A A A
Chyba nie do końca wiedziałem na co się piszę. Jednak potrzebowałem pieniędzy i gotów byłem zrobić dosłownie wszystko, by je zdobyć. To, co się wydarzyło, odcisnęło piętno na całym moim życiu. Gdybym tylko wiedział wcześniej…

Korytarz prowadzący do lochu był mały i ciasny. Za ciasny. Dusiłem się w nim już po kilku sekundach od wejścia. Mój szalony przewodnik śmiał się potwornie, gdy puściłem pawia wprost na swoje buty. Zrobiło mi się głupio, postanowiłem zebrać się w sobie. Kilka głębokich oddechów sprawiło, że tętno wróciło do normalności, jednak przy okazji wyczułem w powietrzu dziwny zapach. Jakby słodki… Przewodnik przyglądał mi się i dostrzegłem błysk w jego oku. Widział, że w końcu zrozumiałem. Zachichotał szaleńczo i ruszył dalej. Ów słodkawy zapach, który wyczułem parę sekund wcześniej był zapachem świeżej krwi. W nikłym świetle oddalającej się pochodni dostrzegłem na podłodze cynobrowe jeziorka i rzeczki jeszcze niezastygłej cieczy. Puściłem kolejnego pawia.

Po chwili dogoniłem przewodnika. Szedł powoli, w ciszy. W ścianach korytarza dostrzegłem równomiernie rozmieszczone drzwi. Zza każdych dobywały się wrzaski ludzi rozdzieranych na strzępy. Jedne z drzwi były lekko uchylone, a krzyki dobiegające z pomieszczenia wyjątkowo głośne. Mężczyzna przystanął, delikatnie pchnął drzwi i zajrzał do środka. Patrząc mu przez ramię dostrzegłem kobietę rozpostartą na drewnianym stole. Brakowało jej stóp. Te dostrzegłem spoczywające na jej piersiach. Przy krwawiących kikutach stał mężczyzna w skórzanym fartuchu i posypywał je solą. Mój przewodnik cofnął się i przymknął drzwi. Spojrzał na mnie rozradowanymi oczkami. Na jego ustach wykwitł przeraźliwy uśmiech.

- Nie pchaj się tak młody, jeszcze nie twoja kolej! – te słowa zmroziły mi krew w żyłach – Jeszcze się napatrzysz! – rzucił, zarechotał i ruszył dalej.

Niedługo przed końcem korytarza zatrzymaliśmy się przed jednymi z wielu drzwi. Jedyne, co wyróżniało je spośród pozostałych, to cisza, jaka za nimi panowała. Przewodnik nacisnął klamkę i przepuścił mnie, kłaniając się w pasie, dodając złośliwie:
- Zapraszam wielmożnego pana, proszę przodem. Goście już czekają.

W środku faktycznie siedziało za stołem trzech mężczyzn. Na drugim stole spoczywał, przytwierdzony za nadgarstki i kostki nagi mężczyzna. Nigdzie nie dostrzegłem okien, wątłe oświetlenie stanowiły trzy pochodnie zasadzone w ścianie i piecyk, w którym kotłował się ogień.

Gość, który przyprowadził mnie w to upiorne miejsce, zaczął przedstawiać siedzących, którzy jedynie skinęli głowami, po czym rzekł:
- Widzisz młody, ten oto nieszczęśnik lubił nosić… wszystko na wierzchu. Nie wyszło mu to na dobre, naszym lokalnym władzom nieszczególnie podoba się obnoszenie ze wszystkim na środku rynku. Sędziowie musieli być wyjątkowo nie w humorach, skoro oddali go nam… Tak więc, zgłosiłeś się do nas, no tak, no tak. – jego śmiech mnie przerażał – Panowie obecni tutaj będą oceniać twoje wyczyny. Zważ, oni naprawdę dużo już widzieli. Jeśli będą zadowoleni, dostaniesz pieniądze i możemy porozmawiać o stałym angażu. Postaraj się, żeby było widowiskowo. I nie skończ za wcześnie – mrugnął do mnie porozumiewawczo i wyszedł, zaśmiewając się do rozpuku.

Podszedłem do leżącego mężczyzny i dopiero ujrzałem porozkładane na sporych rozmiarów stole przeróżne narzędzia o nieznanym mi w większości przeznaczeniu. W piecu wisiał już garnek, w którym bulgotała, sądząc po zapachu, siarka. Wiedziałem jedynie, że mężczyzna przed którym stoję jest jedyną przeszkodą na drodze do zdobycia całkiem ładnej sumki. Wiedziałem też, że ma zginąć, a wcześniej – potwornie cierpieć. Spojrzałem w jego zapłakane, przerażone oczy. Wziąłem do ręki obcęgi…

Nie miałem pojęcia na co się piszę… Gdybym tylko wiedział wcześniej… nie czekałbym z tym tak długo!
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
mattmeister · dnia 27.07.2012 08:17 · Czytań: 784 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
MimiBasia dnia 28.07.2012 16:47
Plusy:
- pomysł,
- styl.

Minusy:
- brakujące przecinki w zdaniach:
* „Chyba nie do końca wiedziałem (przecinek) na co się piszę.”
* „Korytarz (przecinek) prowadzący do lochu (przecinek) był mały i ciasny.”
* „Ów słodkawy zapach, który wyczułem parę sekund wcześniej (przecinek) był zapachem świeżej krwi. W nikłym świetle (przecinek) oddalającej się pochodni (przecinek) dostrzegłem na podłodze cynobrowe jeziorka i rzeczki jeszcze niezastygłej cieczy.”
* „Zza każdych dobywały się wrzaski ludzi (przecinek) rozdzieranych na strzępy.”
* „Jedne z drzwi były lekko uchylone, a krzyki (przecinek) dobiegające z pomieszczenia (przecinek) wyjątkowo głośne.”
* „Patrząc mu przez ramię (przecinek) dostrzegłem kobietę (przecinek) rozpostartą na drewnianym stole.”
* „Nigdzie nie dostrzegłem okien, wątłe oświetlenie stanowiły trzy pochodnie (przecinek) zasadzone w ścianie (przecinek) i piecyk, w którym kotłował się ogień.”
* „Wiedziałem jedynie, że mężczyzna (przecinek) przed którym stoję (przecinek) jest jedyną przeszkodą na drodze do zdobycia całkiem ładnej sumki.
* „Nie miałem pojęcia (przecinek) na co się piszę… Gdybym tylko wiedział wcześniej… nie czekałbym z tym tak długo!”
zajacanka dnia 28.07.2012 20:24
Pomysł ciekawy, pomyślałam nawet, że opowiadanie zostało napisane na podstawie jakiegoś makabrycznego snu. Tak czy siak, niepokojąco zasysa, wciąga w ten krwawy obrazek, ale to chyba taka natura ludzka, że lubi sobie popatrzeć na okrucieństwo, samemu biernie w tym uczestnicząc.

Pozdrawiam :)
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
24/04/2024 21:15
Dzięki Marku za komentarz i komplement oraz bardzo dobrą… »
Marek Adam Grabowski
24/04/2024 13:46
Fajny odcinek. Dobra jest ta scena w kiblu, chociaż… »
Marian
24/04/2024 07:49
Gabrielu, dziękuję za wizytę i komentarz. Masz rację, wielu… »
Kazjuno
24/04/2024 07:37
Dzięki piękna Pliszko za koment. Aż odetchnąłem z ulgą, bo… »
Kazjuno
24/04/2024 07:20
Dziękuję, Pliszko, za cenny komentarz. W pierwszej… »
dach64
24/04/2024 00:04
Nadchodzi ten moment i sięgamy po, w obecnych czasach… »
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty