Pod moją bramą nie stał nigdy żaden człowiek
Jedynie kot przebiegł
Ale to chyba nie jakaś metafora
Tylko zwierzę o wielu uszach i kilku ustach
Patrzyło na mnie słonecznymi ślepiami
Mówiło drugą z warg że ciężko żyć
Pod bramą zakurzonym chodnikiem
Trzeba się okrywać
Do dziś nie mogę otrząsnąć zdziwienia
A nastroszony kark mówi
Przecież codziennie dostawał jeść
W pierwsze usta od dołu
Zaś chłód - -
- Przecież żyjemy na gorącej riwierze
[19 lipca 2008 r.]
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
pawelh · dnia 22.07.2008 15:18 · Czytań: 947 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 9
Inne artykuły tego autora: