Lubiłeś szelest gazety porannej,
zapach druku i ciepło rozlanego mleka.
Wschody słońca zanim je zabrali,
i odeszli w czarnych garniturach,
niosąc smutek na czterech ramionach.
Patrzyłam jak kończy się świat.
Kawa ostygła i zgęstniała już krew.
Zaschnięte okruszki wspomnień,
Odrywam z pamięci jak strupy,
I otulam je Twoją koszulą.
Czuję jak boli śmierć.
Ten tekst nie został jeszcze skomentowany. Jeśli chcesz dodać komentarz, musisz być zalogowany.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt