Smutny powrót cz.10 "Krew i ogień" - Alfeusz
Proza » Obyczajowe » Smutny powrót cz.10 "Krew i ogień"
A A A
Smutny powrót

Ołeksandra płakała za Bronkiem, wychodząc każdego dnia przed dom i widząc powracających z frontu żołnierzy. Niemal w każdym z wracających widziała najpierw jego. Ale gdy żołnierz podchodził bliżej niej, poznawała swoją pomyłkę i zanosiła się jeszcze większym płaczem. Pewnego dnia ktoś uciekając przed sowietami zostawił niedaleko ich domu wóz ze świnią. One z matką ściągnęły tę świnię, zmieliły mięso i smażyły wracającym z frontu żołnierzom kotlety. Jak dwie kobiety same ściągnęły świnię z wozu, przywlekły ją z szosy na podwórko, wgoniły do stajni i zabiły, to pozostaje do dziś wielką tajemnicą. Jak potem mówiły, nigdy już więcej w życiu same nie byłyby w stanie tego zrobić, rozporządzając tylko swoimi własnymi siłami. Usmażyły kotlety i dawały jeść żołnierzom wracającym z frontu.
Wtedy to, po kilku dniach bezskutecznego czekania, gdy już niemal straciła nadzieję, gdyż wrócili niemal wszyscy z wyjątkiem Kazimira i Bronka, w pewnej chwili jakiś przyglądający się jej sowiecki żołnierz z tych, którzy wkroczyli do Kamiennej Góry po 17 września 1939, niespodziewanie zawołał do niej:
– Nie płacz dziewczyno - patrz, tam jedzie z wojny twój mąż!
Pomyślała słusznie, że to okrutny żart z jego strony, bo skąd ten przybyły z daleka pokraczny sołdat może znać Bronka, jej męża. Nagle okazało się, że jego żart zamienia się w prawdę. Popatrzyła za jego ręką w stronę, w którą pokazał i naprawdę zobaczyła Bronka. Najpierw pomyślała, że to kolejne przywidzenie, jakich miała po kilka każdego dnia, gdy go bezskutecznie wyglądała. Ale im bliżej niej był wskazany przez sowieta żołnierz, tym bardziej stawał się podobny do Bronka. Nie był to już jednak jej junak z dumnie wysuniętą do przodu piersią i radosną, jasną twarzą. Podchodził do niej niemal starzec, podobny do dziadka Ado, tylko jakiś zgaszony, obdarty i jakby przełamany na pół. Jednak to naprawdę był Bronek, chociaż do wyjeżdżającego na wojnę przed miesiącem Bronka, niepodobny. Był przegrany i bezbronny. Na jej oczach, jakby za sprawą tego Sowieta, który, niby żartując, sam nie wierząc w to, co mówi, zdarzył się cud.
Potem dowiedziała się, że Bronek zawrócił do domu, już będąc na węgierskiej granicy, gdy mu powiedzieli, że Ołeksandra urodziła syna. Wrócił ją odszukać, aby się nimi zająć – nią i ich synem.
Ktoś z wracających do domu z wojny opowiadał, że wśród tych, co napadali na polskich żołnierzy, rozpoznał Kazimira.
Wrócił do domu Bronek i inni, ale nie wrócił Kazimir.
Bronek miał szczęście, że był szeregowcem, gdyż zwykłych żołnierzy, jeżeli ich z jakiegoś powodu nie rozstrzelali zaraz po wzięciu do niewoli, sowieci zwalniali do domów. Natomiast oficerowie i podoficerowie zostawali w ich obozach, z których rzadko któremu udawało się wyjść z życiem.
Bronek do końca życia opowiadał, jakie miał wtedy szczęście, że po dniach tułaczki pośród śmierci i głodu, nie tylko odnalazła go własna, tuż przez wybuchem wojny poślubiona żona, już nie sama, lecz z ich synkiem Olusiem, ale też nigdy nie mógł zapomnieć smaku tamtych kotletów z porzuconej przez jakiegoś uciekiniera świni.
- To cud, że tej świni, swoim zwyczajem od razu nie zabrali wam sowieci!- powtarzał, gdy po raz pierwszy od kilku tygodni najadł się już do syta.
Nie wstydzili się płakać z radości spotkania, i ciesząc się z tej chwili jednocześnie czuli, że czeka ich jeszcze wiele cierpień w tej apokalipsie, którą zafundowali im najbliżsi sąsiedzi, a do której czających się śmiertelnych pułapek nie byli przygotowani ani oni, ani ich najbliżsi.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Alfeusz · dnia 18.08.2012 10:32 · Czytań: 565 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 1
Komentarze
zajacanka dnia 18.08.2012 14:32
Zastanowiło mnie to, że Bronek już po miesiącu wrócił do domu. Przecież wojna dopiero wybuchła, nie było wtedy powszechnej mobilizacji, zapotrzebowania na żołnierzy?
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
pliszka
23/04/2024 23:10
Kaz, tutaj bez wątpienia najwyższa ocena. Cinkciarska… »
pliszka
23/04/2024 22:45
Kaz, w końcu mam chwilę, aby nadrobić drobne zaległości w… »
Darcon
23/04/2024 17:33
Dobre, Owsianko, dobre. Masz ten polski, starczy sarkazm… »
gitesik
23/04/2024 07:36
Ano teraz to tylko kosiarki spalinowe i dużo hałasu. »
Kazjuno
23/04/2024 06:45
Dzięki Gabrielu, za pozytywną ocenę. Trudno było mi się… »
Kazjuno
23/04/2024 06:33
Byłem kiedyś w Dunkierce i Calais. Jeszcze nie było tego… »
Gabriel G.
22/04/2024 20:04
Stasiowi się akurat nie udało. Wielu takim Stasiom się… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:44
Pierwsza część tekstu, to wyjaśnienie akcji z Jarkiem i… »
Gabriel G.
22/04/2024 19:28
Chciałem w tekście ukazać koszmar uczucia czerpania, choćby… »
ks-hp
18/04/2024 20:57
I taki autor miał zamysł... dziękuję i pozdrawiam... ;) »
valeria
18/04/2024 19:26
Cieszę się, że przypadł do gustu. Bardzo lubię ten wiersz,… »
mike17
18/04/2024 16:50
Masz niesamowitą wyobraźnię, Violu, Twoje teksty łykam jak… »
Kazjuno
18/04/2024 13:09
Ponownie dziękuję za Twoją wizytę. Co do użycia słowa… »
Marian
18/04/2024 08:01
"wymyślimy jakąś prostą fabułę i zaczynamy" - czy… »
Kazjuno
16/04/2024 21:56
Dzięki, Marianie za pojawienie się! No tak, subtelnością… »
ShoutBox
  • Zbigniew Szczypek
  • 01/04/2024 10:37
  • Z okazji Św. Wielkiej Nocy - Dużo zdrówka, wszelkiej pomyślności dla wszystkich na PP, a dzisiaj mokrego poniedziałku - jak najbardziej, także na zdrowie ;-}
  • Darcon
  • 30/03/2024 22:22
  • Życzę spokojnych i zdrowych Świąt Wielkiej Nocy. :) Wszystkiego co dla Was najlepsze. :)
  • mike17
  • 30/03/2024 15:48
  • Ode mnie dla Was wszystko, co najlepsze w nadchodzącą Wielkanoc - oby była spędzona w ciepłej, rodzinnej atmosferze :)
  • Yaro
  • 30/03/2024 11:12
  • Wesołych Świąt życzę wszystkim portalowiczom i szanownej redakcji.
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
Ostatnio widziani
Gości online:37
Najnowszy:pica-pioa