Pomalowane na wesoło
Kolorowe, szklane oko
Zabawkowa farsa
Przeraża mnie
Uśmiecha się, tańcząc wokoło
Blaszane bębenki, uderzenia marsza
Wypchana marionetka
Boję się
Nie straszcie długimi sznurami
Białymi, trupimi twarzami
Martwymi uśmiechami
Paciorkowych pacynek
Marionetek wypchanych
Sznurów, jak wisielcze liany
Koszmarne dzwonienie
Grzechotek brzęczenie
Martwe lalki zawodzenie
Nie straszcie, my o was nie dbamy
Wrócicie do kościstej, zimnej damy
Lalek już nie ma
A ja wciąż słyszę blaszane bębenki
Wciąż widzę wisielcze liany
Na swoich rękach
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
Kardemine · dnia 22.08.2012 20:00 · Czytań: 512 · Średnia ocena: 4 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: