Nie- napisany list - Maciejka
Proza » Miniatura » Nie- napisany list
A A A
Od autora: Kolejna próba epistolarna

Usiadła na brzegu długiego pomostu. Wystawiła twarz do zachodzącego słońca, łapiąc jego ostatnie promienie w butelkę trzymaną na wysokości twarzy.  Z przyniesionej książki wyciągnęła niebieską kartkę, zapisaną niemal technicznym pismem. Delikatnie pieściła palcami każdą linijkę, jakby sprawdzając bądź upewniając się, że rzeczywiście istnieją, że zdobyła się na ich napisanie. Starannie zwinęła ją w rulon, włożyła do butelki, z niemałym wysiłkiem zamknęła przygotowanym korkiem. I przytuliła.

Kiedy na niebie zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy, ciszę nadchodzącej nocy przerwał na zaledwie minutę, może dwie plusk i szybkie kroki na pomoście.

„Ilekroć słucham Adele zastanawiam się, gdzie jesteś i z kim? W moim dorośle racjonalnym życiu jesteś jedyną nierozwiązaną i niedomkniętą sprawą. Która wraca jak bumerang. W najmniej spodziewanym momencie. Na szczęście jestem na tym etapie, że mogę już patrzeć na Twoje zdjęcie. Ocalało. Czasem otwieram album i próbuję w Twoich brązowych oczach znaleźć odpowiedź: dlaczego? Kim tak naprawdę byłeś? Zdaję sobie sprawę, jak marginalną rolę odegrałam w Twoim życiu, ale nadal nie wiem, z jakiego powodu, mimo wszystko, poświęciłeś mi aż tyle czasu?                                                                                                                                        Pamiętam, jak podczas naszego pierwszego spotkania siedziałeś niepewny, nieśmiały. Może gdyby… Zresztą, dzisiaj już nie żałuję niczego. Wszystko to było potrzebne. Żeby zrozumieć, jaką siłę w sobie mam.  

 A naleśniki nie smakują ,niestety, tak samo, jak z Tobą, wiesz? Nie jadłam ich od roku.                                                             

Zastanawiam się tylko czasem, ile zostało z tego, co było i jakie to miało znaczenie dla Ciebie? Jeśli jakieś. W zagniewaniu, zranieniu, nieutulonym żalu- taką mnie zostawiłeś. A potem przyszła pustka. Wypełniona szczelnie rzetelnie wykonywanymi obowiązkami zawodowymi, nadgodzinami i premiami. Nie ukryła jej nawet podróż życia. Tak, poleciałam tam, ale… Ale i ona nie mogła wypełnić, ukoić, pozwolić zapomnieć…

A dziś? Dziś. Dziś nadeszło znacznie szybciej niż przypuszczałam. Dziś piszę do Ciebie, choć tych słów pewnie nie zobaczysz nigdy. Bo tak będzie łatwiej. Dla mnie, nie dla ciebie. Nie chcę wracać do tego, co było. Nie chcę się zastanawiać, co mogło być, gdybyś wtedy zachował się jak uczciwy człowiek i powiedział mi prawdę. Gdzie bym była teraz? Czy umiałabym powstać? Zadurzyłam się w Tobie, jak głupia nastolatka, wiedząc, że jesteś ostatnim facetem. Najgorszym wyborem. Chciałam Ciebie uratować, a zabiłam siebie. Odszedłeś nie oglądając się za siebie. Żyłeś. Zapomniałeś. Wyrzuciłeś mnie do kosza z pamięci przeszłości.                

Dziś zaświeciło słońce, jak wtedy w parku, kiedy do ręki włożyłam Ci brązowe kasztany. I bezszelestnie przeszłam przez roześmiany, zgoła nie- jesienny wcale już park. Nie tamten, a jednak i ten.  Dziś to dobry dzień, żeby zacząć od nowa, żeby zacząć od nowa po raz kolejny.

Czasem się zastanawiam, gdyby los okazał się tak przewrotny i złośliwy i raz jeszcze postawił Ciebie na mojej drodze, jakby to było…         I mimo mojej siły pewnie znów bym uciekła, bo mimo wszystko to jest łatwiejsze od prawdziwego życia…”

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Maciejka · dnia 24.01.2013 08:20 · Czytań: 525 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Komentarze
Dobra Cobra dnia 24.01.2013 09:11
To nie zawsze jest takie proste, no, chyba, że facet był totalnym macho. W mężczyznach niejednokrotnie takie miłosne niepowodzenia zostają nawet przez dłuższy, o wiele dłuższy czas, niż w kobietach.

Trochę rzeczy do poprzesuwania:


Cytat:
na wysokości twarzy. Z przyniesionej książki

na wysokości twarzy. Z przyniesionej książki (spacji za dużo, ale to może formatowanie na PP , bo mi tak nieraz tekst rozsuwa i mimo edycji, takim pozostaje.

Cytat:
poświęciłeś mi aż tyle
czasu?

Coś się rozjeżdża...

Cytat:
A naleśniki nie smakują ,niestety, tak samo, jak z Tobą, wiesz?

A naleśniki nie smakują, niestety, tak samo, jak z Tobą, wiesz?

Cytat:
W zagniewaniu, zranieniu, nieutulonym żalu- taką mnie zostawiłeś.

W zagniewaniu, zranieniu, nieutulonym żalu - taką mnie zostawiłeś.

Cytat:
I bezszelestnie przeszłam przez roześmiany, zgoła nie- jesienny wcale już park.

I bezszelestnie przeszłam przez roześmiany, zgoła nie - jesienny wcale już park.

Cytat:
mojej drodze, jakby to było… I mimo mojej siły pewnie znó

mojej drodze, jakby to było… I mimo mojej siły pewnie znów


Ciekawe studium odrzucenia, choć wydaje się, że na własną prośbę.


Ukłony,


Cobra Dobra
mike17 dnia 24.01.2013 11:53
Cytat:
w bu­telkę(,) trzy­maną na wy­so­kości twa­rzy.

Cytat:
Dziś na­de­szło znacz­nie szy­b­ci­ej(,) niż przy­pu­sz­czałam.

Cytat:
Od­szedłeś(,) nie oglądając się za si­e­


Bardzo intensywna emocjonalnie, choć krótka historia.
Każde zdanie aż kipi uczuciami, czuć niemal fizycznie to, co odczuwała narratorka.
Jej dylematy i ból istnienia, jej małą gorycz, jako że wszystko, co ją spotkało, wydarzyło się niejako za jej przyzwoleniem, co jeszcze bardziej zapętla tę historię.
Poza obrazem niespełnionej miłości mamy także wewnętrzne ograniczenia bohaterki, która nie była gotowa na uczucie, nie potrafiła się z nim zmierzyć.
Ciekawie ujęty temat.
Choć z pozoru to zwykły monolog o tym, co minęło, robi on wielkie wrażenie na odbiorcy, z racji niezwykle sugestywnie opisanego obrazu nieudanego związku.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty