Przyjaciele - Vanillivi
Proza » Obyczajowe » Przyjaciele
A A A
Och, Daniel był naprawdę najwspanialszym chłopakiem, jakiego znała Farlito.
Poznali się w liceum, gdzie chodzili do jednej klasy.
Co prawda pierwszego dnia, gdy dziewczyna poznała go, nie zwróciła nań szczególnej uwagi. Nie był on bowiem ideałem mężczyzny z fizycznego punktu widzenia - średniego wzrostu, szatyn, z lekką nadwagą. W dodatku cierpiał na dziecięce porażenie mózgowe, co sprawiało, że poruszał się w wyjątkowo niezgrabny sposób. Chodząc opierał się o poręcze, kiedy tylko mógł.

Farlito ubierała się skromnie, jednak nie trudno było zauważyć, że jest całkiem atrakcyjna dziewczyną - drobną blondynką, o głębokim spojrzeniu dużych, błękitnych tęczówek. Cieszyła się sporym powodzeniem u płci przeciwnej, ale zdawała się być zbyt zajęta nauką, by to dostrzegać.
Zwróciły jednak na to uwagę dwie z jej szkolnych koleżanek - znane z nieco ekscentrycznych pomysłów Margot Courier i Natalia Lambio, które postanowiły zbawić świat. Doszły do wniosku, że najlepiej byłoby to uczynić poprzez miłość i szybko zaczęły dobierać szkolne pary.
Chciały również położyć kres rozterkom sercowym nieco nieśmiałej Farlito. Absolutnie głuche na wszelkie tłumaczenia, nie przyjmowały do wiadomości, że świat wcale nie chce być zbawionym, podjęły się inicjatywy zmiany image'u Farlito.
Doradzały jej skrócenie i wycieniowanie włosów, używanie różowego cienia do powiek, czy noszenie krótkich spódniczek, które uwydatniałyby jej zgrabne nogi.
Te wszystkie zabiegi miały służyć tylko jednemu celowi, a mianowicie wyswataniu dziewczyny z Danielem, który - naturalnie zdaniem Margot i Natalii - miał być dla niej idealnym partnerem.

Inicjatywa ta zaowocowała już wkrótce, ale w inny sposób, niż to sobie wyobrażano. Farlito i Daniel zaczęli rozmawiać ze sobą częściej i szybko odkryli, że mają wiele wspólnych zainteresowań.
Jednak zdecydowanie nie traktowali się jak potencjalnych partnerów. Farlito preferowała chłopaków w zupełnie innym typie i Daniel doskonale to rozumiał. Chodziły plotki, że Farlito podoba się jeden z chłopaków z trzeciej klasy, ale Danielowi nie bardzo to przeszkadzało. Wiedział od początku, że nie ma szans u Farlito i nawet nie aspirował do tego, by je mieć.
W końcu od dawna twierdził, że pragnie poświęcić życie karierze naukowej lub zostać komentatorem meczy miejscowej ligi i dożyć starości jako bezdzietny kawaler.
Nikt jednak nie wierzył tym zapewnieniom. Farlito powtarzała, że zapewne po prostu jeszcze nie spotkał tej jedynej, a kiedy to nastąpi, z pewnością zmieni zdanie.
Potem śmiały się z dziewczynami, że któraś na pewno wyśle mu walentynkę, w co on mocno powątpiewał. W końcu okazało się, że Sylvia wysłała mu zabawną kartkę, co skwitował markotnym - "Dziewczyny, papieru byście nie marnowały. Przez was drzewa wycinają".
W tym czasie Farlito i Daniel coraz lepiej dogadywali się ze sobą. Śmiali się, że przyjaźń kobiety i mężczyzny jest jednak możliwa. Spędzali ze sobą te wszystkie miłe popołudnia, dyskutując o literaturze i sztuce. Poza tym, obydwoje interesowali się historią. Czasem rozmawiali także o meczach FC Villieve, drużyny, której obydwoje kibicowali. Daniel imponował dziewczynie swoją wiedzą na temat rozgrywek, Farlito reagowała raczej emocjonalnie na wyniki.
Później zaczęła mu czytać wiersze, które czasem pisywała i choć Daniel zdawał sobie sprawę, że nie zna wszystkich, tych najbardziej osobistych wierszy, to jednak z nich ukazywał się mu nowy, jakiś taki niezwykle intrygujący, fragment osobowości Farlito. Z niecierpliwością czekał na następne teksty, by dowiedzieć się coraz więcej o rzeczach, których nigdy nie powiedziałaby mu wprost.
A teraz, kiedy wracali z tej przeklętej szkolnej wymiany i ona spała obok niego w autobusie, wiedział już właściwie wszystko. Spodziewał się tego już od pierwszego momentu, gdy zobaczył tego skurwysyna Eiselberga, powoli idącego w jej kierunku.
Znał już koniec tej historii, zanim się jeszcze wydarzyła i choć Farlito powtarzała, że nie znosi Eiselberga - i być może nawet wtedy mówiła to szczerze - to on i tak wyczuwał podobieństwo do fikcyjnych chłopaków z wierszy dziewczyny.
Chociaż tamtego pamiętnego wieczoru pili razem i wesoło rozprawiali o piłce nożnej, czuł, że nienawidzi go coraz bardziej z każdą minutą. Kołysząc się delikatnie, w rytm irlandzkiej muzyki, przysuwali się coraz bliżej do siebie, aż w końcu siedzieli tak blisko, że prawie stykali się kolanami. Daniel widział, jak dziewczyna niepewnie czeka na to, co się wydarzy, gdy Karl von Eiselberg wypali papierosa. To musiał być najdłuższy papieros w jego życiu, choć zaciągał się łapczywie, by szybciej poprowadzić ją na parkiet. Daniel pamiętał, że Eiselberg trzymał ją za rękę i że potknęła się o jego stopy, wstając od stolika. Głupia sytuacja. Tak jakby im
w czymś zawadzał. Tego, co było dalej, wolał już nie pamiętać, choć ta sytuacja, trochę fascynowała go w niezdrowy sposób.
Jeszcze raz spojrzał na nią. Była naprawdę śliczna kiedy spała. Daniel odgarnął włosy z jej twarzy i delikatnie pogłaskał ją po policzku. "Och tak moja droga" - wyszeptał, uśmiechając się blado. - "Miałaś rację mówiąc, że przyjaźń między mężczyzną a kobietą jest możliwa."
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Vanillivi · dnia 28.07.2008 14:29 · Czytań: 897 · Średnia ocena: 1,67 · Komentarzy: 3
Komentarze
ginger dnia 28.07.2008 14:44 Ocena: Przeciętne
"o głębokim spojrzeniu dużych, błękitnych powiek." - ktoś ją bił...?
"Jednak zdecydowanie nie traktowali się jak potencjalnych partnerów." - a co byś powiedziała na "potencjalni partnerzy"...?
"Daniel imponował dziewczynie swoją wiedza na temat rozgrywek, Farlito reagowała bardziej emocjonalnie. " - "ą" zdecydowanie, a drugiej części zdania nie rozumiem.
"Później zaczęła mu czytać wiersze, które czasem pisywała i choć Daniel zdawał sobie sprawę, że nie znam wszystkich, tych najbardziej osobistych wierszy, to jednak z nich ukazywał się mu nowy, jakiś taki niezwykle intrygujący, fragment osobowości Farlito." - zdanie za długie i za skomplikowane, poza tym co to za "znam" nagle...?
"To musiał być najdłuższy papieros w jego życiu, choć zaciągał się łapczywie, by szybciej poprowadził ją na parkiet." - a może "poprowadzić"...?

Niezbyt mi się to podoba. Zdania budowane w jakiś dziwny, jakby nieporadny sposób. Poza tym nie rozumiem przesłania tej historii. Nie znam uczuć bohaterów.
W mój gust nie trafiłaś, ale może innym się spodoba :)
milla dnia 28.07.2008 14:51 Ocena: Słabe
"Och, Daniel był naprawdę najwspanialszym chłopakiem, jakiego znała Farlito". To och wprowadza cukierkowy, lepki klimat. POdpierać się poręczy - chyba nie. Może opierać się na poręczy.
PIerwszy akapit jakiś taki rwany, nieskładny.
"głębokim spojrzeniu dużych, błękitnych powiek" - tutaj oczu. POwieki to fałd skóty nad i pod gałką oczną.
"Inicjatywa ta, zaowocowała już wkrótce" - wyrzuć przecinek.
"i nawet nie aspirował do tego" - śmiesznie brzmi to aspirował w porównaniu do języjka tekstu.
"A teraz, kiedy wracali z tej przeklętej szkolnej wymiany, i ona spała obok niego" - wyrzuć przecinek przed "i".
"Daniel widział, jak dziewczyna" wywal przecinek.

Van, u mnie kiepsko z interpukcją, ale mam wrażenie, że u Ciebie jeszcze gorzej. Twoje wiersze są bez porównania lepsze od prozy, którą tu przedstawiłaś. Wybacz, ale napisane tak nieskłądnie, chaotycznie, na kolanie wręcz. Mam wrażenie, ze napisało to dziecko z podstawówki, a ktoś nieopatrznie dołożył do tego Twój nick. Przeszkadza brak sensownych akapitów. treść też dziwna i nie pozsotajaca nijak w pamięci. W dodatku imiona i nazwiska wynaturzone przeokropnie.
Pozdrawiam
Usunięty dnia 28.07.2008 15:06 Ocena: Przeciętne
Mam uczulenie na wszystko co "meczy" ("zostać komentatorem meczy miejscowej ligi";), choć podobno ta forma jest już uznawana za poprawną. ;)
Sam nie wiem co myśleć o tej historii, jakoś tak "dziwnie" się skończyła.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Marek Adam Grabowski
29/03/2024 10:57
Dobrze napisany odcinek. Nie wiem czy turpistyczny, ale na… »
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty