Deja vu (fragment) by Pola_Tola - Pola_Tola
Proza » Obyczajowe » Deja vu (fragment) by Pola_Tola
A A A
Moje życie zawsze było inne. W głębi myśli, odczuwałam niepokój. Niby z pozoru normalnie, niby jak wszyscy, ale w głębi siebie czułam, że coś jest nie tak. Niektóre miejsca lubiłam bardziej niż inne i nic w tym dziwnego, bo większość ludzi tak czuje, ale ja to czułam wobec miejsc zupełnie ze mną niezwiązanych, albo właśnie związanych, tylko nie mogłam przypomnieć sobie kiedy i w jaki sposób. Zjawisko deja vu, zdarzało się mi częściej niż przeciętnemu człowiekowi. Czasem wręcz miewałam odczucia prekognicji. Nie bałam się tego, bałam się innej rzeczy, poznania prawdy o sobie.
Urodziłam się jako trzecie i ostatnie dziecko w rodzinie bogatego prawnika, matki nigdy nie znałam. Widziałam jej zdjęcia, znałam dokładnie jej historię, umarła przy moim porodzie, który dziwnie nie odbył się w szpitalu, w Polsce, jak w przypadku mojego rodzeństwa, ale w Chile, w Santiago de Chile, w Miejskim Szpitalu na Oddziale Położniczym. Przynajmniej taką wersję znałam, nie to, że podejrzewałam, że jest to kłamstwo, ale zawsze coś mnie w tej historii niepokoiło. Ojciec pracował, przez 4 lata dla amerykańskiej firmy budowlanej jako prawnik, specjalista do arbitrażu międzynarodowego. Na kilkanaście miesięcy został wysłany na placówkę do Chile i właśnie wtedy ja się urodziłam. W szkole, miasto mojego urodzenia budziło zdziwienie, po pierwsze nie mieściło się w rubryce w dzienniku, a po drugie nie wszyscy wiedzieli gdzie jest owe Santiago de Chile. Przezwisko Santiago na stałe do mnie przylgnęło.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Pola_Tola · dnia 02.07.2012 08:13 · Czytań: 3007 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 7
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
shinobi dnia 02.07.2012 09:12
Fragment ma potencjał, sama historia też chyba rozwojowa. Szkoda, że uraczyłaś nas tak małą cząstką. Są pewne mielizy, jak choćby to:

"Na kilkanaście miesięcy został wysłany na placówkę do Chile i właśnie wtedy ja się urodziłam." - zbędne "ja"
mike17 dnia 02.07.2012 09:14
Muszę powiedzieć, że ten niewielki fragmencik wciągnął mnie i jestem ciekaw ciągu dalszego.
Piszesz dobrym językiem, czyta się lekko, wszystko jest zrozumiałe.
Ciekawe są te rozważania o deja vu i prekognicji i to właśnie chciałbym poznać w kolejnej części.
Udana końcówka jest jakby naturalnym wprowadzeniem do kontynuacji - szkoda, że text taki krótki...
Darksio dnia 02.07.2012 11:51
Ciekawie się zapowiada. Szkoda, że nie zapodałaś dłuższego fragmentu. Małą uwaga:

Cytat:
Ojciec pracował, przez 4 lata...

Cztery lata (liczebniki piszemy słownie).
Dawaj jeszcze.
Pozdrawiam.
zajacanka dnia 02.07.2012 12:29
Przyznam, że i mnie zaintrygowała ta historia. Poproszę o ciąg dalszy :)
Monia81 dnia 02.07.2012 18:05
Pierwszy akapit to jakbym czytała o sobie:)
Jestem ciekawa, jak dalej rozwinie się ta historia. Styl lekki, dobrze się czyta.

pozdrawiam:)
Wasinka dnia 03.07.2012 23:23
Jest zalążek, zapowiada się ciekawie.
Styl prosty i wchodzący łatwo. Odpowiedni dla osoby, która opowiada. A przynajmniej takie sprawia wrażenie. Mimo to jednak czasem można by się zastanowić, czy np. wszystkie powtórzenia są potrzebne:
W głębi myśli, odczuwałam niepokój. Niby z pozoru normalnie, niby jak wszyscy, ale w głębi siebie czułam, że coś jest nie tak. Niektóre miejsca lubiłam bardziej niż inne i nic w tym dziwnego, bo większość ludzi tak czuje, ale ja to czułam - przecinek w pierwszym zdaniu zbędny.
Nie twierdzę, że celowość powtarzania nie jest zauważalna, jednak zdarza się, że tak nie jest.

Pozdrawiam księżycowo.
Pola_Tola dnia 06.07.2012 15:36
Dziękuję wszystkim za komentarze, są dla mnie niezmiernie pomocne :) cdn ;)
Jestem tu nowa, zapoznaję się ze stroną, Waszymi tekstami, cieszę się, że tyle tu pasjonatów pisania.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
21/09/2023 11:32
MG - Jak moje inicjały - M-arek G-rabowski; ciekawy zbieg… »
valeria
21/09/2023 09:11
Dzięki za piękny odczyt:) rano dobrze czytać, poranek mam… »
skroplami
20/09/2023 01:11
Erotyka we mgle, zwolnione przyspieszeniem bicie serca,… »
valeria
18/09/2023 23:05
Dzięki Miki, poprawiłam końcówkę, żeby nie drażniła. »
mike17
18/09/2023 16:23
Każdy chciałby być pieszczony kasztanową słodyczą na bieli,… »
Yaro
18/09/2023 13:14
Dziękuję za komentarz Michał. Twoje słowa są tak dobre i… »
ateop
17/09/2023 04:07
Jedyne co w wierszu może się podobać to uczciwość, ale… »
mike17
15/09/2023 17:22
Smutna to liryka, Jarku, pełna goryczy i żalu za… »
alos
13/09/2023 23:31
Ciekawa konstrukcja, ale chyba w sumie nie rozumiem tego… »
alos
13/09/2023 23:25
W sumie trafne, rządzimy się w gruncie rzeczy dalej… »
alos
13/09/2023 23:20
W sumie można tylko trzeba się liczyć z… »
alos
13/09/2023 23:15
Dzięki »
annakoch
10/09/2023 17:47
Dziękuję adaszewski za czytanie i opinię pod tekstem.… »
adaszewski
09/09/2023 18:53
Dzieje się. Dzieje się, aż boli, Aż wiersz wydaje się… »
adaszewski
09/09/2023 18:51
Trochę w tym pretensji. Która chce być ponad. »
ShoutBox
  • mike17
  • 14/09/2023 17:41
  • Ja mam w sumie różne puchary, i te piwne, i te za książki, łącznie 10 wydanych książek w ciągu 10 lat :)
  • genek
  • 14/09/2023 00:23
  • Jeden ma puchar za książkę, inny taki z piwem.
  • mike17
  • 13/09/2023 18:04
  • [link] mike wznosi puchar ktoś to w końcu musi robić :) Ahoy!
  • genek
  • 06/09/2023 19:33
  • Albo ku lepszym, niekoniecznie przejściom.
  • mike17
  • 06/09/2023 18:06
  • Lub może należałoby skierować się ku przejściom podziemnym, skoro te naziemne są wątpliwej jakości :)
  • genek
  • 06/09/2023 10:38
  • Dobrze, zwrócę uwagę, czy to przejścia dla pieszych, czy piesi z przejściami ;)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty