Siedzi na skórzanym fotelu i przez okno spogląda na wyjątkowo wzburzone morze. Temperatura bliska zeru, ale jej towarzyszy ciepło. Ciepło miłości mężczyzny, który spogląda na nią znad gazety i uśmiecha się do niej. Ona jednak jakby go ignorowała. Przecież kreśli kolejne zdanie swej powieści. Przyszłego bestselleru. Za chwilę gosposia przyniesie obiad i przybiegną jej dzieci – wtedy na pewno go nie skończy.
Pochłaniają ją jej własne kaligrafowane słowa. „I umarła z radością na twarzy, ze wspomnieniem swego pięknego życia w głowie.” Zaraz. Pomyłka. Napisała - „I umarła ze smutkiem na twarzy, ze wspomnieniem swego przykrego życia.” To nie tak. Czemu siedzi na twardym krześle, otoczona dziwnymi ludźmi? Nie z tego świata – siedzą bezmyślnie wpatrzeni w monitory. Pomyliła sceny? Sceny życia? Zamyka notes – za oknem szaruga. Nie ma nieodebranych połączeń ani wiadomości. Nikt się nie stęsknił? Kto miałby się stęsknić? Dotyka klawiatury. Jej palce wybijają ciąg cyfr. Czemu nie słowa bestselleru? Ubrana w szarą garsonkę, przy szarym biurku w teoretycznie białym, pokrytym szarym kurzem pomieszczeniu.
Marszczy brwi – to czarna komedia z nią w roli głównej. Ale zaakceptowała scenariusz, złożyła swój podpis pod niefortunną umową z Ryzykiem, które odrzuciła, że nie będzie rościć sobie praw do szczęścia, a w zamian otrzyma pewność. Pewność czego? Biurka? Kanapki z szynką? Szarej garsonki? Egzystencji?
I wtedy zrozumiała – oddała Ryzyku życie za egzystencję. Marna wymiana, ale oficjalna. Uległa namowom egzystujących stworzeń, które życia nie zaznały. Jak więc miały je jej doradzić?
Siedzi na szarym twardym krześle przy szarym biurku, wertując stos nic nieznaczących papierów. I karmi bezpieczeństwem swą nieszczęśliwą egzystencję.
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
mistylady · dnia 20.09.2012 19:21 · Czytań: 574 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora: