Ciekawe studium wzajemnego uzależnienia w związku; bardzo obrazowy, piękny, plastyczny wiersz. Bardzo podoba. Pozdrawiam

Ja jeszcze dodam ocenę, bo wiersz-rewelacja!

w drugą stronę też tak bywa, a zwłaszcza jak "zarzuci" na siebie godowe mini

podoba się

Oryginalne rekwizyty. Wiersz bardzo pobudza wyobraźnię!
Miłego dnia Kamyczko

Slavek, bywa, oj bywa, a jeśli oprócz godowego mini jest jeszcze "zabójcze" ciało, to... (tu można dopisać dowolne zakończenie...).
Dzięki za podobasia i pozdrawiam.

Al-szamanko, za fioletem kryje się wiele tragedii, tak, to prawda. Podmiot liryczny, z którym, na szczęście, nie utożsamiam się, niejako na własne życzenie, "płynąc pod prąd", wbrew zdrowemu rozsądkowi nie wyciągnął wniosków z sytuacji, w których powinno zapalić się czerwone światełko, wybaczał dobrodusznie swojemu oprawcy "grzeszki", gotując sobie piekło. Krzyk rozpaczy przebija się przez wersy, myślę, że oprócz krzyku, zaczyna się

tlić nadzieja na poprawę losu.
Pozdrawiam serdecznie.


- jeśli tak mówisz, gabi, to ja nie widzę powodu, żeby Ci nie wierzyć.
Dziękuję i również miłego dnia!


Edit:

Wasinko, nasze komentarze zbiegły się w czasie, dopiszę więc tylko: trafnie, jak zwykle zresztą, odczytujesz przesłanie wiersza.

I ja pozdrawiam ciepło. Dygam, wdzięcznie.