Dzięki za wszystkie wizyty i opinie.
To niesamowite czytać o swoim wierszu takie słowa.
Wiele to dla mnie znaczy.
Cieszę się, że utwór jest czytelny. Miało być bardziej dosłownie niż metaforycznie.
Miał się tutaj przewijać problem przemocy psychicznej.
Jest tylko zaakcentowany jednak.
"owijam bandażem nieczułe już piersi"
To na podstawie zasłyszanej historii.
Pozornie idealne małżeństwo, kochające, szczęśliwe.
Jednak, po latach wyszło na jaw, już w czasie kiedy kobieta zachorowała na depresję, że mąż wiele lat, znęcał się nad nią psychicznie. Pomijając wszelkie upokarzające sytuacje, gdy wychodziła do miasta, miała nakaz by bandażować piersi, wtedy mężczyźni mieli nie zwracać na nią uwagi.
To właśnie ten motyw, tak mnie poruszył. Metaforycznie, ściśnięte piersi kobiece, jej skrępowana kobiecość, to mi szczególnie zapadło w myśli.
Oczywiście, temat jest szeroki jak rzeka i nie dotyczy tylko kobiet.
Niesie bardzo, bardzo smutne historie.
Nie sposób jednak w wierszu ująć tak szerokiego kontekstu.
Jeszcze raz, dzięki.
Pozdrawiam.