„I raz i dwa” Haha! Erotyzm po kozacku? No takie miałam skojarzenia. Później wiersz trzyma ten rytm, aż do końca. I tylko tego nie usuwaj, bo to nadaje rytm całemu wierszowi niesamowitej werwy. Proponowałam jednakże poprawić ostatnią linijkę, bo nie pasuje do reszty. Może wystarczy inny zapis? Bo zobacz. Wiersz taki jakby żołnierz maszerował (na leżąco czy też nie, to już inna sprawa) a na końcu takie babskie wycie. Nie śmiej się. Ja mówię Ci prawdę, heh. Tego ostatniego wersu nie da się, na przykład, rapować, a resztę tego dziełka – czemu nie. Doprawdy świetne, mało słów, rytm (słowa są też jakby urwane), emocje, erotyzm.
Perskie oczko pozdrowień.