Pieśń po-ranna - Trzcina
Poezja » Wiersze » Pieśń po-ranna
A A A
krzycz
ofiaro niedołężności woli
rozmazana mapo skóry
drwij
rozrywaj głosem
gwałć
elipsy myśli
zamykaj wrzaskiem

przebij łono na wylot
zerwij świadome
zamknij mi oczy sobą
niszcz
pytaj nie chcąc odpowiedzi
nie szanuj nie smakuj
tratuj

płynie delikatnie smuga myśli
owija nakrapia
wężową łuską zgadywanek
zaplata w kłosy
zmącone słowa prostują się trzeszcząc
szepczą o nieznanym
przenikają
na wskroś zimnym blaskiem

wstaję
papieros kawa
dzień rozpycha pokój
sama
Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Trzcina · dnia 04.11.2012 16:44 · Czytań: 746 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 8
Komentarze
Usunięty dnia 04.11.2012 23:17
oprócz patosu i egzaltacji to ja tu raczej nic dla siebie nie znalazłem.
Trzcina dnia 05.11.2012 15:04
"Czasami człowiek musi, inaczej się udusi" ;)
Popracowałam nad tekstem, bo jak się tu ukazał, miałam wrażenie, że widzę go po raz pierwszy.
Masz rację miodus.
Czasem mam takie dni ;)
Kopniak uczy pokory. Zawsze zapominam, ze wiersz musi się uleżeć :D
Emocje, rozumiesz.
Pozdrawiam i dzięki.
B.
mike17 dnia 05.11.2012 18:02
Wiersz kipiący nerwem, buzujący energią buntu i niezadowolenia, atakujący zmysły mroczną ekspresją.
Trudny wiersz...
Ja go odczytuję jako przerażający krzyk kogoś, kto nie godzi się ze światem, który go otacza, nie daje mu zgody na byle jakość, marazm i puste chwile nijakich dni.

Składa się z dwóch odmiennych części: o pierwszej wspomniałem, w drugiej zaś mamy pewne uspokojenie, pozorne wyciszenie, refleksyjność.

Na koniec marazm powraca jak niespłacony dług...
Znów zwykły, szary dzień zwykłego, szarego życia.
Bez szans na światło.

Jeden z trudniejszych, jakie ostatnio czytałem.
Choć może momentami pobrzmiewa patos, podniosły ton, sądzę, iż ma on swoje uzasadnienie w treści, w rozdarciu wewnętrznym narratora, któremu bliżej do patosu, niż lekkości bytu.
Trzcina dnia 05.11.2012 18:34
Michale, lejesz miód na moje serce :D
Cieszę się jednak, ze przeczytałeś wiersz po zmianach.
Wcześniej, nie wiem co to było.
Tak, to prawda, egzaltacja w nim i patos.
Nie umiałam z tym wygrać.
Strasznie mi coś krzyczy ostatnio w środku, taka pora roku chyba i stres i bies, nie wiem.
W każdym bądź razie, dzięki za wsparcie.
Pozdrawiam.
B.
mike17 dnia 05.11.2012 18:39
A mnie cieszy, że wciąż piszesz, szukasz swojej drogi w poezji, choć nie piszesz łatwo, ale to zaleta.
Dajesz do myślenia.
Ja od wczoraj czytałem twój wiersz, zanim zdecydowałem się go dziś skomentować, i też nie wiem, czy odczytałem go właściwie.

Lubię twoje wiersze i będę w pobliżu, jak znów coś się pojawi od Ciebie :)

A patosem się nie przejmuj - to część naszego życia.
Trzcina dnia 05.11.2012 19:22
Dużo jest w nim z tego co napisałeś.
Rzeczywiście, ciężko mi ostatnio żyć z rutyną.
Szukam czegoś co pozwoli mi się oderwać, ale rzeczywistość jest nieubłagana.
Jednak jak na mnie przystało, opieram większość odczuć, na relacjach międzyludzkich.
To one kształtują moja świadomość i byt.
Zawsze byłam głodna ludzi. Chomikuję wrażenia.
Wiersz jest opisem snu, oderwania się od codzienności.
Jest kobieta, jest mężczyzna, jest pasja i destrukcja.
Ranek przynosi samotność i zniechęcenie.
Szary dzień, bez złudzeń.
Niech ta zimojesień już się skończy bo zwariuję :D
Zola111 dnia 06.11.2012 21:40
Bolesna pieśń.
Forma nie do końca gra z konwencją oniryczną. Nie przekonuje mnie.
Ale treść - wyraźnie podzielona na dwa etapy snu: dynamiczną, gwałtowną, przez krzyk i uspokojoną później smugą myśli, przemawia do mnie i to wyraziście.

Pozdrawiam,

z.
Trzcina dnia 06.11.2012 21:50
Dziękuję Zolu.
Zawsze, uważnie czytam co piszesz, czuję, że masz rację.
W zasadzie tekst tworzył się na portalu, czasem tak mam.
Bałaganiarstwo i chaos ;)
Myślę nad nim cały czas.
Pozdrawiam również.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
mike17
25/09/2023 17:44
Podoba mi się początek - jest fajny bardzo poetycki. Olejek… »
Newtroter
24/09/2023 12:20
Problem z synonimami nie polega na tym, że się ich nie zna,… »
Marek Adam Grabowski
21/09/2023 11:32
MG - Jak moje inicjały - M-arek G-rabowski; ciekawy zbieg… »
valeria
21/09/2023 09:11
Dzięki za piękny odczyt:) rano dobrze czytać, poranek mam… »
skroplami
20/09/2023 01:11
Erotyka we mgle, zwolnione przyspieszeniem bicie serca,… »
valeria
18/09/2023 23:05
Dzięki Miki, poprawiłam końcówkę, żeby nie drażniła. »
mike17
18/09/2023 16:23
Każdy chciałby być pieszczony kasztanową słodyczą na bieli,… »
Yaro
18/09/2023 13:14
Dziękuję za komentarz Michał. Twoje słowa są tak dobre i… »
ateop
17/09/2023 04:07
Jedyne co w wierszu może się podobać to uczciwość, ale… »
mike17
15/09/2023 17:22
Smutna to liryka, Jarku, pełna goryczy i żalu za… »
alos
13/09/2023 23:31
Ciekawa konstrukcja, ale chyba w sumie nie rozumiem tego… »
alos
13/09/2023 23:25
W sumie trafne, rządzimy się w gruncie rzeczy dalej… »
alos
13/09/2023 23:20
W sumie można tylko trzeba się liczyć z… »
alos
13/09/2023 23:15
Dzięki »
annakoch
10/09/2023 17:47
Dziękuję adaszewski za czytanie i opinię pod tekstem.… »
ShoutBox
  • mike17
  • 14/09/2023 17:41
  • Ja mam w sumie różne puchary, i te piwne, i te za książki, łącznie 10 wydanych książek w ciągu 10 lat :)
  • genek
  • 14/09/2023 00:23
  • Jeden ma puchar za książkę, inny taki z piwem.
  • mike17
  • 13/09/2023 18:04
  • [link] mike wznosi puchar ktoś to w końcu musi robić :) Ahoy!
  • genek
  • 06/09/2023 19:33
  • Albo ku lepszym, niekoniecznie przejściom.
  • mike17
  • 06/09/2023 18:06
  • Lub może należałoby skierować się ku przejściom podziemnym, skoro te naziemne są wątpliwej jakości :)
  • genek
  • 06/09/2023 10:38
  • Dobrze, zwrócę uwagę, czy to przejścia dla pieszych, czy piesi z przejściami ;)
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty