Ostatnia kawa. Koniec świata u progu. - Unicax33
Kategoria Konkursowa » Konkurs "Armagedon" (proza) » Ostatnia kawa. Koniec świata u progu.
A A A
Od autora: Dzień dobry! W sumie to nie wiem co mam napisać. Wysyłam swoją pracę pierwszy raz. Mam nadzieję, że nie będzie wielkiej tragedii :) No to nie pozostaje mi nic innego, jak tylko życzyć miłej lektury..;)

Ostatnia kawa. Koniec świata u progu.

 

 

Poniedziałek, 7 stycznia 2013 r.                 

Drogi Pamiętniczku!

Coraz częściej zastanawiam się nad tym wszystkim. Nad sensem życia, nad.. nowym jutrem. Skąd mam pewność, że jutro w ogóle będzie? Nie mam takiej pewności. Chyba nikt jej nie ma. Skąd mogę wiedzieć że kawa, którą dzisiaj piję, nie będzie ostatnią kawą w moim życiu? Mam obawy. Wszystko mnie przerasta. Wiem, wiem. Takie myślenie jest głupie, do niczego nie prowadzi. Nastolatka zastanawiająca się nad końcem świata..NONSENS. Ale czasem przychodzą takie chwile jak ta. Siedzisz sama. Masz wszystkiego dosyć. Nie masz obok siebie kogoś, kto pocieszy, kto powie „hej, laska, nie ma się czym przejmować. Wszystko będzie dobrze.” Odczuwam pustkę. Teraz jestem prawie sama. Tylko JA i KAWA. W sumie, to mogę ją nazwać nawet moją przyjaciółką. Jest ze mną ciągle. Tak. Głupia kawa. W takich chwilach cieszę się, że mam chociaż ją.. TYLKO JĄ..

 

 

Środa, 9 stycznia 2013 r.

Cześć!

Znowu monotonność. Znowu kawa. Znowu tylko ona chce mi towarzyszyć. Znowu cieszę się, że mnie nie opuści. Pewnie dlatego, że nie może. No bo co może taka kawa? Nic. Jest zdana tylko na czyjąś łaskę. Jest taka mała, bezbronna. Samotna. Wiele nas łączy. Same nie jesteśmy w stanie zrobić prawie niczego. Pewnie to nas do siebie zbliża. Jeej. Muszę być naprawdę zdołowana, skoro porównuje się do kawy. Cóż… widocznie na więcej mnie nie stać. Bynajmniej nie teraz. Dobranoc.

 

 

Sobota, 12 stycznia 2013 r.

 

Kochany pamiętniczku!

Nie radzę sobie. Nie mam już siły. To wszystko jest bezsensu. Przerastają mnie zwykłe, proste obowiązki. Ciągle się rozklejam, wkurzam o byle co. Strasznie współczuje ludziom, którzy muszą przebywać w pobliżu mnie. To chyba nie jest normalne. Ja chyba nie jestem normalna. Jedyny sposób na uspokojenie? KAWA. Chyba się uzależniłam. Ale chyba lepsze takie uzależnienie, niż alkohol, narkotyki czy inne używki, którymi żyją wszyscy moi znajomi. Chociaż słyszałam, że nie ma dobrych uzależnień. Jednak ja nie twierdzę, że ciągłe picie kawy jest dobrym nawykiem. Uważam tylko, że lepsza kawa niż wódka. Tyle w temacie.

 

 

Niedziela, 13 stycznia 2013 r.

 

Dobry wieczór!

Kolejny nieudany dzień. Kolejny raz parząc kawę, zdałam sobie sprawę z tego jaka jestem żałosna. Mam straszny charakter. Mówię na innych, a tak naprawdę jestem taka sama jak oni. Ludzie z reguły mają Cię gdzieś. Jeśli są dla siebie samowystarczalni, wcale nie obchodzisz ich Ty, Twoje losy. Dopiero kiedy mają jakiś problem, przypominają sobie o Twoim istnieniu. A ja? Mam tak samo. Chciałam tego uniknąć, ale nie potrafię.. Parzę tą kawę tylko wtedy, kiedy jest mi najbardziej potrzebna. Żeby była ze mną w tych trudnych sytuacjach, żebym nie  była sama. Tak wiem, to tylko kawa. Nie mogę nawet z nią pogadać. Ale w ostatnim czasie stała się ona dla mnie bardzo ważna. To wszystko jest jakieś chore. Wszystko się zmienia. WSZYSTKO. Czyżby powoli zbliżał się tak wyczekiwany koniec świata?

 

 

Wtorek, 15 stycznia 2013 r.

 

    Koniec świata..Praktycznie każdy ma o nim jakieś wyobrażenia. Większość ludzi, na samą myśl o końcu świata, tworzy kosmiczne teorie. Meteoryt uderzający w Ziemię, niszczący dosłownie wszystko. Ludzi, zwierzęta, rośliny, budynki. Cały świat. Inni mają gdzieś jakiś koniec. Nie dopuszczają do siebie nawet myśli o jakimś końcu wszystkiego. Przecież niemożliwością jest, że jakieś Ciała Niebieskie albo coś innego zniszczy całą ziemską cywilizację. Ale są też tacy, którzy przeżywają „indywidualny koniec świata”. Dla matki, końcem świata może być utrata dziecka. Dla zakochanych, utrata drugiej połówki. Dla pracoholika, utrata pracy. Jest cała masa takich przypadków. Strata domu, choroba, utrata kogoś bliskiego.. To wszystko boli. I dla pojedynczych ludzi, właśnie te sytuacje są przeogromną katastrofą. A jak jest ze mną? Pewnie było wiele sytuacji, w których myślałam, że TEN „indywidualny” koniec, właśnie nadszedł. Były to zapewne jakieś kłótnie, rozstania, śmierć bliskich. A teraz? Nie wyobrażam sobie życia bez kawy. Gdy jej nie będzie, to będzie mój koniec świata. Może pomyślisz sobie, że jestem  głupia i gadam tak, przez uzależnienie. Ale nie. To nie prawda. Bynajmniej tak mi się wydaję. Kawa to moja przyjaciółka. I to właśnie bez niej, dla mnie, nic nie będzie miało już sensu. To chyba tyle przemyśleń na dziś. Trzymaj się pamiętniczku.

 

 

Piątek, 18 stycznia 2013r.

Cześć!

Zaproszono mnie na imprezę. Dokładnie teraz, o tej godzinie powinnam się świetnie bawić ze znajomymi. Ale ja oczywiście nie mogłam wyjść. Spędzam w domu kolejny wieczór. JA + KAWA. Połączenie idealne.  Mam dosyć wszystkiego. Kolejny raz jestem zła, przez to samo. Dlaczego kiedy wszyscy śmieją się, gadają, bawią, ja muszę siedzieć tutaj!? Nie znoszę tego domu, tego miejsca. Mało przyjemnych chwil mnie w nim spotkało. Jest on trochę takim miejscem ‘końca świata’. Kiedy jestem poza nim wszystko jest dobrze. Jednak jeśli tylko przekroczę próg tego mieszkania, wszystko się psuje. Jest beznadziejnie. Kłócę się z każdym, bez powodów. Wydaje mi się, że domownicy jakoś za mną nie przepadają. W sumie mało mnie to obchodzi. Ale nawet nie wyobrażasz sobie, ile bym dała, żeby się stąd wyprowadzić. Oddałabym za to wszystko. Wszystko, z wyjątkiem kawy oczywiście. Jej nie oddam za żadne skarby! Na obecną chwilę, poza nią nie mam już kompletnie nic. Kompletnie. Więc bez niej byłoby jeszcze gorzej, niż jest teraz. Więc wtedy to byłby mój prawdziwy koniec świata. A no to chyba nie mam teraz ochoty. Dobrej nocki.

 

 

Niedziela, 20 stycznia 2013 r.

Drogi pamiętniczku!

Cieszę się, że jutro idę do szkoły. Dziwne? Może trochę, ale..chyba nie na obecną chwilę. Teraz to mogłabym spędzić tam cały dzień. Przynajmniej w szkole jest lepiej niż w domu. W „moim domu”.  Do niedawna ‘dom’ kojarzyłam z jakimś rodzinnym bezpieczeństwem. Taką ostoją, do której udam się w pierwszej kolejności, kiedy będę miała jakiś problem. Tymczasem okazuje się, że to właśnie większość moich kłopotów, jest spowodowane właśnie przez ten dom..Tutaj nic nie ma sensu. I to mnie przeraża. Czekam tylko na dzień, w którym będę mogła stąd wyjść i nie wrócić. To moje marzenie. Pocieszam się tym, że ono się pewnie kiedyś spełni. Nie wiem kiedy, ale kiedyś musi. I teraz żyję tylko tą myślą. No i oczywiście kawą. Nie mogę o niej zapomnieć. Ale chyba nawet się na to nie zanosi. Będzie ze mną do końca. Nie ma innego wyjścia. Aż w końcu kiedyś spełnią się słowa „ostatnia kawa w życiu”. Wtedy to będzie mój koniec. Czy mój koniec będzie czyimś końcem świata? Nie sądzę..Ale nie powiem, że to nie byłoby miłe. No to następnego razu!

 

Poleć artykuł znajomym
Pobierz artykuł
Dodaj artykuł z PP do swojego czytnika RSS
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • E-mail znajomego:
  • E-mail polecającego:
  • Poleć ten artykuł znajomemu
  • Znajomy został poinformowany
Unicax33 · dnia 29.01.2013 09:15 · Czytań: 406 · Średnia ocena: 0 · Komentarzy: 2
Inne artykuły tego autora:
  • Brak
Komentarze
Wasinka dnia 28.02.2013 21:15
Kawa jako przyjaciółka - przyjemnie :). Choć jako jedyna przyjaciółka - już mniej przyjemnie... Ale taki miał być przecież wydźwięk. W zasadzie dobrze, że dziewczyna ma chociaż ją.
Trudno tutaj przyczepiać się do stylu, nadużywania zaimków itd., gdyż to przecież pamiętnik nastolatki, która posługuje się własnym językiem, a pamiętnik dzięki temu jest wiarygodniejszy poniekąd - tak by się mogło zdawać. Jednak... nawet w takiej formie można by to ładniej opisać... Charakter, styl bohaterki mógłby się wyrażać w czymś innym...
Tak czy siak - błędy warto poprawić.
Co mogę jeszcze dodać? Cóż, niestety, sposób i pomysł na temat mnie nie porwały, niczego nowego tutaj nie odnalazłam - po prostu typowa nastolatka z typowym podejściem...
Widać jednak zapał do pisania, więc życzę powodzenia :)

Parę sugestii:

Masz sporo zdań z dwoma kropkami na końcu. Zapewne miał być tam wielokropek, ale pamiętaj, żeby z nimi nie przesadzać

Skąd mogę wiedzieć(,) że kawa

kto powie "hej, laska, nie ma się czym przejmować. Wszystko będzie dobrze." - dałabym zamiast cudzysłowu dwukropek - kto powie: Hej laska, nie ma się czym przejmować. Wszystko będzie dobrze.

skoro porównuje się do kawy - porównuję

To wszystko jest bezsensu - bez sensu

Bynajmniej nie teraz - Przynajmniej

Strasznie współczuje ludziom - współczuję

lepsze takie uzależnienia, niż alkohol - bez przecinka

Kolejny raz(,) parząc kawę

z tego(,) jaka jestem

mają Cię gdzieś / nie obchodzisz ich Ty, Twoje losy - raczej mała litera przy zaimkach, bi nie zwracasz się do kogoś tak naprawdę, tylko to jest tak, jakby pisała w kontekście siebie

Patrzę na tą kawę - tę

Inni mają gdzieś jakiś koniec. Nie dopuszczają do siebie nawet myśli o jakimś końcu wszystkiego. Przecież niemożliwością jest, że jakieś - jakiś/jakimś/jakieś

Dal matki, końcem świata - bez przecinka

Dla zakochanych, utrata - zamiast przecinka myślnik

To nie prawda - nieprawda

Trzymaj się(,) pamiętniczku - skoro wcześniej zwracałaś się do pamiętnika wielką literą, to tutaj też (i przecinek)

Na obecną chwilę/ na chwilę obecna - zbyt blisko siebie

większość moich kłopotów, jest spowodowane - bez przecinka i spowodowana

To tylko małe przykłady.

Powodzenia! :)

Pozdrawiam księżycowo.
Elwira dnia 01.03.2013 10:38
Szkoda, że to jest tylko takie gadanie nastolatki, narzekanie, mało konkretów. Mogę się domyślać, nie wiem nic na pewno. Niewiele się dzieje w tym tekście. Są jakieś emocje, ale ich nie czuję. Bohaterka jest mi całkiem obojętna. Jutro o niej zapomnę.
Napisane nieźle. Pisać umiesz, chyba zawiódł pomysł. A może warto rozbudować tekst, dać mu duszę?

Pozdrawiam.
Polecane
Ostatnie komentarze
Pokazuj tylko komentarze:
Do tekstów | Do zdjęć
Kazjuno
27/03/2024 22:12
Serdeczne dzięki, Pliszko! Czasem pisząc, nie musiałem… »
pliszka
27/03/2024 20:55
Kaz, w niektórych Twoich tekstach widziałam więcej turpizmu… »
Noescritura
25/03/2024 21:21
@valeria, dziękuję, miły komentarz :) »
Zdzislaw
24/03/2024 21:51
Drystian Szpil - to i mnie fajnie... ups! (zbyt… »
Drystian Szpil
24/03/2024 21:40
Cudny kawałek poezji, ciekawie mieszasz elokwentną formę… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:18
@Optymilian - tak. »
Optymilian
24/03/2024 21:15
@Zdzisławie, dopytam dla pewności, czy ten fragment jest… »
Zdzislaw
24/03/2024 21:00
Optymilian - nie musisz wierzyć, ale to są moje wspomnienia… »
Optymilian
24/03/2024 13:46
Wiem, że nie powinienem się odnosić do komentarzy, tylko do… »
Kazjuno
24/03/2024 12:38
Tu masz Zdzisław świętą rację. Szczególnie zgadzam się z… »
Zdzislaw
24/03/2024 11:03
Kazjuno, Darcon - jak widać, każdy z nas ma swoje… »
Kazjuno
24/03/2024 08:46
Tylko raz miałem do czynienia z duchem. Opisałem tę przygodę… »
Zbigniew Szczypek
23/03/2024 20:57
Roninie Świetne opowiadanie, chociaż nie od początku. Bo… »
Marek Adam Grabowski
23/03/2024 17:48
Opowiadanie bardzo ciekawe i dobrze napisane.… »
Darcon
23/03/2024 17:10
To dobry wynik, Zdzisławie, gratuluję. :) Wiele… »
ShoutBox
  • Kazjuno
  • 28/03/2024 08:33
  • Mike 17, zobacz, po twoim wpisie pojawił się tekst! Dysponujesz magiczną mocą. Grtuluję.
  • mike17
  • 26/03/2024 22:20
  • Kaziu, ja kiedyś czekałem 2 tygodnie, ale się udało. Zachowaj zimną krew, bo na pewno Ci się uda. A jak się poczeka na coś dłużej, to bardziej cieszy, czyż nie?
  • Kazjuno
  • 26/03/2024 12:12
  • Czemu długo czekam na publikację ostatniego tekstu, Już minęło 8 dni. Wszak w poczekalni mało nowych utworów(?) Redakcjo! Czyżby ogarnął Was letarg?
  • Redakcja
  • 26/03/2024 11:04
  • Nazwa zdjęcia powinna odpowiadać temu, co jest na zdjęciu ;) A kategorie, do których zalecamy zgłosić, to --> [link]
  • Slavek
  • 22/03/2024 19:46
  • Cześć. Chciałbym dodać zdjęcie tylko nie wiem co wpisać w "Nazwa"(nick czy nazwę fotografii?) i "Album" tu mam wątpliwości bo wyskakują mi nazwy albumów, które mam wrażenie, że mają swoich właścicieli
  • TakaJedna
  • 13/03/2024 23:41
  • To ja dziękuję Darconowi też za dobre słowo
  • Darcon
  • 12/03/2024 19:15
  • Dzisiaj wpadło w prozie kilka nowych tytułów. Wszystkie na górną półkę. Można mieć różne gusta i lubić inne gatunki, ale nie sposób nie docenić ich dobrego poziomu literackiego. Zachęcam do lektury.
  • Zbigniew Szczypek
  • 06/03/2024 00:06
  • OK! Ważne, że zaczęłaś i tej "krwi" nie zmyjesz już z rąk, nie da Ci spać - ja to wiem, jak Lady M.
Ostatnio widziani
Gości online:0
Najnowszy:Usunięty