie. To samo tyczy się przedstawienia niektórych bohaterów. Przerysowanie ich charakterów czasami wydaje się przekraczać niewidzialny limes dopuszczalnej fikcji, przez co odbiorca znowu może się trochę za bardzo zdystansować do tego, co czyta.

Celowo nie zdradzam zbyt wielu szczegółów fabularnych. Każdego żaka książka powinna rozbawić do łez, ale także dać kilka ważnych wskazówek czy impulsów do popatrzenia na swoje akademickie dokonania z nieco innej perspektywy. Ja natomiast powieść wcinałem jak najlepszy, domowy obiad. I niech to będzie najlepsza studencka rekomendacja, a rekomendować warto.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Wiktor Orzel · dnia 17.05.2012 20:55 · Czytań: 1320 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 3
Komentarze
zajacanka dnia 21.05.2012 12:20
Ktoś się zatoczył o ścianę, ???
Sama nie wiem. Autor recenzji początkowo zniecheca potencjalnego czytelnika, pisząc o wulgaryzmach, przerysowanych postaciach itd, zamykając tekst natomiast gorąco rekomenduje.
Recenzja dobra: odpuszczę sobie tę lekturę.
Dziękuję.
Wiktor Orzel dnia 29.05.2012 17:50
A szkoda, bo książkę przeczytać warto : )
zajacanka dnia 29.05.2012 20:30
Skoro namawiasz... ;)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Lilah
24/05/2025 21:47
Trudno pamiętać, tyle lat te rozmowy się toczą... :)»
Lilah
24/05/2025 18:17
Kto jak nie my? :) Jasne, że wytrzymamy i może jakiś… »
Miladora
24/05/2025 16:56
A ja Cię wezmę żywcem, panie F. :) Wiesz, co mi… »
Miladora
24/05/2025 16:41
Tyle że ja już nie pamiętam, z kim tam wtedy siedziałam...… »
Miladora
24/05/2025 16:38
Sprawdziłam - Altanka powstała 12.12.2009 roku, czyli w… »
Lilah
24/05/2025 15:37
W altanie atmosfera pozwala i rozpalić senne zmysły, i przed… »
Lilah
24/05/2025 15:33
Najważniejsze, że razem bez względu na pogodę... :) »
Miladora
24/05/2025 12:05
Całkiem niezła miniaturka. Coś w rodzaju terapii dla… »
Miladora
24/05/2025 11:55
Pamiętam tę rozmowę, Dod. :) Ech... ile już ich było,… »
Florian Konrad
24/05/2025 11:12
Dziękuję serdecznie i nawzajem. »
Werifesteria
24/05/2025 10:26
I masz rację, całe życie coś poprawiamy. Człowiek ma w… »
Miladora
24/05/2025 01:18
Chrom jeden wie, panie F., po co to już w tym wersie. Bo… »
Miladora
24/05/2025 01:03
A znasz zasadę, że pisze się na gorąco, a poprawia na… »
Werifesteria
23/05/2025 21:49
Racja, trochę namącone ale pisane mocno po północy. Tu… »
neandertal
23/05/2025 21:37
Tak, tak jest zgrabniej, dziękuję. »
ShoutBox
  • retro
  • 10/05/2025 18:07
  • Dziękuję za Grechutę, ta wersja też jest niezwykła: [link]
Ostatnio widziani
Gości online:84
Najnowszy:z.nml.a