Niebezpieczne pożądanie - Magicu
Proza » Fantastyka / Science Fiction » Niebezpieczne pożądanie
A A A
Sypialnia tonęła w ciemnościach.
Dokładnie zaciągnięte grube, karminowe zasłony nie przepuszczały nawet najdrobniejszych promieni księżyca a mimo późnej pory i uchylonego okna, w pokoju wciąż panował upał.
Nie przeszkadzało jej to.
Siedziała pośrodku wielkiego, wiktoriańskiego łoża, z kolanami uniesionymi wysoko pod brodę, ciasno obejmując ramionami swoje szczupłe, zgrabne łydki.
Czekała.
Z minuty na minutę coraz trudniej było jej zachować spokój i zdrowy rozsądek.
Zastygłe w bezruchu mięśnie napięte miała do granic wytrzymałości a krew pulsowała w skroniach, zmuszając każdą komórkę ciała do wytężonej pracy. Oddychała szybko i płytko jak ryba, którą ktoś brutalnie wyciągnął z wody, i która ostatkiem sił próbuje zaczerpnąć odrobinę życiodajnego tlenu.
Piętro niżej, w salonie stylowy, ręcznie rzeźbiony zegar kominkowy już dawno temu wybił godzinę dwudziestą drugą. Od tamtej chwili, ciszy panującej w pomieszczeniu nie przerwał najmniejszy nawet dźwięk.
Była pewna, że on się zbliża i ta bolesna tortura czekania za chwilę dobiegnie końca.
Czuła to wszystkimi zmysłami a po plecach, raz za razem przebiegał jej delikatny dreszcz zapowiadający nadejście kolejnej dawki emocji.
Uzależniła się od jego wizyt, choć w głębi duszy wiedziała, że ta znajomość nie mogła zakończyć się szczęśliwie.
To było wbrew naturze.
Nie miała nikogo, z kim mogłaby porozmawiać o tym niesamowitym mężczyźnie a nawet gdyby miała, to i tak nikt by jej w to nie uwierzył.
W końcu takie rzeczy zdarzały się tylko na kartkach książek lub na ekranach kin.
Gdyby wspomniała komuś słowem, że spotyka się z…
Nie chciała nawet myśleć, jakie konsekwencje miałaby ta chwila szczerości. W najlepszym przypadku wyśmiano by ją, stwierdzając, że halucynuje, w najgorszym zaś zamknięta zostałaby w zakładzie dla psychicznie chorych.
Poza tym, gdyby wiadomość o tych nocnych odwiedzinach dotarła do jej męża, to miała pewność, że nie wyszłaby z tej historii w jednym kawałku.
Potrząsnęła głową, starając pozbyć się natłoku ponurych myśli a kaskada jasnych jak pszenica loków rozsypała się półkolem na jedwabnej podkoszulce.
Nie chciała zawracać sobie teraz głowy despotą, który swoim alkoholizmem doprowadził ją do krawędzi jej własnego unicestwienia.
To nie czas na roztrząsanie ziemskich problemów. Nie teraz, gdy za moment czeka ją wizyta w raju, chociaż pewnie za te chwile rozkoszy przyjdzie jej zapłacić w piekle.
Uśmiechnęła się niepewnie, próbując uspokoić oddech.
On był tak blisko – czuła to.
A może stał już w pokoju, ukryty za zasłoną, przypatrując jej się spod wpół przymkniętych powiek? Pod tym względem też miał nad nią przewagę, gdyż w dzień i w nocy widział równie doskonale. Ciemność nabierała przy nim innego znaczenia.
Wciągnęła głęboko powietrze i nagle poczuła cudownie znajomą, absolutnie perfekcyjną, subtelną woń, przypominającą zapach jaśminu i ciemnej czekolady z dodatkiem szczypty ostrego chili.
Jej serce zatrzepotało w piersi jak ptak, próbujący wydostać się na wolność z krępujących go prętów klatki a po ciele rozeszło się przyjemne ciepło, mające swoje centrum między udami.
Wiedziała, że czekał na taką jej reakcję i teraz uśmiecha się szeroko jak generał, który swoich żołnierzy w ostatniej bitwie poprowadził do zwycięstwa.
Był urodzonym myśliwym, w każdym tego słowa znaczeniu.
Drgnęła, gdy w tej samej chwili, jego chłodne palce dotknęły jej rozpalonej skóry.
Chociaż doskonale wiedziała, że potrafił poruszać się niewiarygodnie szybko i bezszelestnie, poczuła znajome ukłucie strachu, nierozerwalnie towarzyszące jego odwiedzinom.
- Witaj – usłyszała prosto do ucha.
To jedno słowo, wypowiedziane głosem przejrzystym jak dźwięk srebrnych dzwonków sprawiło, że poczuła się na swoim miejscu.
Wszystkie, nie dające jej spokoju myśli zniknęły, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki a jej mózg pogrążył się w błogim letargu, przypominającym letni, słoneczny poranek.
Wiedziała, że w środku nieskończonego odmętu Wszechświata odnalazła istotę pisaną jej już od zarania dziejów i pragnęła na zawsze pozostać u jej boku.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Magicu · dnia 05.08.2012 19:20 · Czytań: 903 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 14
Komentarze
Bax dnia 05.08.2012 19:43 Ocena: Bardzo dobre
Świetna narracja i ciekawa fabuła. Czytając czułem, jak serce bije mi szybciej.
Bardzo dużo literówek. Interpunkcja też leży i kwiczy.
Mocno zaintrygowała mnie ta tajemnicza postać, która została przez Ciebie opisana podobnie jak pan Quin u Agaty Christie.
Reasumując - super!
Magicu dnia 05.08.2012 20:12
Dziękuję @Bax, kamień spadł mi z serca.
Literówki zaraz poprawię, jednak jeśli chodzi o interpunkcję to nie wiem, co mam zrobić. Z tą cholerą zawsze miałam problemy :rol:
zajacanka dnia 05.08.2012 20:41
Witaj Magicu!

Zaczyna się ciekawie. Zaciekawiłaś nieco nieznaną i troszkę mroczną postacią nocnego gościa. Ciekawa jestem kto zacz:)

Mam kilka uwag do tekstu:

Krew pulsowała jej w skroniach - zwróć uwagę na zaimki. W tym zdaniu "jej" nie jest potrzebne. Mamy zarys sytuacji, w której jest tylko kobieta, nikogo innego. Wiadomo, że w "jej".

Czuła to wszystkimi zmysłami a po plecach, raz za razem przebiegł - dałabym raczej "przebiegał"

subtelną woń, przypominającą zapach jaśminu zmieszany z aromatem - jak "woń", to "zmieszana

Z interpunkcją wielu z nas walczy, to pomocny w nauce tekst Elwiry:
http://www.portal-pisarski.pl/readarticle.php?article_id=20666

Więcej w Poradniku Użytkownika po prawej stronie, na głównej.

Pozdrawiam i czekam na kolejne teksty :)
wykrot dnia 05.08.2012 22:49
@Magicu! Pomysł dobry, zasób słów i operowanie nimi - niezłe, technologia redagowania tekstu - kiepska.
Nie gniewaj się, ja to znam z autopsji. Jeszcze rok temu, mimo wielu pomysłów, gnieżdżących się pod moją czaszką, byłem równie nieporadny jak Ty teraz. Tak już jest, że oprócz talentu pisarskiego i znajomości ortografii, trzeba również zapoznać się się z technologią pisania. Gdzie postawić pauzę, gdzie akapit, gdzie nie kończyć myśli, tylko ją kontynuować...
Uważam, że masz wszelkie szanse, aby za parę miesięcy przeredagować swoje opowiadanie i sama będziesz zaskoczona, jak nabierze tego swoistego, erotycznego smaczku... (o który nam wszystkim chodzi :D ).
Pozdrawiam i życzę sukcesów! :D
Magicu dnia 06.08.2012 00:39
zajacanka, wykrot - dziękuję wam za komentarze. Muszę przyznać, że wiele dla mnie znaczą.

Błędy poprawiłam - na tyle, na ile potrafiłam :)

zajacanka - ten tajemniczy mężczyzna jest jednym z bohaterów napisanej przeze mnie powieści a powyższy fragment to pierwotny prolog do książki, który później, z różnych przyczyn został z niej usunięty. Ponieważ ma on dla mnie wartość sentymentalną, postanowiłam przeznaczyć go na debiut.

Dziękuję za link do tekstu Elwiry. Będę musiała nauczyć się go na pamięć a i tak nie wiem, czy to coś pomoże ;)


wykrot - miałam nieśmiałą nadzieję na coś więcej, niż tylko erotykę, więc chyba rzeczywiście będę musiała popracować nad stylem :)

A jeśli chodzi o technologię pisania, to właśnie w celu poszerzania jej znalazłam się na PP.

Pozdrawiam serdecznie
zajacanka dnia 06.08.2012 00:48
Tekst Elwiry trzymaj pod poduszką :) Pomaga :) Wiem po sobie :)
wykrot dnia 06.08.2012 01:41
Chyba się nie rozumiemy.
Niczego nie zarzucam tekstowi, ani pomysłowi literacko. Natomiast w tekście widać wyraźne braki "technologii" pisania. I tu nie chodzi o błędy językowe, a raczej o "obróbkę" tekstu, która przychodzi z doświadczeniem. Napisałem, że znam to z autopsji. Bo początkowo nie to jest najważniejsze (tak się wydaje).
A skoro to jest prolog, który "nie zmieścił" się w teksty późniejsze... To musi mieć wady! W końcu, teraz już, chyba jesteś znacznie dalej, prawda? :)
Chodzi o redagowanie tekstu, a nie o tekst.
Magicu dnia 06.08.2012 08:31
wykrot, mam nadzieję, że rozumiem ;)

Pewien znajomy pisarz powiedział mi ostatnio, że on, na napisanie książki potrzebuje około ośmiu miesięcy a na jej "oszlifowanie" dwa razy tyle.

Dał mi też radę dotyczącą mojej powieści. Czytać ją wciąż od nowa i poprawiać, zmieniać, bawić się tekstem. Dopiero jak już dojdę do momentu, że nie będę potrafiła dopisać do tekstu żadnego słowa, wtedy będę wiedziała, że książka jest gotowa:p

Pozdrawiam
Wasinka dnia 06.08.2012 09:11
Coś się zawiązuje, coś drga, tajemnica kołysze się w powietrzu. To przyciąga.
Ale dopracować trzeba ;).

Pozdrawiam słonecznie i witam kolorowo na PP.
Magicu dnia 06.08.2012 09:44
Dziękuję Wasinka, czuję się tu dobrze przyjęta :)
Elatha dnia 07.08.2012 10:15
Intrygujący tekst. Uwielbiam takie, a Twój przypadł mi do gustu :). Zapowiada się kontynuacja? Moja wyobraźnia już pracuje i próbuje rozszyfrować tajemniczego mężczyznę. Kilka typów już mam :). Dobrze przedstawione emocjonalne stany bohaterki i cała otoczka.
Pozdrawiam serdecznie :).
Magicu dnia 10.08.2012 15:04
Dziękuję Elatha. Kontynuacja będzie ale trochę w innej formie ;)
Pozdrawiam
JaneE dnia 29.10.2012 12:29
Ładnie budujesz napięcie. Niecierpliwie czekałam na to, co się wydarzy.
Oj, działasz na wyobraźnię :)


Cytat:
Wciągnęła głęboko powietrze i nagle poczuła cudownie znajomą, absolutnie perfekcyjną, subtelną woń,


Moja rada: Uważaj z przymiotnikami. Bardzo często ich nadmiar mąci historię i wcale nie nadaje jej plastyczności.
Magicu dnia 30.10.2012 12:39
Dziękuję JaneE, wezmę sobie twoją radę do serca.
Pozdrawiam
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
wolnyduch
18/03/2025 23:20
Nie wiem czy twardziel patrzy przez ciemne okulary, jak mam… »
wolnyduch
18/03/2025 23:12
Film oglądałam dawno temu, ale szczerze mówiąc zupełnie nie… »
wolnyduch
18/03/2025 23:07
"dziewczyny rasy polska zwisłomózga", no ciekawy… »
pociengiel
18/03/2025 17:23
dzięki, na filmie szła w tej sukience o prawdę powiedziawszy… »
pociengiel
18/03/2025 17:21
dzięki wielkie »
Bernierdh
18/03/2025 00:28
Ślicznie dziękuję :) »
wolnyduch
16/03/2025 12:34
Ciekawie z zabawą słowną, choćby typu "o skutecznym… »
wolnyduch
16/03/2025 12:19
Nie wiem czy kłamstwo jest czymś co nie wpływa na nas? W… »
wolnyduch
16/03/2025 12:14
Nie sądzę aby diabeł tkwił w romantyzmie, a co do gynofobii,… »
Zbigniew Szczypek
15/03/2025 16:09
Janusz Rosek Bardzo Ci Januszu dziękuję, za kolejne… »
Janusz Rosek
15/03/2025 11:23
Zbigniew Szczypek Bardzo dobry tekst. Zastanawiam się,… »
wolnyduch
15/03/2025 01:40
Nigdy nie wiadomo jak to jest w ostatnich minutach życia, z… »
wolnyduch
15/03/2025 01:20
Ciekawe porównanie sukienki do żony Hawkinga. Tak, z… »
Florian Konrad
14/03/2025 12:03
Dziękuję serdecznie »
pociengiel
13/03/2025 23:41
dzięki, to mój siostrzeniec »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 07/03/2025 23:38
  • Wszystkich, a szczególnie zwycięzców konkursu serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję/głęboko w to wierzę, że i bez konkursu będziemy licznie komentować! Liczne pąki już pęcznieją, czas rokwitnąć ;-}
  • Redakcja
  • 03/03/2025 15:21
  • Wyczyściliśmy już Portal z tego spamu.
  • Miladora
  • 03/03/2025 14:24
  • A ja myślałam, że jest to forum dyskusyjne portalu pisarskiego, a nie agencja reklamowa. :(
  • Redakcja
  • 28/02/2025 09:38
  • Ostatni moment na komentarzowe szaleństwo! Pióra w dłoń!
  • Redakcja
  • 14/02/2025 12:01
  • Kochani, mamy konkurs, zapraszamy do zabawy! [link]
  • Szymon K
  • 30/01/2025 06:22
  • Dlaczego zniknęły moje linki do ksiażki?
  • Wiktor Orzel
  • 02/01/2025 11:06
  • Wszystkiego dobrego wszystkim!
  • Janusz Rosek
  • 31/12/2024 19:52
  • Udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku 2025
  • Zbigniew Szczypek
  • 30/12/2024 22:28
  • Iwonko - dziękując za życzenia - kocham zdrowie i spokój oraz miłość, pełną świąt! A Tobie Iwonko i wszystkim na PP życzę Szczęśliwego Nowego Roku, by każdy dzień był święty/świętem
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty