A teraz będzie lirycznie: wersalka, kurz na podłodze; miłość
(o nie, tego słowa miało tutaj nie być.
Zatem – zacznijmy od początku).
A więc teraz, teraz będzie lirycznie: sukienka
poplamiona pastą do zębów,
wymioty na imieninach u teścia,
ropień i mokry kaszel w środku nocy.
Wersalka, kurz na podłodze,
(nie, nie zamierzam używać tego słowa).
A teraz, teraz wypełnimy kuchnię; szybki seks, bo trzeba
zdążyć na 6.30. Te śmieszne ruchy: tak, nie, tak, nie,
tak, nie. I papieros, o taak (bo było na filmie). Ale po co, (myślę),
po co ten dym?
Zamknij się. Zamknij się i opowiedz mi Afrykę.
Wersalka, kurz na podłodze.
Wersalka, kurz na podłodze, kochanie.
2012.05.30
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
creep · dnia 01.06.2012 18:54 · Czytań: 619 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 4
Inne artykuły tego autora: