Wyszła z jaja gąsienica.
Białe miała oba lica.
Liście jadła pełną parą
wraz z rodzeństwa liczną chmarą.
Przebierała jadło zgrabnie
i nie brała co popadnie.
Dbała, by się chować w cieniu
i nie ulec wysuszeniu.
Unikała dzielnie ptaków.
Częstych wrogich ich ataków.
Była skromna i rozważna.
Nie tchórzliwa, nie odważna.
Braciszkowie jej i siostry
mieli zwyczaj bardziej ostry.
Jedząc wszystko jak popadło,
upadali prędko na dno.
Liście suche, liście zgniłe
były również bardzo miłe.
Słońcu też się podawały.
Ptasim jadłem się stawały.
Gdy nadeszła pora zmiany
los cudowny był jej dany,
bo uwiła kokon z wdziękiem
łącząc radość z lekkim lękiem.
Z setek wielu ona jedna
dziś dotarła już do sedna,
by przemianę cudną przejść
i motylem w życie wejść.
Być motylem to nagroda,
gąsienicy sensu doda.
Była brzydka wręcz paskudna.
Teraz lekka, piękna, cudna.
Pod akacją tamtą siadam
i w zadumę zawsze wpadam.
Gdy o życie swoje dbamy,
być motylem szansę mamy.
Ważne: Regulamin | Polityka Prywatności | FAQ
Polecane: | montaż anten Warszawa | montaż anten Warszawa Białołęka | montaż anten Sulejówek | montaż anten Marki | montaż anten Wołomin | montaż anten Warszawa Wawer | montaż anten Radzymin | Hodowla kotów Ragdoll | ragdoll kocięta | ragdoll hodowla kontakt